niedziela, 27 marca 2016

"Biała róża" Amy Ewing

źródło
Tytuł: Biała róża
Autor: Amy Ewing
Wydawnictwo: Jaguar
Stron:

"Violet ucieka. Po tym, jak Diuszesa przyłapała ją z Ashem, dziewczyna nie ma innego wyjścia, jak uchodzić z Klejnotu, inaczej i ją i jej ukochanego czeka śmierć. Jednak opuszczenie najpiękniejszego kręgu Samotnego Miasta nie jest łatwe. Violet i Ashowi towarzyszy Raven, na której eksperymenty hrabiny odcisnęły piętno. Listy gończe za Ashem wiszą na każdej ulicy. Gwardziści niestrudzenie polują na zbiegów. Gdzieś tam, na Farmie, jest obiecany przez Luciena Azyl, a w nim ktoś, kto wstrząśnie całym światem Violet. Już niebawem dziewczyna odkryje, że jej Augurie są o wiele bardziej potężne niż myślała i że całe Samotne Miasto dojrzało do buntu. Czy Violet znajdzie w sobie dość odwagi, by dołączyć do Sprzysiężenia Czarnego Klucza i wystąpić przeciwko wszystkiemu, co dotąd znała?" źródło

"Klejnot" jest jednym z tytułów, które na nowo rozbudziły w nas miłość do antyutopii. Od sukcesu "Igrzysk śmierci" minęło już trochę czasu i w księgarniach pojawia się coraz mniej książek tego typu. Może i dobrze, bo dzięki temu częściej trafiam na tytuły naprawdę warte uwagi. Pierwsza część serii napisanej przez Amy Ewing bardzo mi się spodobała, więc oczywistym było, że zechcę dowiedzieć się, jak zakończy się ta opowieść. Całe szczęście szata graficzna została utrzymana w podobnym (przecudnym!) klimacie - świetnie wygląda na półce tuż obok "Rywalek":)

Poprzednia część zakończyła się naprawdę dramatycznie - romans Violet i Asha ujrzał światło dzienne, powodując skandal, o którym arystokracja nieszybko zapomni. Dziewczynie udaje się jednak uciec z Klejnotu, w dodatku w towarzystwie ukochanego i najlepszej przyjaciółki, Raven, która zdecydowanie najgorzej zniosła to, co spotkało ją po aukcji. Cała trójka stara się dotrzeć na Farmę, jednak nie jest to proste skoro Violet i Ash są przecież poszukiwani w całym mieście i każdy z łatwością może ich rozpoznać.

Amy Ewing wykreowała przedziwny świat, w którym żaden młody człowiek nie może czuć się bezpiecznie. Dziewczęta zostają sprzedawane jako surogatki, aby rodzić dzieci swoim "Paniom", a w międzyczasie spełniają wszystkie ich zachcianki - grają na instrumentach, tańczą i śpiewają. Młodzi chłopcy z kolei zostają Towarzyszami, czyli mówiąc krótko - dżentelmenami do towarzystwa. Taki właśnie los spotkał Violet i Asha - tę dwójkę spotkał okropny los, jednak postawili wszystko na jedną kartę i razem próbują uciec.

"Biała róża" utrzymana jest w klimacie "Klejonotu". Niewiele się tu zmienia, poza miejscem akcji - pierwsza cześć toczy się przede wszystkim w posiadłości Diuzesy, natomiast kontynuacja to jedna wielka podróż, a właściwie ucieczka.  Akcja toczy się, więc szybko, a czytelnik nie ma chwili na nudę. Trochę brakowało mi jednak dworskich intryg tajemnic i pięknych sukien, bo tworzyły one klimat, który tak pokochałam.

W tej serii najbardziej spodobał mi się pomysł na wykreowanie świat. Arytstokraci, którzy za pieniądze mogą mieć praktycznie wszystko to bardzo popularny motyw w literaturze antyutopijnej i dystopijnej. Towarzysze kojarzą mi się z Finnckiem z "Igrzysk śmierci", jednak o surogatki to świeży i oryginalny pomysł, szczególnie, kiedy posiadają tak niezwykłe zdolności.

Jeśli polubiliście "Klejnot", to śmiało sięgajcie również po "Białą różę" - może nie będzie to najlepszy tom tej trylogii jednak czyta się go naprawdę przyjemnie, a zakończenie zwiastuje wyborny finał serii.

