źródło |
Seria: "Wodospady Cienia", tom: III
Autor: C.C. Hunter
Wydawnictwo: Feeria
Stron: 400
"Wejdź ponownie do świata Wodospadów Cienia, niezwykłego miejsca, w
którym spotykają się wszystkie paranormalne istoty, by się uczyć,
przyjaźnić i... kochać.
Kylie Galen desperacko poszukuje prawdy o sobie, swojej prawdziwej
rodzinie, swoim przeznaczeniu. Odkrywanie sekretów zawsze wiąże się ze
zmianą... ale niekoniecznie na lepsze. Gdy w końcu udaje jej się zbliżyć
do wyśnionego wilkołaka Lucasa, okazuje się, że jego towarzysze
zabronili mu być z nią. Czy na pewno dokonała dobrego wyboru?
Co więcej, dręczy ją duch niosący tajemnicze przesłanie o życiu i
śmierci... Kylie podejmuje wyścig z czasem, by rozwiązać zagadkę i
ochronić swoich bliskich. Czy jej się uda?
Czy w końcu dowie się, kim naprawdę jest? A może prawda okaże się
zupełnie inna i o wiele bardziej zadziwiająca, niż można by
przypuszczać..." źródło
Romanse paranormalne to bardzo kontrowersyjny gatunek. Ja, mimo wszystko, bardzo lubię od czasu do czasu sięgnąć po taką książkę. Mam jednak problem z seriami... Pierwsze tomy zawsze wydają się ekscytujące i bardzo chętnie poznaję nowych bohaterów. Z czasem jednak zaczynają mnie nudzić i szczerze mówiąc, rzadko zdarza się, abym jakąś serię doczytała do końca. Inaczej ma się jednak sprawa z "Wodospadami Cienia". Choć "Zabrana o zmierzchu" już III tom tej opowieści, z przyjemnością sięgnęłam po książkę - wręcz nie mogłam się jej doczekać. Czy było warto?
Choć za nami już dwa solidne tomy serii, w dalszym ciągu nie wiemy, do jakiego gatunku należy Kylie. Choć dowiadujemy się o bohaterce coraz więcej, wszystko wskazuje na to, że przejawia różne cechy. Z góry odrzuciłam typowe rozwiązania w stylu wampira i wilkołaka, co jednak nie ułatwia sytuacji, bo zostaje cała masa stworzeń, a nasza bohaterka może być praktycznie każdym. To nie jedyne z jej zmartwień - duchy w dalszym ciągu nie dają o sobie zapomnieć i pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie. Pozostaje również kwestia dwóch chłopaków, spośród których Kylie wreszcie będzie musiała wybrać tego jedynego.
Zacznijmy od tego, co było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem... Choć duchy, pojawiające się w książkach C.C. Hunter to żadna nowość, tym razem sprawy potoczyły się zupełnie inaczej. Obok naszej bohaterki pojawia się młoda kobieta z ogoloną głową, która nic nie pamięta. Z każdym razem, kiedy widzi nastolatkę przypomina sobie coraz więcej, a Kylie bardzo chciałaby jej pomóc, jednak jest szczerze przerażona. Z czasem poznajemy kolejne fakty z życia kobiety-ducha i są one naprawdę wstrząsające. Muszę przyznać, że ten wątek piekielnie mnie wciągnął i chyba właśnie to sprawiło, że ta część jest, jak do tej pory, moją ulubioną.
Chyba wreszcie odkryłam w czym tkwi sekret Hunter. Pierwszy tom zostawił nas z całą masą niedomówień. Z czasem dostaje co prawda mnóstwo wskazówek i nawet niektóre odpowiedzi, ale tylko tyle, abyśmy nie czuli się zirytowani. Autorka doskonale wpuszcza nas w maliny. Powiedzcie sami, czy nie umieracie z ciekawości, aby dowiedzieć się, kim jest główna bohaterka?
Muszę przyznać, że, w przeciwieństwie do większości moli książkowych, nie jestem zagorzałą przeciwniczką trójkątów miłosny. Szczerze mówiąc, to rzadko kiedy mi one przeszkadzają. W tym przypadku jest podobnie - swojego faworyta wybrałam co prawda już w I tomie, jednak nie mam za złe Kylie, że jeszcze się waha. Uprzedzam Was jednak, że jeśli ktoś nie przepada za romansem 2+1, może być poirytowany, ponieważ rozterki nastolatki w dalszym ciągu trwają.
"Zabrana o zmierzchu" to mój ulubiony tom "Wodospadów Cienia". Tutaj dzieje się najwięcej i akcja toczy się najszybciej. Jeśli macie za sobą poprzednie części nie czekajcie, tylko sięgajcie po ten tytuł - z pewnością nie będziecie zawiedzeni. Jeśli natomiast nie mieliście jeszcze w rękach tej serii, najwyższy czas to zmienić!
Ocena: 8/10
Urodzona o północy | Przebudzona o świcie | Zabrana o zmierzchu
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Jakoś mimo wszystko nie jestem przekonana do tej serii… To chyba nie moje klimaty. ;)
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia, jeśli chodzi o twórczość pani Hunter. Pewnie poczeka z tą serię jeszcze jakiś czas...
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
Już się słyszało o tej serii i tej pozycji, ale na razie się powstrzymam z przeczytaniem. Może kiedyś spróbuję sięgnąć. [ Szept Myśli ]
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie poznałam tomu pierwszego, ale mam w planie :) Tak więc z czasem i ta pozycja będzie w moich rękach :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale i chyba nie przeczytam. Coś mnie ta seria do siebie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńCzytałam dwa poprzednie tomy i z chęcią przeczytam też ten :)
OdpowiedzUsuńMusze wreszcie się przekonać do tej serii, wydaje się ciekawa, i dość lekka na kilka wieczorów;)
OdpowiedzUsuńPoczątek był lekko nudnawy, ale potem akcja się nieco rozkręciła :)
OdpowiedzUsuń