wtorek, 11 kwietnia 2017

Zapowiedź: "Dzikie serca" Suzanne Young

"Dzikie serca" Suzanne Young

Premiera: 26 kwietnia 2017
"Tkwię w mojej najgorszej wersji piekła"
 
Znasz ten stan, kiedy twoje życie rozsypuje się na kawałki, a ty desperacko chwytasz się jakichś fragmentów? Wiesz, jak to jest, kiedy twoje serce jest roztrzaskane a ty po prostu nie masz się czego złapać i czujesz totalną samotność, gdy ani miłość, ani rodzina nie dają ci nadziei, gdy tkwisz w swojej najgorszej wersji piekła? Tam jest Savannah, dziewczyna, która próbuje z ruin odbudować swoje życie. Jej matki nie ma, ojciec pije, a brat jest chory. W życiu Savvy brakuje też chłopaka, bo kto by chciał siedzieć z nią w takim bagnie. Savannah musiała zbudować grubą skorupę, żeby jakoś żyć, więc zdaje się, że nie ma do niej dojścia. Wtedy przydarza jej się Cameron, kolega ze szkoły i z totalnie innego świata, który próbuje zburzyć mury wokół niej. Savvy nie chce pozwolić sobie na zaufanie, bo może się okazać, że wszystko, co z takim trudem próbuje trzymać w ryzach, rozleci się z hukiem. Czy chociaż na milimetr wpuści go do swojego życia?
 
"Czasem bywa ciężko. Można ogromnie troszczyć się o kogoś, wiele mu ofiarowywać... Nauczyłam się jednak, że miłość niekiedy nie wystarcza"
 
Ta książka wbije Cię w fotel i nie puści do ostatniej strony. To trudna i niecukierkowa opowieść o prawdziwych problemach i o sile. Sile dzikiego serca.

niedziela, 9 kwietnia 2017

"Firstlife. Pierwsze życie" Gena Showalter

źródło
Tytuł: Firstlife. Pierwsze życie
Autor: Gena Showalter
Wydawnictwo:  Harper Collins
Stron: 432


"Żyje się tylko raz? Nie w tym świecie, tutaj prawdziwe życie zaczyna się dopiero po śmierci. Jesteś pełnoletni? A więc pora zdecydować, czy będziesz wyznawać zasady Trojki, czy Miriady. Te dwie frakcje toczą zaciekłą walkę o dusze Niezwerbowanych i prawie nigdy nie grają czysto.
Tenley została naznaczona już w chwili narodzin. Jest obdarzona wielką mocą. I Trojką, i Miriada nie cofną się przed niczym, by ją przeciągnąć na swoją stronę. Wciąż nie zdecydowała, dokąd chce trafić po śmierci, a nie wie, że los przygotował dla niej kilka niemiłych niespodzianek." źródło

Gena Showalter bardzo szybko trafiła na listę autorów, których darzę szczególną sympatią, właściwie, już po pierwszym tytule jej autorstwa, który wpadł w moje ręce. Chodzi oczywiście o znaną pewnie większości z Was "Alicję z Krainie Zombie". Wszystkie części tej serii bardzo cenię sobie przede wszystkim za świetne poczucie humoru autorki - jakkolwiek absurdalnie nie brzmiałby pomysł na przeniesienie baśniowej Alicji do świata opanowanego przez Zombie, Gena Showalter stworzyła coś niesamowitego i godnego polecania.

Pojawianie się na mojej półce "Firstlife" było jedynie kwestią czasu - nazwisko autorki wystarczająco do mnie przemawia. Musze jednak wspomnieć o przecudownej okładce, która przykuwa uwagę. Większość z nas jest wzrokowcami i jest przekonana, że nie jestem jedyną osobą, która zachwyca się tą grafiką. Jeżeli natomiast chodzi o opis na okładce, to... przemawia do mnie nieco mniej. Nie chodzi o to, że jest zły - po prostu nie byłam w stanie wyobrazić sobie fabuły. Nie pozostało więc nic innego, niż jak najszybciej zapoznać się z książką i sprawdzić, czy jest równie udana jak poprzednia seria autorki.

Główną bohaterką jest Tenley. To wyjątkowa dziewczyna - została naznaczona, a co za tym idzie jest łakomym kąskiem dla obu Frakcji. Co to oznacza? Otóż w świecie, w którym żyje nasza bohaterka wszysycy oczekują, że opowiesz się po jednej ze stron. Jeśli jesteś zbyt oporny, zarówna Trojka, jak i Miriada nie zamierzają przebierać w środkach, jeśli ma to przyspieszyć decyzję. Niestety, Tenley to naprawdę twarda sztuka - jeszcze nie zdecydowała, a "twarde argumenty" zdają się nie robić na niej wrażenia. Przebywa więc w specjalnym ośrodku, do którego wysłali ją własni rodzice i codziennie musi znosić tortury mające na celu przyspieszenie decyzji.

