źródło |
Autor: Fiona Wood
Wydawnictwo: Jaguar
Stron: 376
"Szesnastoletnia Sib wybiera się na zieloną szkołę – wraz z klasą ma cały semestr spędzić w spartańskich warunkach zagubionego w górach obozu, gdzie poza mnóstwem nauki czeka ją mnóstwo wysiłku fizycznego i groza wspólnego mieszkania z rówieśnikami. Tego wszystkiego Sib mogła się oczywiście spodziewać. Czy jednak poradzi sobie, gdy do tych problemów dojdzie głęboki kryzys w przyjaźni i coraz bardziej skomplikowana historia miłosna?
Natomiast Lou – nowa dziewczyna w klasie – ani myśli się integrować i
dostosowywać do nowych kolegów i koleżanek. Wciąż przeżywa dramat,
który rozegrał się w jej życiu prawie rok wcześniej i chce jedynie, by
wszyscy dali jej święty spokój. Do świata żywych wraca dopiero, gdy nie
może dłużej znieść intryg, których sieć coraz mocniej oplata Sib i jej
najlepszą przyjaciółkę Holly." źródło
"W dziczy" przywodzi na myśl powieści dla młodzieży, które czytałam kilka lat temu. Nie wiem skąd wzięło się to skojarzenie, jednak coś w tej książce przyciąga uwagę. Przyznam szczerze - kompletnie nie wiedziałam, czego się spodziewać, jednak bardzo interesująca okładka i zwyczajne przeczucie sprawiły, że zapragnęłam dowiedzieć się, co tak naprawdę kryje się w środku.
Sib i Lou uczęszczają do dość niezwykłej szkoły. Właśnie rozpoczynają całosemestralny wyjazd do górskiego obozu. Czekają je iście spartańskie warunki, bez jakichkolwiek udogodnień, do których przyzwyczajona jest dzisiejsza młodzież. Historię poznajemy z punktu widzenia dwóch głównych bohaterek - Sib, która jest typową nastolatką, której zależy na opinii rówieśników oraz Lou, której przestało zależeć na czymkolwiek po tragedii, która ją dotknęła. Okazuje się, że te dwie, z pozoru zupełnie inne nastolatki, łączy dużo więcej niż moglibyśmy się tego spodziewać, a dzicz ułatwia nie tylko im, lecz wszystkim bohaterom tej historii pokazać swoje prawdziwe oblicze.
Powieść Fiony Wood okazała się o wiele poważniejszą historią niż się tego spodziewałam. Sibilla wydaje się postacią dość powierzchowną - bardzo zależy jej na akceptacji otoczenia. Szybko okazuje się jednak, że granica, po której stąpa jest dość cienka, a niektórych decyzji nie da się cofnąć. Mówiąc w skrócie - robi głupoty, jak każda nastolatka, jednak, gdy poznajemy ją bliżej okazuje się mądrą i sympatyczną dziewczyną, po prostu nieco zagubioną.
Historia Sibilli to jednak dopiero połowa tej powieści. Drugą z głównych ról gra tutaj Lou. Ta bohaterka, w przeciwieństwie do Sib, ma kompletnie gdzieś zdanie otoczenia. Obóz traktuje jako zło konieczne, rówieśników - również. Dziewczyna przeżywa własny dramat - rok temu cały jej świat legł w gruzach i nic nie jest w stanie go naprawić. W dziczy uczy się jednak, że nawet po najgorszej burzy może przyjść słońce i nie da się pozostać na wszystko obojętnym.
Największym zaskoczeniem okazało się skupienie na psychice bohaterów. Autorka pokazuje nam, jak różne problemy mogą dotykać nastolatków oraz że każdy z nich jest inny i inaczej radzi sobie z problemami. Widzimy choćby okrucieństwo i intrygi, które mogą doprowadzić do załamania nerwowego czy granice, jakie mogą przekroczyć młodzi ludzie, aby tylko sprostać oczekiwaniom rówieśników. Myślałam, że będzie to lekka opowiastka o wakacjach w obozie - nic bardziej mylnego. Nasi bohaterowie zmagają się z prawdziwymi problemami.
Myślę, że naprawdę warto sięgnąć po tę książkę. Wiem, że wiele z Was odrzuciło ją, myśląc, że jest przeznaczona dla młodszych czytelników, jednak uważam, że może spodobać się każdemu, niezależnie od wieku.
Ocena: 7/10
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Słyszałam już o tej książce nie raz, ale nie wiem czy po nią sięgnę. Jakoś mnie tak do niej nie ciągnie. Może w przyszłości, kiedy nie będę miała co czytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
swiat-pelen-liter.blogspot.com