źródło |
Czerwiec zdecydowanie nie należy do moich ulubionych miesięcy. Ba! Nie jest nawet w pierwszej dziesiątce :P Tak, jak wszyscy doskonale wiecie, a pewnie większość z Was przekonała się na własnej skórze, czerwiec jest miesiącem sesji. W tym roku jednak udało mi się wszystko ogarnąć w czerwcu, więc czytelniczy zastój mogę uznać za tylko chwilowy. Przechodzą do rzeczy - w czerwcu udało mi się przeczytać jedynie 5 książek. Były to:
- "Wizje" Daniela Sacerdoti
- "Ciemnorodni" Alison Sinclair
- "Zmiana planów" Fern Britton
- "Saga Księżycowa.Scarlet" Meyer Marissa
- "Piekło Gabriela" Reynard Sylvain
Najgorsza książka czerwca: "Ciemnorodni"
Największe pozytywne zaskoczenie: "Piekło Gabriela"
Największe rozczarowanie:"Ciemnorodni"
Jak widzicie "Ciemnorodni" niezaprzeczalnie zyskują tytuł najgorszej książki miesiąca. Co do pozytywów, polubiłam "Wizje" (i nie wiem dlaczego, większość z Was się nimi nie zachwyca:P) oraz "Piekło Gabriela" (bo okazało się czymś zupełnie innym niż sugeruje okładka). Co do "Scarlet" - podobała mi się, ale tego właśnie się spodziewałam, więc nie jest to zaskoczenie. "Zmiana planów" okazała się typową lekką obyczajówką, więc nada się przede wszystkim dla wielbicieli tego właśnie gatunku. To nie do końca "moje klimaty", ale na odstresowanie po sesji/w trakcie sesji nadaje się idealnie.
źródło |
W najbliższym czasie możecie spodziewać się więc recenzji "Scarlet" oraz I i II tomu (bo właśnie powoli kończę) serii o Gabrielu i Julii, a także "Laristy", bo gdzieś mi ona umknęła po drodze. Jeśli chodzi o plany czytelnicze na wakacje, bo prawdopodobnie poznacie je w przyszłam tygodniu w postaci stosiska. Zastanawiam się też nad wprowadzeniem nowego cyklu na blogu, ale moje wakacyjne plany są jeszcze niepewne, więc być może będzie ona musiał poczekać z realizacją do września... A Wy? Macie już zaplanowany czas letniego wypoczynku? Znajdziecie czas na lektury? :)