Ocena: 7/10

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu:

wtorek, 22 marca 2016

"Zdrada" Marie Rutkoski

źródło
Tytuł: Zdrada
Seria: Niezwyciężona, tom: II
Autor: Marie Rutkoski 
Wydawnictwo: Feeria Young
Stron: 380

"Druga część emocjonującej trylogii, pełnej przemyślnych intryg i manipulacji!
Czasem, żeby obronić to, co najcenniejsze, trzeba posunąć się do zdrady…
 
Większość dziewcząt marzy o królewskim ślubie, o pięknej sukni i balu do świtu. Dla Kestrel jednak ślub oznacza życie w klatce, którą sama zbudowała. Obawia się wyznać Arinowi prawdę o zaręczynach: że zgodziła się na małżeństwo z księciem pod warunkiem, że Arin odzyska wolność.
 
Bo czy może mu ufać? I czy może w ogóle ufać samej sobie? Jest przecież mistrzynią iluzji jako szpieg na królewskim dworze. Jeśli prawda wyjdzie na jaw, jej własny kraj ogłosi ją zdrajczynią. Nie może jednak zrezygnować z podjęcia próby zmiany swojego bezwzględnego świata… co doprowadzi ją do szokującego sekretu.
 
Jak wysoka może być cena niebezpiecznych kłamstw i niegodnych zaufania sojuszy?" źródło
 
"Niezwyciężona" to ogromne zaskoczenie tego roku. Okładki obu tomów przykuwają uwagę, jednak gdyby nie miecz, zdawać by się mogło, że mamy do czynienia z romansem historycznym. Nic bardziej mylnego - seria Marie Rutkoski to fantasy pełną gębą, do tego tak świetne, że nie sposób przejść obok niego obojętnie.
 
Niewiele jest fantastycznych książek, których docelowym odbiorcą są kobiety. A może powinnam to ująć nieco inaczej: mało jest na rynku historii, których głównymi bohaterkami są kobiety. "Pojedynek" okazał się być właśnie jednym z takich wyjątków i strasznie żałuję, że podobnych (i równie udanych) powieści nie spotykamy częściej.
 
Kestrel żyje w świecie, w którym musi walczyć, bądź zostać czyjąś żoną. Nie jest gotowa na małżeństwo (i nie wie, czy kiedykolwiek będzie, szczególnie biorąc pod uwagę postać przyszłego małżonka). Zaistniała sytuacja zmuszą ją jednak do podjęcia dramatycznych decyzji. Arin będzie wolny, a ona będzie musiała zacisnąć zęby i stanąć na ślubnym kobiercu. Chłopak nie ma po pojęcia, że to właśnie on jest powodem szybkiego zamążpójścia bohaterki, jednak w głębi serca w dalszym ciągu nie potrafi o niej zapomnieć.

"Zdrada" to książka, o której niesamowicie ciężko pisać, nie zdradzając jednocześnie zbyt wiele fabuły. Samo streszczenie na okładce musiało być dla wydawcy nie lada wyzwaniem. Mogę jedynie dodać, że jeżeli urzekł Was pierwszy tom i obawiacie się sięgnąć po kolejny, aby nie popsuć dobrego wrażenia, możecie być spokojni. Marie Rutkoski napisała kontynuację, która okazała się co najmniej równie dobra (a nawet odrobinę lepsza) niż pierwsza część. Ile tu emocji! Ile akcji! Po prostu musicie to przeczytać! Może akcja toczy się nieco wolniej, ale osobiście wolę czytać o przeżyciach bohaterów, niż o przedłużających się w nieskończoność scenach walki.

Akcja toczy się na dworze Imperatora, gdzie przebywa Kestrel. Wszystko owiane więc jest dworskimi intrygami i sporami, wytwornym klimatem, a momentami wydawać być się mogło, że każde wydarzenie jest dla głównej bohaterki sprawdzianem. Gdzieś w tym wszystkim możemy dostrzec jej samotność i cenę, jaką przyszło jej zapłacić za poświęcenie, na które się zdecydowała. Ogromnie polubiłam tę postać od samego początku, kiedy została postawiona przed dylematem, wobec kogo powinna być lojalna. Aktualnie bohaterka awansowała na jedną z moim ulubionych kobiecych postaci i gorąco jej kibicuję.

"Zdrada" to naprawdę udana kontynuacja. Cała seria jest tym, czego brakuje na naszym rynku. Nawet jeżeli nie przepadacie za fantastyką, te książki to idealna okazja, aby się do niej przekonać. Co najważniejsze, po przeczytaniu dwóch tomów nie mogę się doczekać kolejnego. Nie muszę już chyba dodawać, że gorąco polecam Wam zapoznać się z twórczością Marie Rutkoski.

