piątek, 17 maja 2013

"Edukacja Kopciuszka" Gina L. Maxwell

Tytuł: "Edukacja Kopciuszka"
Autorka: Gina L. Maxwell
Wydawnictwo: Amber
Stron: 320

"Lucie Miller jest świetna w pracy i do niczego w życiu uczuciowym. Nie wydaje się sobie atrakcyjna. Brak jej tego czegoś, co sprawia, że mężczyźni oglądają się za kobietą.
Reid Andrews to bożyszcze ringu, mistrz mieszanych sztuk walki, twardy fighter, a w głębi duszy… wrażliwy artysta. Za dwa miesiące stanie do swojej najważniejszej walki o mistrzostwo Ameryki – pod warunkiem, że wyleczy kontuzję. Jego terapeutką ma być Lucie.
Ale ona sama też potrzebuje profesjonalnej pomocy. Rozpaczliwie chce zwrócić na siebie uwagę przystojnego ortopedy, w którym się kocha. Reid proponuje jej układ: ona pomoże mu odzyskać mistrzowską formę, a on nauczy ją sztuki uwodzenia.
Tak rozpoczyna się edukacja Kopciuszka…"


A co jeśli Kopciuszek zasługuje na coś więcej niż księcia z bajki?


Powieści reklamowane jako "gorętsze niż Pięćdziesiąt twarzy Greya" królują na półka księgarni i tych stacjonarnych, i tych internetowych. Jest ich całe mnóstwo i w większości przypadków fabuła zdaje się być bliźniaczo podobna. I jak w tym wszystkim znaleźć coś ciekawego? Ja postawiłam na "Edukację Kopciuszka" głównie za sprawą kobiecej intuicji i wieloletniej sympatii to tytułowego Kopciuszka.

 Lucie Miller to przesympatyczna, jednak pełna kompleksów fizjoterapeutka. Cierpi z powodu nieszczęśliwej miłości - obiektem jej westchnień jest jednej ze współpracowników. Jest to nie tyle wybór serca, o ile rozumu, bo Lucie z wyborów serca ma bardzo złe wspomnienia i rozwód na karku. Kiedy do drzwi jej gabinetu zawitał Reid, kobieta daje się namówić na przedziwny układ. Ten mistrz MMA i najlepszy przyjaciel jej brata wymusza na niej poświęcenie całego czasu na pomoc w powrocie do formy w zamian za wskazówki jak uwieść wymarzonego doktorka.

"Edukację Kopciuszka" zakwalifikowałabym przede wszystkim jako romans. I to taki wymarzony, wyśniony, o jakim marzą kobiety. Napięcie między bohaterami rodzi się już w pierwszych stronach, a potem, stopniowo, coraz bardziej narasta, aby wreszcie stać się nie do opanowania nie tylko dla bohaterów, lecz również czytelniczek. Z niecierpliwością przewracałam kartki, licząc na to, że któryś z bohaterów zrobi wreszcie pierwszy krok.

Bohaterowie są wyjątkowo sympatyczni - nie sposób ich nie lubić! W szczególności Reida - to zawodnik MMA, skupiony na walce, ale jednocześnie mężczyzna czuły i wrażliwy. Jednym słowem - wymarzony facet dla każdej kobiety! Możemy być przekonane (niemal od początku), że Lucie w końcu mu ulegnie. Czy jednak będzie miała wystarczająco dużo odwagi, aby podążyć za głosem serca? Ona z kolei to cudowna, inteligenta dziewczyna, która widzi samą siebie w skrzywiony sposób. Ot, urodzony kopciuszek!

Kiedy tylko zaczęłam lekturę nie odłożyłam jej dopóki... nie skończyłam. Jest dobrze napisana, autorka oszczędziła nam wulgaryzmów, które bardzo często rażą w tego typu powieściach. To miała być lekka, wciągająca opowieść i spełnia swoje zadanie w stu procentach - dostarcza nam potężnej dawki dobrego humoru, a momentami sprawia, że i łezka się w oku zakręci. Jak dla mnie to jedno z największych pozytywnych zaskoczeń tego roku!

Powieść jest miłą, lekką i odprężającą lekturą. Nie udaje psychologicznego cudu, a autorka nie dorabia bohaterom traumatycznej przeszłości. Bohaterowie zachowują się adekwatnie do swoich życiowych przeżyć, jednak całe szczęście unikamy zbytniego dramatyzmu i perwersyjnych zachowań. Iście bajkowa opowieść o namiętności i konflikcie serca z rozumem. Polecam (nie tylko fankom "Greya").

Ocena: 7/10

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję księgarni internetowej dobreksiazki.pl
 Książkę możecie kupić tutaj.

9 komentarzy:

  1. Jestem pewna, że skuszę się na nia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się ciekawa, być może się na nią skuszę. Jakoś mnie tak urzekła :)

    Zapraszam do siebie: in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, że akurat ostatnio rozważałam zakup tej książki? Ostatnio stały się strasznie modne przez Greya... Może się skuszę. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam negatywną ocenę tej książki i zrezygnowałam z jej, teraz zaczyna się zmieniać moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm, dałaś taką wysoką ocenę i ogółem Twoja opinia mnie mocno przekonuje... Chyba zakupię :) Miałam tego nie robić, ale skoro ciekawa... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miła i lekka - i więcej plusów nie widzę za bardzo. Dlatego podziękuję - wśród erotyków jest kilka wartościowszych pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje się ciekawa :D www.recenzje-cherry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm... jakoś mam mieszane uczucia. Skoro jednak jest lekka i miła no to chyba nie jest aż tak źle. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Raczej nie dla mnie, nie zagłębiam sie w taką literaturę. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...