źródło |
Autor: Rachel Cohn, David Levithan
Wydawnictwo: Bukowy Las
Stron: 312
"Pełna wdzięku romantyczna historia z książkami, przedświąteczną gorączką i bożonarodzeniowym Manhattanem w tle.
„W środku znajdziesz wskazówki. Jeśli chcesz je poznać, przewróć stronę. Jeśli nie – proszę, odłóż notatnik na półkę”. Zainspirowana przez szczęśliwie zakochanego brata, szesnastoletnia Lily zostawia czerwony notatnik pełen wyzwań na ulubionej półce w swojej ulubionej księgarni. Notes czeka na odpowiedniego chłopaka, który odważy się podjąć grę. Ciekawski, ironiczny, lekko cyniczny Dash nie boi się zagadek - Księga Wyzwań staje się dla niego odskocznią od codzienności, której nieświadomie szukał.
Dash i Lily urządzają podchody na wielką skalę - szukają notesu (i siebie) po całym Manhattanie. Podczas gry zaczyna rodzić się uczucie. Tylko czy na żywo zrobią na sobie równie dobre wrażenie, co na papierze? To może okazać się największym wyzwaniem..." źródło
„W środku znajdziesz wskazówki. Jeśli chcesz je poznać, przewróć stronę. Jeśli nie – proszę, odłóż notatnik na półkę”. Zainspirowana przez szczęśliwie zakochanego brata, szesnastoletnia Lily zostawia czerwony notatnik pełen wyzwań na ulubionej półce w swojej ulubionej księgarni. Notes czeka na odpowiedniego chłopaka, który odważy się podjąć grę. Ciekawski, ironiczny, lekko cyniczny Dash nie boi się zagadek - Księga Wyzwań staje się dla niego odskocznią od codzienności, której nieświadomie szukał.
Dash i Lily urządzają podchody na wielką skalę - szukają notesu (i siebie) po całym Manhattanie. Podczas gry zaczyna rodzić się uczucie. Tylko czy na żywo zrobią na sobie równie dobre wrażenie, co na papierze? To może okazać się największym wyzwaniem..." źródło
David Levithan jest u nas znany przede wszystkim dzięki wspólnej
książce z Johnem Greenem. Ostatnio miałam jednak szansę poznać bliżej
twórczość autora dzięki jego samodzielnej powieści - "Każdego dnia"
okazało się bardzo dobrą lekturą i choć Levithana nie postawię w swoim
prywatnym rankingu na równi z Greenem, bardzo chętnie poznam więcej jego
książek. "Księga wyzwań Lily i Dasha" jest co prawda napisana we
współpracy z Rachel Cohn, ale tę autorkę również już miałam okazję
poznać i bardzo miło to spotkanie wspominam. Co więcej, niewiele jest
powieści związanych ze Świętami, a nie ma chyba nic lepszego niż taka
lektura, gdy za oknem sypie śnieg. Pełna zapału, zaopatrzona w kubek
gorącej herbaty (z aromatem drzewa sandałowego, pomarańczą i goździkami -
jak nastrój, to na całego!) oraz ciepły koc zabrałam się do lektury.
Lily
to bardzo nietypowa nastolatka. Ubiera się w przedziwny sposób i ma
niebanalne zainteresowania - nietrudno więc się domyślić, że dziewczyna
jest trochę samotna. Szczególnie, kiedy tak rodzinny czas, jak Boże
Narodzenie przyjdzie jej spędzić samotnie. Rodzice Lily postanowili udać
się w romantyczną podróż, oczywiście nie biorąc ze sobą pociech. Lily
została więc w domu, razem z bratem, którego uwielbia. Niestety i on nie
ma czasu dla siostry. Wreszcie się zakochał i całe dnie spędza z
ukochanym. Razem swoją drugą połówką mają jednak plan jak pomóc Lily - w
notesie tworzą tajemniczą Księgę Wyzwań licząc, że znajdzie ją chłopak
idealny dla nastolatki. Wreszcie notes trafia w ręce Dasha, chłopaka,
który decyduje się podjąć wyzwanie. Od tej pory para wymienia się
zwierzeniami i kolejnymi zadaniami zostawiając notes w przeróżnych
miejscach. Czy jednak w rzeczywistości okażą się dla siebie równi
interesujący jak na kartkach notesu?
"Księga Wyzwań Dasha i Lily"
to przeurocza opowieść. Główni bohaterowie są uparci i niebanalni,
posiadają mnóstwo cech, dzięki którym nie sposób ich nie polubić. Ani w
Lily, ani w Dashu nie ma nic typowego - rozpoczynając od sposobu
ubierania, poprzez zainteresowania, aż po dobór przyjaciół. Chcąc nie
chcą kibicujemy obojgu, licząc, że w końcu się odnajdą i na żywo również
zaiskrzy. Historia jest utrzymana w pozytywnym klimacie, więc nie
spodziewany się, że naszym bohaterom może stać się coś złego. Z drugiej
jednak strony autorzy dają nam do zrozumienia, że odkładnia spotkania
daje nadzieję, że bajka będzie trwać. W końcu, kiedy dojdzie ono do
skutku, może okazać się, że nie zaiskrzyło.
Powieść przypomina
historię wyrwaną z innej epoki. W czasach, kiedy wszyscy kontaktują się
używając internetu i tak też poznają nowych ludzi, Lily i Dash wybrali
zupełnie inną drogę. Notatnik, nawet jeżeli nie jest pomysłem żadnego z
nich, jest nietuzinkowym sposobem na poznawanie nowych ludzi. A dzięki
temu, że bohaterowie kręcą się po całym mieście, a tworzone przez nich
zagadki z czasem stają się coraz trudniejsze i dla czytelnika powieść
robi się coraz bardziej ciekawa. Zarówno Rachel Cohn, jak i David
Levithan piszą dobrze - co do tego nie miałam żadnych wątpliwości,
ponieważ spotkałam się już z twórczością obu autorów. Najbardziej cieszy
mnie jednak fakt, że ta historia nie przypomina poprzednich powieści
pisarzy, bo nie ma chyba nic gorszego, niż odgrzewany kotlet.
Choć
od Świąt Bożego Narodzenia minął już miesiąc, za oknem wciąż pełno
śniegu. "Księga wyzwań Dasha i Lily" to pozytywna lektura, idealna za
zimowy wieczór, kiedy pragniemy tylko schować się pod kocem. Jeżeli
lubicie Greena, serię "Myśl-nik" albo świąteczne klimaty nie tylko od
święta, nie czekajcie kolejnych 11 miesięcy, bierzcie się za lekturę już
dziś!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Bukowy Las!
Sama niedawno czytałam tę książkę i kompletnie nie przeszkadzało mi, że jest nieco po terminie... Autorom dobrze udało się odwzorować klimat świąteczny, więc nie było żadnego problemu. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo podobała mi się ta książka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie urocze historie, więc na pewno się skuszę na historię Lily i Dasha :)
OdpowiedzUsuń