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu:
http://wydawnictwofeeria.pl
 
 
 

niedziela, 20 marca 2016

"Czy wspominałem, że Cię potrzebuję?" Estelle Maskame

źródło
Tytuł: Czy wspominałem, że Cię potrzebuję?
Seria: DIMILY, tom: II
Autor: Estelle Maskame
Wydawnictwo: Feeria
Stron: 360

"Drugi tom popularnej trylogii o zakazanej miłości.

Od pamiętnych wakacji w Santa Monica upłynęły już dwa lata. Eden i Tyler nie widzieli się przez ten czas, dla dobra rodziny próbując zapomnieć o uczuciu, jakie się między nimi zrodziło. Gdy jednak spotykają się w Nowym Jorku, by spędzić tam wspólnie kolejne lato, nie potrafią udawać. Oddaleni od przyjaciół i rodziców, sami wśród niezliczonych atrakcji Wielkiego Jabłka, zaczynają rozumieć, że ich miłość wykracza poza zwykły wakacyjny flirt.
Teraz czas na zmierzenie się z rzeczywistością i kilka ważnych postanowień. Jak zareaguje na nie rodzina? Czy związek Eden i Tylera przetrwa katastrofalne skutki ich decyzji?
" źródło

"Czy wspomniałem, że Cię potrzebuję?" to drugi tom serii "DIMLY". Pierwszą część dosłownie pochłonęłam i bardzo miło ją wspominam. To jedna z tych lektur, które poprawiają nam humor po ciężkim dniu, a fakt, że romans (będący głównym wątkiem) toczy się pomiędzy przyrodnim rodzeństwem, nadaje całości pikanterii. Oczywistym było więc, że sięgnę i po drugą część, szczególnie, że wiosna ciągle nie chce nadejść, a pogoda sprawia, że mam ochotę sięgać właśnie po takie książki, które pomogą mi na chwilę oderwać się od rzeczywistości.

Od rozstania Eden i Tylera minął rok. Dla Eden wszystko zdaje się iść dobrze - ma chłopaka i sprawia wrażenie szczęśliwej. Autodestrukcyjny instynkt sprawia jednak, że przyjmuje propozycję przyrodniego brata i decyduje się go odwiedzić. Ta dwójka, sam na sam w Nowym Jorku, bez ograniczeń ze strony rodziny i przyjaciół - to nie wróży nic dobrego. Eden kocha Deana, ale to uczucie jest niczym w porównaniu do miłości, jaką darzy Tylera. I jak nie trudno się domyślić, tak silne uczucie bardzo szybo wymyka się spod kontroli.

Jak już kiedyś wspomniałam, "Dimly" nieco przypomina mi "After". Może dlatego, że obie autorki zaczynały publikować swoje historie na platformie Wattpad i obie zdobyły ogromną popularność w bardzo młodym wieku. Bohaterowie ich powieści dopiero wkraczają w dorosłość i z pozoru sporo ich łączy. Bardzo szybko zdajemy sobie sprawę, że "Dimly" wygrywa jedną, bardzo ważną kwestią - jej bohaterów lubimy. Nie popełniają błędów niewybaczalnych, jednak zdarza mi się podejmować złe decyzje, przez co stają się dla nas bardziej rzeczywiści. Mają swoje problemy i wewnętrzne demony, jednak jesteśmy w stanie się z nimi utożsamić. Mimo wszystkich wad, w ostatecznym rozrachunku, bardzo mocno kibicowałam Eden i Tylerowi, a to chyba najważniejsze.

Bardzo cieszy mnie również fakt, że bohaterowie książki zmieniają się, dorastają razem z autorką i czytelnikami powieści. Warto tutaj wspomnieć, że autorka zaczynając powieść miała zaledwie 17 lat. I chyba jest to  jeden z sekretów sukcesu tej serii - rówieśniczce bohaterów dużo prościej jest stworzyć postacie, które rzeczywiście zachowują się jak na swój wiek przystało.

Nawet kiedy emocje już nieco opadają i zdaje się, że wiemy, jak skończy się ta historia, autorka spuszcza na nas istną bombę. Tak, zakończenie zdecydowanie zasługuje na pochwałę - sprawia, że czytelnik po prostu musi dowiedzieć się, co będzie dalej. I tak właśnie jest w moim przypadku - z pewnością sięgnę po trzecią cześć. A Wam, jeśli jesteście fanami tego typu literatury, gorąco polecam serię Estelle Maskame. Naprawdę warto!

Ocena: 7/10

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu:
http://wydawnictwofeeria.pl

wtorek, 8 marca 2016

"Kuchnia domowa, czyli synowa kontra teściowa" Dorota Dardzińska

źródło
Tytuł: Kuchnia domowa, czyli synowa kontra teściowa
Autor: Dorota Dardzińska
Wydawnictwo: Publicat (GW Publicat)  
Stron: 400

 "Kuchnia łączy pokolenia.

