Autor: Tarryn Fisher
Wydawnictwo: SQN
Stron: 320
"Mroczna, hipnotyzująca historia, która może się przydarzyć każdemu.
W dniu swoich trzydziestych trzecich urodzin popularna pisarka Senna
Richards budzi się uwięziona w obcym domu. Została porwana, ale nie wie
przez kogo ani dlaczego. Szybko staje się jasne, że jeśli chce odzyskać
wolność, powinna dokładnie przyjrzeć się swojej przeszłości i odczytać
pozostawione jej wskazówki. Jednak przeszłość skrywa mroczne tajemnice…
Kobieta uświadamia sobie, że to gra. Wyrafinowana i niebezpieczna. I że tylko prawda może przynieść wyzwolenie.
A jaka jest twoja ciemna strona?"
Pewnie większość z Was, gdyby miała wybrać ulubionego autora,
miałaby problem z wymienieniem jednego nazwiska. Ja nie. Jeśli chodzi o
współczesnych pisarzy, pewnym tonem mogę przyznać, że Tarryn Fisher to
moja ulubienica - przynajmniej, jeśli chodzi o literaturę współczesną.
Każda jej książka, po którą sięgam okazuje się strzałem w dziesiątkę.
Senna
budzi się w obcym domu. Nie jest to jednak jednorazowa przygoda, a
raczej pułapka, tak przedziwna, że ciężko w nią uwierzyć. Chatka zdaje
się być odcięta od świata, spiżarnia zaopatdrzwi nie dają się otworzyć, a
za krajobraz za oknem sugeruje, że nasza bohaterka jest bardzo daleko
od domu. Nie jest też sama, w sąsiednim pokoju czeka na nią mężczyzna,
która odegrał ogromną rolę w życiu kobiety i wszystko wskazuje, że
odegra ją raz jeszcze.
Górska chata wśród
śnieżnych zasp w tej książce nie jest krajobrazem. Nasi bohaterowi
pozostają w zamknięciu przez tak długo, że zaczynają czuć się jak
zwierzyna. Zapasy się kończą, a przebywanie miesiącami w towarzystwie
jednej osoby jest niezwykle męczące, nie wspominając już o traumie, jaką
powoduje sam fakt zamknięcia.
Ta opowieść nie
dzieje się jednak jedynie jednym budynku. Razem z Senną przenosimy się w
przeszłość, a tam również nie jest kolorowo. Nie chcąc zdradzać Wam
zbyt wiele nie mogę opisać, szczegółów, jednak przyznam, że wyobraźnia
Fisher jednocześnie przeraża mnie i fascynuje. To chyba jedyna autorka,
która zaskakuje mnie w każdej książce.
Choć praktycznie przez całą powieść obracamy się wokół dwóch osób, kompletnie nie czuje się nudy. Isaak i Senna to cudownie złożone charaktery, które nawet nic nie mówiąc wywołują w czytelniku całą masę emocji. Nie bez znaczenia jest to, że Fisher po prostu świetnie pisze - książka jest zgrabna, akcja rozkręca się w odpowiednim tempie, wszystko jest tak jak być powinno. Powinnam przejść teraz do wad, ale cóż... kiedy jakieś znajdę to na pewno dam Wam dać znać.
Wszystkie powieści tej autorki, choć zupełnie różne mają jedną wspólną cechę - tu po lekturze uważam, że to ta, to właśnie ta powieść jest moją ulubioną książką autorki. Tak było z "Margo", z "Bad Mommy" i tak też jest z "Mud vein". Uwielbiam tę historię i choć kompletnie złamała mi serce, to polecam ją każdemu. Nawet jeśli Wasze serca też będą złamane, polecam ją bardzo gorąco.
Choć praktycznie przez całą powieść obracamy się wokół dwóch osób, kompletnie nie czuje się nudy. Isaak i Senna to cudownie złożone charaktery, które nawet nic nie mówiąc wywołują w czytelniku całą masę emocji. Nie bez znaczenia jest to, że Fisher po prostu świetnie pisze - książka jest zgrabna, akcja rozkręca się w odpowiednim tempie, wszystko jest tak jak być powinno. Powinnam przejść teraz do wad, ale cóż... kiedy jakieś znajdę to na pewno dam Wam dać znać.
Wszystkie powieści tej autorki, choć zupełnie różne mają jedną wspólną cechę - tu po lekturze uważam, że to ta, to właśnie ta powieść jest moją ulubioną książką autorki. Tak było z "Margo", z "Bad Mommy" i tak też jest z "Mud vein". Uwielbiam tę historię i choć kompletnie złamała mi serce, to polecam ją każdemu. Nawet jeśli Wasze serca też będą złamane, polecam ją bardzo gorąco.
Ocena: 10/10
Ta książka znajduje się na samej górze mojej czytelniczej listy. Koniecznie muszę ją wkrótce przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę kocieczytanie poznać tę historię.:)
OdpowiedzUsuńMnie już nie zachwyciła "Bad Mommy", także podejrzewam, że podobnie będzie z tym tytułem, ale generalnie autorka pisze dość ciekawie, więc pewnie sięgnę po "Ciemną stronę".
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zacząć przygodę z autorką, bo jej powieści kuszą mnie ze wszystkich stron. Jestem ciekawa, czy się polubimy... ;)
OdpowiedzUsuń