niedziela, 12 lipca 2015

"After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem" Anna Todd

źródło
Tytuł: After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem
Seria: After, tom: II
Autor: Anna Todd
Wydawnictwo: Między Słowami
Stron: 656
"Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się przed poznaniem Hardina i na to, co zdarzyło się później.

Kiedy wydawało się już, że ich związek wkracza na nowy poziom, Tessa dowiaduje się, co naprawdę kierowało Hardinem na początku ich znajomości. Takiego okrucieństwa Tessa nie może wybaczyć nawet jemu. Aby zapomnieć o Hardinie, rzuca się w wir pracy. Ale Hardin nie ma zamiaru się poddać…

Czy Tessa jest w stanie wybaczyć Hardinowi? I – co ważniejsze – czy Hardin jest w stanie się zmienić
?" źródło

Po lekturze pierwszego tomu serii "After" miałam mieszane uczucia. Nie zrozumcie mnie źle - zdaję sobie sprawę z wszystkich wad tej serii. Co więcej, z większością krytycznych komentarzy nie sposób się spierać. Jest jednak w twórczości Anny Todd coś, co sprawia, że jej książki po prostu chce się czytać. Było więc oczywiste, że sięgnę po kontynuację - to tylko kwestia czasu.

"Już nie wiem, kim bez ciebie jestem" robi wrażenie. Jaskrawo różowa okładka i ponad sześćset stron lektury - tego kompletnie się nie spodziewałam! Wydane zostaną jeszcze (co najmniej dwa tomy) i aż strach zapytać ile stron będzie liczyła łącznie cała historia. "After" przebija nawet Greya, a mnie zastanawia jedno - jak dużo można pisać o miłości?! Akcji mamy tutaj przecież niewiele, a fabuła kręci się wokół romansu Hardina i Tessy. Coż, jak się okazuje, można pisać o tym bez końca.
Zakończenie poprzedniej części było naprawdę dramatyczne. Co prawda spodziewałam się historii szarej myszki i przystojnego złego chłopca,  jednak mimo wszystko jestem zaskoczona. Tessa ma bowiem do wybaczenia dużo więcej, niż wybuchy złości obsesyjną zazdrość. Hardin z kolei, ma naprawdę wiele na sumieniu. Nie chodzi tylko o to, jak bardzo skrzywdził Tessę, lecz również przeszłość, o której nie da się zapomnieć. Są bowiem rzeczy, które wybaczyć jest naprawdę ciężko.

Historia Tessy i Hardina jest jak rollercoaster. Z pełnego szczęścia i radości związku dwojga młodych ludzi, płynnie przechodzimy to toksycznej miłości, w której i on, i ona próbują uderzyć tak, żeby jak najmocniej zabolało. Tak jest i ich historia - niektóre rozdziały czyta się ze łzami w oczach, inne z uśmiechem na twarzy, jednak są i takie, które po prostu irytują czytelnika.
Nie wiem, czy uda mi się skończyć tę serie. Z jednej strony jestem ciekawa zakończenia, z drugiej jednak podejrzewam, że nie trudno się go domyślić. II tom odrobinę mnie przytłoczył - to w końcu jakieś 650 stron romansidła. Kiedy jednak minęło trochę czasu, odpoczęłam od serii, chętnie sięgnęłabym po kolejną część. Całe szczęście, jest już wydana. Ba! Już za miesiąc na półki księgarni ma trafić czwarty tom.

Czytaliście "After"? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać, jak Wam się podobało! Jestem bardzo ciekawa, czy seria faktycznie wzbudza tak skrajnie różne opinie.  

Ocena: brak
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Między Słowami!

8 komentarzy:

  1. Raczej nie czuję się dobrze w romansach, więc spasuję ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcześniej nie zwracałam uwagi na tę serię, a teraz mam wielką ochotę po nią sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu przeczytać pierwszy tom. Tyle osób mnie do tego zachęca, a ja nadal nie czytałam. Uwielbiam romanse, więc to coś dla mnie :)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Większość osób zachwyca się tą serią, a ja w końcu muszę ją przeczytać. Czekam tylko aż do mnie dojdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja natomiast z jednej strony chcę się zapoznać z tą serią, a z drugiej coś każe mi się trzymać od niej z daleka...

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze tej serii, ale mam ochotę przekonać się na własnej skórze, jaka jest ona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja już zamówiłam pierwszy tom w bibliotece więc niedługo zabiorę się za tą serię, ciekawe jaka będzie moja opinia ;)

    Zapraszam do siebie :)
    http://poczytajmycos.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Już czuję skrajne emocje, a nie czytałam jeszcze żadnego tomu... Nie mam pojęcia co myśleć. Z jednej strony lubię książki o toksycznych związkach, ale z drugiej strony... 600 stron?! Cztery tomy?! Muszę się poważnie zastanowić ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...