Tytuł dla pokolenia „teściowych” i „synowych”. Dla osób zainteresowanych kulinariami i blogami. Idealny prezent dla mamy, teściowej, żony, narzeczonej.

Prezentowane dania są tak różnorodne jak różnorodna jest polska kuchnia. Zestawienie przepisów synowej (bardziej nowoczesnych) oraz teściowej (tradycyjnych) sprawia, że z tych samych produktów lub wokół tego samego tematu kulinarnego powstają dwie odmienne potrawy. Wszystkie dania można wykonać składników dostępnych w polskich sklepach.

W książce między innymi: aromatyczny pasztet domowy kontra pasztet warzywny, makaron z jagodami a sałata z jagodami, makaron z klopsikami lub makaron z cytrynowym mascarpone i wiele innych przepisów.

Dzięki „Kuchni domowej”:
• przygotujesz nowoczesny lub tradycyjny posiłek na każdą okazję
• odkryjesz bogactwo zastosowania tych samych produktów
• połączysz upodobania różnych pokoleń na jednym stole

Książka zawiera ponad 150 przepisów podzielonych na rozdziały: śniadania, obiady, kolacje, desery, podwieczorki, ulubione dania dzieci, potrawy świąteczne. Każdy przepis ma listę składników, liczbę porcji, opis przygotowania. Część ma dodatkowe rady dotyczące przygotowania bądź wykorzystania składników.
Do każdego przepisu dodane jest zdjęcie gotowej potrawy.
Na początku książki znajduje się tematyczny spis treści, natomiast na końcu indeks ułatwiający wyszukiwanie przepisów
." źródło

Choć moja kolekcja książek kulinarnych z miesiąca na miesiąc staje się coraz większa, rzadko zdarza mi dzielić z Wami opinią na ich temat. Są jednak takie, które naprawdę lubię i zasługują na uwagę nie tylko ze względu na ciekawą zawartość, ale i oprawę graficzną (bo akurat w książkach kucharskich, bardzo zwracam na to uwagę). "Kuchnia domowa" Doroty Dardzińskiej jest właśnie jedną z tych książek, o których naprawdę warto napisać kilka słów.

Autorką książki jest Dorota Dardzińska, którą możecie znać z bloga widelceminozem.pl. Ksiażki kulinarne blogerów są dość kontrowersyjne, jednak ja bardzo chętnie po nie sięgam. Powód jest prosty - wtedy nie czuję się, jakbym kupowała kota w worku. Znam autora, wiem, jak gotuje, jakiego rodzaju potrawy robi, a przede wszystkim, czy przynajmniej część z nich będę w stanie odtworzyć w domu. Nie lubię zbyt skomplikowanych i czasochłonnych potraw, chętniej sięgam po przepisy, których po prostu nie da się zepsuć. Nie przecież chyba nic gorszego niż sterczenie w kuchni przez cały dzień, tylko po to, aby okazało się, że danie po prostu nie wyszło i nie nadaje się do zjedzenia.

Książka została podzielona na rozdziały zgodnie z podstawowymi posiłkami, czyli:
  • Śniadania
  • Obiady (w tym przystawki, zupy, ziemniaki, mięsa, zapiekanki/dania jednogarnkowe oraz sałatki i surówki)
  • Desery
  • Podwieczorki
  • Kolacje
Bonusowo dostajemy jeszcze rozdziały poświęcony daniom świątecznym oraz specjały dla najmłodszych:
  • Dania dla dzieci
  • Wigilia
  • Wielkanoc
Każdy z przepisów ma dla siebie odrębną stronę. To ważne, bo choć nie jestem wzrokowcem, to akurat w przypadku książek kulinarnych, lubię widzieć, jak powinno wyglądać danie, kiedy skończę je przygotowywać. Przepisy poukładane zostały parami - po lewej stornie znajduje się danie teściowej (czyli tradycyjnej kuchni), po prawej zaś danie synowej, czyli kuchnia nieco bardziej nowoczesna, zmodyfikowane przepisy standardowe, a czasami po prostu zupełnie niebanalne połączenia. Na przykład - kiedy teściowa proponuje nam na śniadanie jajecznicę ze śmietanką, synowa serwuje jajecznicę po meksykańsku. Teściowa proponuje bigos, synowa z kolei jego zmodyfikowaną wersję z żurawią.

