środa, 22 maja 2013

"Igrzyska śmierci i filozofia. Rzecz o podglądactwie" George A. Dunn, Nicolas Michaud, William Irwin

źródło
Tytuł: "Igrzyska śmierci i filozofia. Rzecz o podglądactwie"
Autorzy:  George A. Dunn, Nicolas Michaud, William Irwin
Wydawnictwo: Editio
Stron: 238

"Chleba, igrzysk i filozofii!
Rozrywka może być niebezpieczna. Programy takie jak Big Brother czy Top Model udowodniły, że nasze zamiłowanie do podglądactwa może zamienić się w niebezpieczną rozrywkę. Postapokaliptyczny świat Panem nie jest wcale tak bardzo odmienny od naszej rzeczywistości, a jego głębsza analiza otwiera nam oczy na wiele zwykłych, codziennych problemów. 

Dlaczego bawi nas oglądanie cierpienia innych? Czy zasady moralne wciąż obowiązują, gdy walczymy o przetrwanie? Czy można nami manipulować i kontrolować nas tak łatwo jak mieszkańców Panem? A może już jesteśmy kontrolowani w zdradliwy sposób, który umyka naszej uwadze? Dzięki zawartym w tej książce niebanalnym spostrzeżeniom będziesz mógł wejść głębiej w świat Igrzysk śmierci i lepiej zrozumieć ich bohaterów, fabułę oraz zakres poruszanych tam tematów. 
Igrzyska i lekturę czas zacząć!"  www.editio.pl

"Igrzyska Śmierci" czytał już chyba każdy, choćby z ciekawości. Nie wspominając już o tym, że nie wyobrażam sobie, aby ktoś mógł o nich nie słyszeć. Nic więc dziwnego, że trylogia na każdym kroku jest oceniana i dogłębnie analizowana. O taką analizę pokusili się Geogre A. Dunn oraz Nicolas Michaud i pod redakcją Williama Irwina wydali książkę, która krok po kroku opisuje wszystkie aspekty kultowych Igrzysk. Jako jedna z fanek serii nie byłabym sobą, gdybym nie sięgnęła po tę książkę, aby na własnej skórze przekonać się, czy zagłębianie się po raz kolejny w fabułę stworzoną przez Suzanne Collins ma sens.

Książka została podzielona 7 części, a każda z nich na 2-3 podrozdziały. Części te dotyczą między innymi sztuki, moralności i miłości. Jako, że każdy z rozdziałów jest pisany przez konkretnego autora, każdy z nich jest inny. Niektóre z rozdziałów spodobały mi się bardziej, inne mniej, ale moim niekwestionowanym faworytem jest tutaj część pod tytułem "Peeta piecz, ja poluję": Czego Katniss może nas nauczyć o miłości, trosce i płci kulturowej. Choć nie ukrywam, że zawsze Peeta był moim ulubionym bohaterem i tłumaczenie dlaczego to właśnie jego wybrała Katniss jest tutaj nieco krzywdzące.

źrodło

"Igrzyska śmierci i filozofia" to pozycja, po którą powinni sięgną tylko i wyłącznie fani serii. Absolutnie odradzam tę książkę osobom, które przeczytały tylko I tom lub, co gorsza, jedynie obejrzały film. To istna kopalnia cytatów i spojlerów zarówno z "W pierścieniu ognia", jak i "Kosogłosa". Autorzy analizują całą trylogię, więc jeśli nie znacie zakończenia, to zdecydowanie nie powinniście go poznać w ten sposób.

źródło

Filiozofia w tytule wcale nie jest słowem przesadzonym. Autorzy na każdym kroku odwołują się do filozofów oraz różnych nurtów tej nauki. Mam więc m.in. odniesienia do stoicyzmu czy Seneki (co akurat kojarzą wszyscy), ale mamy również całe mnóstwo innych nazwisk, o których nigdy wcześniej nie słyszałam (np. Richard Chenevix Trench). Czy tak ilość filozofii nuży czytelnika? Może tak się zdarzyć jeśli w tytule zauważamy tylko Igrzyska śmierci, nie zwracając uwagi na dopisek i filozofia. Ja już po pierwszym rozdziale przyzwyczaiłam się to licznych porównań i byłam zaskoczona, że wszystkie moje przemyślenia dotyczące kultowej trylogii. zostały przedstawione w tak elegancki sposób, do tego w oparciu o przekonania słynnych autorytetów filozofii. Doskonałym przykładem jest katharsis, które dostrzegam w powieści, a po cichu myślałam, że to mój własny wymysł, ponieważ zawsze, kiedy opowiadałam o tym znajomym sceptycznie na mnie spoglądali. Jak się okazuje, nie jestem jedyną, która postrzega to w ten sposób.

Filozoficzne zagłębienie się w świat Katniss było dla mnie przede wszystkim przypomnieniem trylogii. W książce znajdziemy całe mnóstwo cytatów. W zasadzie jest tutaj każdy przytoczony każdy z moim ulubionych fragmentów, dzięki czemu niejednokrotnie zakręciła mi się łezka w oku. W kilku miejsca było to dla mnie wyłącznie przypomnienie, w kilku ponownie przeanalizowałam poszczególne sytuacje, dzięki czemu patrzę na nie inaczej, a momentami najzwyczajniej w świecie nie zgadzałam się z autorami - w końcu mam do tego prawo, prawda?

Jeśli chodzi o całość - jestem zdecydowanie na tak, ale jedynie jeśli tak jak ja jesteście fanatykami Igrzysk. Nie jestem w stanie wystawić tej pozycji oceny w skali od 1 do 10. Nie jest to powieść, a do tego skupia się na analizie innej książki. "Igrzyska śmierci i filozofię" traktuję więc po prostu jako dobry dodatek do tej serii.

 

Ocena: brak

 

Za możliwość przypomnienia sobie, za co cenię kultowe Igrzyska serdecznie dziękuję wydawnictwu:

10 komentarzy:

  1. Pierwszy raz widzą ta książkę, jednak na pewno sięgnę po uwielbiam Igrzyska Śmierci:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw muszę przeczytać "Igrzyska Śmierci" :) Ale filozofia, psychologia także mnie interesuje, więc może kiedyś wezmę się za tę książkę :)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Igrzyska znam bardzo dobrze, uwielbiam je, ale tworzenie takich pochodnych książek... Jest dla mnie kompletnie bezsensu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę mam w planach, więc jestem zadowolona z każdej pozytywnej opinii o niej. Chyba nawet pokuszę się o jej kupno. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią się kiedyś z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie spotkałam się z tą książką, ale nie wiem czy się skusze...czemu każda seria musi mieć dodatki?

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę tę książkę jak najszybciej zdobyć bo naprawdę chciałbym zmierzyć się z filozofią Igrzysk. Chciałbym wrócić do świata Panem i tym razem przyjrzeć się mu od nieco innej, logicznej strony. Przy okazji, u mnie nowa recenzja. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie mogę ściągnąć tę książkę w całości bardzo chce to przeczytać
    POZDRAWIAM!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. why not try this out find out here now discover this info here best replica designer check these guys out visit the website

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...