źródło |
Tytuł: Wybrana o zmroku
Autor: C.C. Hunter
Autor: C.C. Hunter
Wydawnictwo: Feeria
Stron: 440
Stron: 440
"W Wodospadach Cienia Kylie odkryła świat o wiele dziwniejszy, niż
kiedykolwiek mogłaby się spodziewać. Czy kiedykolwiek wyobrażała sobie,
że jej najlepszymi przyjaciółkami będą wampirzyca i czarownica? Czy
myślała, że będzie uciekać przed wrogiem i mierzyć się z własnym
dziedzictwem i mocą? Czy kiedykolwiek śniła o dokonywaniu wyboru między
wilkołakiem, który złamał jej serce, ale za wszelką cenę chce ją
odzyskać, a półelfem, który był przy niej, ale wycofał się, zanim los
dał im szansę?
Kylie musiała opuścić Wodospady Cienia ze
swoją rodziną. Gdy jej trop wpada najpotężniejszy wróg, dziewczyna widzi
przed sobą tylko jedną możliwość: musi przejść przemianę i w pełni
zawładnąć swoją mocą. Tylko to pozwoli jej powstrzymać Maria. Jej podróż
ku własnej tożsamości nie zakończy się jednak, dopóki jej serce nie
dokona ostatecznego wyboru. Wszystko zmierza ku tej decydującej chwili,
gdy Kylie ostatecznie przypieczętuje swój los i na zawsze odda komuś
serce.
Ostatni tom serii Wodospady Cienia" źródło
„Wybrana o zmroku” - V tom
„Wodospadów cienia”. Muszę przyznać, że rzadko kiedy udaje mi
się dotrzeć do aż piątej części jakiejś serii. Najczęściej
autorzy na siłę przeciągają finał, tworząc dodatkowe,
niepotrzebne i nudne wątki. Z powieścią C.C. Hunter jest inaczej.
Z pozoru zwykły paranomal, okazał się świetną, oryginalną
serią, a jednocześnie lekką i przyjemną – idealnie nadaje się
jako odskocznia po ciężkim dniu. Jak to jednak z finałami bywa,
choć z jednej strony nie możemy się go doczekać, z drugiej
odkładamy lekturę, aby jak najdłużej nie rozstawać się z
bohaterami.
Kylie nie jest już mieszkanką
„Wodospadów Cienia”. Choć ciężko jest jej to przyznać, tak
naprawdę nie uciekła z powodu grożącego jej niebezpieczeństwa,
a... złamanego serca. Teraz próbuje dojść do siebie oraz ujarzmić
własną naturę – w przypadku kameleonów jest to bowiem o wiele
trudniejsze niż kiedy chodzi o wampiry czy wilkołaki. Czy Kaylie
uda się wyjść z problemów cało, pogodzić się z własną naturą
i jednocześnie podążać głosem serca? A może w historii tej
bohaterki nie ma już miejsca na happy end?
Kiedy sięgamy po kontynuację jakieś
powieści, zawsze istniej prawdopodobieństwo, że wypadnie ona po
prostu słabo. W przypadku C.C. Hunter nie musiałam się niczego
obawiać – po lekturze czterech części serii, finał po prostu
nie mógł wypaść źle. Autorka trzyma poziom i magia, do której
nas przyzwyczaiła, jest obecna również tutaj.
Nie byłoby Kylie, gdyby nie było
również Lucasa i Dereka. Ten trójkąt miłosny towarzyszył nam od
początku lektury i choć niejednokrotnie wydawało się, że główna
bohaterka podjęła już decyzję, to nieoczekiwane zwroty akcji
szybko wyprowadzały nas z błędu. Wielka decyzja ma miejsce właśnie
w tej części – to istna wisienka na torcie. Oczywiście, nie mogę
Wam zdradzić kogo wybrała, ale jak to zwykle bywa (szczególnie, że
obaj młodzi panowie są czarujący) połowa czytelników będzie
zachwycona, a druga połowa załamana. Jak jest ze mną? Tego też
nie mogę zdradzić, ponieważ jeśli ktoś z Was uważnie śledził
recenzje wie, że jednego z chłopców darzę dużo większą
sympatią.
„Wybrana o zmroku” jest równie
dobrą, o ile nie lepszą, częścią jak poprzednie tomy „Wodospadów
Cienia”. Fani serii z pewnością nie będą zawiedzeni! Jeżeli
tak jak ja, odkładacie lekturę, ponieważ nie chcecie jeszcze
żegnać się z bohaterami, mam dla Was fantastyczne (dosłownie i w
przenośni) wieści. Już niedługo na półkach księgarni pojawi
się nowa seria napisana przez C.C. Hunter, w której bohaterami
również będą mieszkańcy „Wodospadów Cienia”. Tym razem
pierwszoplanową bohaterką zostanie Della.
Ocena: 7/10
Urodzona o północy | Przebudzona o świcie | Zabrana o zmierzchu | Szepty o wschodzie księżyca | Wybrana o zmroku
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Tak samo mam problem z dokończeniem jakiejkolwiek serii. Mimo że pochlebnych opiń jest multum, na razie nie planuję zapoznawać się z dziełami tej autorki, a tym bardziej z tasiemcem Domu nocy :)
OdpowiedzUsuńkurde, zupełnie pomyliłam autorki, dopiero teraz sprawdziłam, ze to nie ta... :D
UsuńKsiążkę mam u siebie od dawna :D
OdpowiedzUsuńNie będę się na ten temat się za wiele rozpowiadała, bo jutro u mnie recenzja :D
Ja często mam kłopoty z dokończeniem jakiejkolwiek serii. Często jest tak jak mówisz że po jakimś czasie odczuwa się że jest to przedłużane na siłę. Z tą serią jeszcze nie miałam styczności ale czuję że się za nią zabiorę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://shotsofthemoon.blogspot.com
Swoją historię z tą serią skończyłam na drugim tomie, ale nie wykluczam możliwości kontynuowania tej przygody... jednak bez wielkiej ekscytacji. ;)
OdpowiedzUsuńChyba chcę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna z książkomiłościmoja.blogspot