Nie sposób nie wspomnieć o wydaniu, które jest naprawdę świetne. Po pierwsze - twarda oprawa, bo przecież w przypadku książek kucharskich to niezmiernie ważne. Poza tym, świetna kolorystyka. Całość utrzymana jest w pastelowych kolorach, a motywem głównym są grochy. Przepisy teściowej znajdują się na szarych kartach, natomiast przepisy synowej na różowych. W połączeniu z estetycznymi zdjęciami potraw wypada to naprawdę świetnie.

"Kuchnia domowa" Doroty Dardzińskiej to książka kucharska, którą poleciłabym każdemu. Znajdziecie tu dania na każdą okazję, każdą porę dnia, a kuchnia tradycyjna przeplata się z nowoczesną.

Za książkę serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat!
www.publicat.pl

niedziela, 6 marca 2016

Przedpremierowo: "Wyklęta" Joss Stirling

źródło
Tytuł: Wyklęta
Autor: Joss Stirling 
Wydawnictwo: Akapit Press 
Stron: 400

"Są tajemnice, które mogą kosztować życie…
Za porośniętymi bluszczem murami elitarnej angielskiej szkoły gnieżdżą się niebezpieczny spisek i korupcja.
Przybyła z Ameryki uczennica, Raven Stone, zauważa, że w szkole dzieje się coś niepokojącego. Najpierw niektórzy uczniowie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Później nauczyciele zaczynają kłamać. A teraz ona sama dostaje anonimy z pogróżkami…
W niepokojące wydarzenia zostaje też uwikłany Kieran Storm – zagadkowy chłopak o zabójczym intelekcie i równie zabójczym wyglądzie. Pakuje się w poważne kłopoty, wciągając w nie także Raven. Dziewczyna czuje, że zaczyna tracić głowę dla Kierana, ale czy można ufać chłopakowi, o którym nie wie się praktycznie nic
?" źródło

"Wyklęta" to powieść, która od razu przykuła moją uwagę. Czarna okładka z krukiem to coś, co lubię najbardziej. Głównie za sprawą "Nevermore", która jest zdecydowanie moją ukochaną ksiażką, uwielbiam wszystkie motywy związane z tymi ptakami oraz ich symboliką. Z góry założyłam więc, że i "Wyklęta" będzie utrzymana w gotyckim klimacie. Jak się okazało, to zupełnie inna tematyka, a kruk jest przede wszystkim odwołaniem do imienia głównej bohaterki. Nie oznacza to jednak, że powieść Joss Stirling nie zasługuje na uwagę - wręcz przeciwnie!

Główna bohaterka to nastoletnia Raven. Dziewczynę poznajemy w momencie, gdy wraca do szkoły po przerwie. Niestety, nie jest to miły powrót. Nasza bohaterka od dawna czuła, że odstaje od szkolnych kolegów noszących markowe rzeczy i prześcigających się w coraz to nowych gadżetach. Sytuacja staje się nie do zniesienia, kiedy dziewczyna zostaje niesłusznie posądzona o kradzież torebki - tego już za wiele! Nie mogąc znaleźć sobie miejsca trafia na dwójkę nowych uczniów - Joe i Kierana, licząc, że wreszcie udało jej się spotkać osoby, które wykażą odrobinę zrozumienia.

Chłopcy, choć zdają się być najlepszymi najlepszymi, nie mogliby być bardziej różni. Joe jest zabawny i przystojny. Jednym słowem - to dusza towarzystwa. Kieran z kolei to typ mózgowa, wiecznie zapatrzony w łamigłówki (w tym przypadku sudoku). Zdaje się być zamknięty w sobie, jednak przykuwa uwagę Raven, ponieważ... wie o niej wszystko!

Książka od samego początku mnie zaskoczyła... Jak już wspomniałam na początku spodziewałam się historii utrzymanej w gotyckim klimacie, a może nawet opowieści z elementami fantastyki. Aktualnie jestem dopiero po lekturze trzech pierwszych rozdziałów, więc wszystko jeszcze się może zdarzyć. Spodziewam się jednak raczej historii w stylu "Wybranych", pełnej tajemnic, spisków oraz polityki. Początek jest naprawdę dobry, jednak czuję niedosyt! Do premiery pozostał jeszcze miesiąc, a ja nie mogę się już doczekać. Możecie być pewni, że po lekturze całej powieści, na pewno podzielę się z Wam wrażeniami z lektury :)

Za możliwość przedpremierowego zapoznania się z trzema pierwszymi rozdziałami "Wyklętej" serdecznie dziękuję:
https://www.google.pl/search?q=akapit+press&newwindow=1&biw=1366&bih=657&source=lnms&sa=X&ved=0ahUKEwjPuOTakKzLAhUCORoKHQK_AcMQ_AUIBigA&dpr=1

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...