Gdybym miała określić "Firstlife" jednym słowem, powiedziałabym: "dziwna!". Tak, to z pewnością powieść nietypowa, a autorka miała niesamowicie oryginalny pomysł. Nie inaczej jest również z realizacją. Jednak ta "dziwność" nie pozwala mi krzyknąć: "To świetna książka, koniecznie musicie ją przeczytać", ponieważ... sama nie wiem, co o niej myśleć. Przeczytałam przecież ponad 400 stron, a dalej nie jestem w stanie ocenić na ile mi się podobała...

Co mogę powiedzieć? Główna bohaterka jest jak najbardziej interesująca. Język, dokładnie tak jak spodziewałam się po autorce jest prosty, jednak pełen zabawnych komentarzy. Wszystko to sprawia, że "Firstlife" czyta się po prostu dobrze, nawet jeżeli, tak jak ja, sami nie wiecie, co myśleć o fabule. Nie pozostaje mi więc nic innego, niż czekać na kolejny to - być może wtedy będą w stanie ocenić tę serię.

Ocena: brak

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu:
http://harpercollins.pl/

niedziela, 2 kwietnia 2017

"Ponad wszystko" Nicola Yoon


źródło
Tytuł: Ponad wszystko
Autor: Nicola Yoon  
Wydawnictwo:  Dolnośląskie 
Stron: 329

"Choroba nastoletniej Maddy jest bardzo rzadka. Ma alergię na cały świat. Od siedemnastu lat jest uwięziona w domu. Kontaktują się z nią wyłącznie mama i pielęgniarka. Pewnego dnia Maddy wygląda przez okno i widzi... jego. Jest wysoki, szczupły, ubrany na czarno. Ich spojrzenia się spotykają. Obserwuje go z oddali. Już wie, że jej życie właśnie się zmieniło. Nieodwracalnie. I wie, że to będzie katastrofa. " źródło

Maddy cały swój wolny czas spędza w domu. Właściwie nie tylko wolny, ponieważ tam również się uczy i odrabia pracę  domową. Nie ma przyjaciół, bo gdzie miałaby ich spotkać? Dom dziewczyny jest sterylny i starannie zabezpieczony przed jakimkolwiek kontaktem ze światem zewnętrznym. Jedyne osoby, z którymi ma bezpośredni kontakt to mama i pielęgniarka. Właśnie one stają się najlepszymi przyjaciółkami nastolatki i jedynymi powierniczkami jej tajemnic.

Cały świat Maddy zmienia się, gdy nowi sąsiedzi wprowadzają się do domu obok. Tajemniczy chłopak z naprzeciwka budzi ciekawość dziewczyny i sprawia, że za wszelką cenę chciałaby się z nim skontaktować. Problem w tym, że ona nie może wydostać się na zewnątrz, a on - dostać do środka. W głowie dziewczyny rodzi się myśl, na którą do tej pory nie miała odwagi: czy warto, żyć bezpiecznie w zamknięciu, czy może krótko, lecz intensywnie na zewnątrz.

Choć powieści o śmiertelnie chorej dziewczynie i przystojnym chłopaku było już całe mnóstwo, "Ponad wszystko" to coś nowego. I nie chodzi jedynie o to, że choroba Maddy jest bardzo nietypowa, lecz przede wszystkim o dość zaskakujący rozwój wydarzeń. Bo oprócz dość typowej pointy, ta historia przybiera nieoczekiwany obrót i pokazuje, że czasami dramat jednej osoby dotyka przede wszystkim jej najbliższych. 

Maddy, choć  zamknięta w czterech ścianach, jest uroczą, sympatyczną i przebojową dziewczyną. Gdyby tylko mogła spotykać się z rówieśnikami z pewnością miałaby mnóstwo przyjaciół. Tak więc Nicola Yoon pokazuje nam bohaterkę, wzbudza w czytelniku sympatię, przez co jeszcze ciężej pogodzić nam się z jej ciężką sytuację. Razem z Maddy bardzo chcemy, aby dane jej było przeżyć choćby jeden pełen emocji dzień. 

"Ponad wszystko" to piękna, pełna wzruszających momentów historia o miłości. Zasługuje na uwagę również z uwagi na zaskakujące zakończenie. To jedna z tych powieści, które nadają się dla czytelników w każdym wieku - każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.


Jako ciekawostkę mogę dodać, że "Ponad wszystko" wkrótce doczeka się ekranizacji, która swoją premierę będzie miała za mniej więcej dwa miesiące. Jeśli jesteście zainteresowani, w internecie z pewnością bez trudu znajdziecie zwiastun. Czasu jest wystarczająco dużo i z pewnością zdążycie zapoznać się z lekturą przed kinową premierą!

Ocena: 8/10
Za książkę serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat!
www.publicat.pl
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...