Autor: Suzanne Young
Wydawnictwo: Feeria
Stron: 264
"Znasz ten stan, kiedy twoje życie rozsypuje się na kawałki, a ty desperacko chwytasz się jakichś fragmentów? Wiesz, jak to jest, kiedy twoje serce jest roztrzaskane a ty po prostu nie masz się czego złapać i czujesz totalną samotność, gdy ani miłość, ani rodzina nie dają ci nadziei, gdy tkwisz w swojej najgorszej wersji piekła? Tam jest Savannah, dziewczyna, która próbuje z ruin odbudować swoje życie. Jej matki nie ma, ojciec pije, a brat jest chory. W życiu Savvy brakuje też chłopaka, bo kto by chciał siedzieć z nią w takim bagnie. Savannah musiała zbudować grubą skorupę, żeby jakoś żyć, więc zdaje się, że nie ma do niej dojścia. Wtedy przydarza jej się Cameron, kolega ze szkoły i z totalnie innego świata, który próbuje zburzyć mury wokół niej. Savvy nie chce pozwolić sobie na zaufanie, bo może się okazać, że wszystko, co z takim trudem próbuje trzymać w ryzach, rozleci się z hukiem. Czy chociaż na milimetr wpuści go do swojego życia?
"Czasem bywa ciężko. Można ogromnie troszczyć się o kogoś, wiele mu
ofiarowywać... Nauczyłam się jednak, że miłość niekiedy nie wystarcza"
Ta książka wbije Cię w fotel i nie puści do ostatniej strony. To trudna
i niecukierkowa opowieść o prawdziwych problemach i o sile. Sile
dzikiego serca." źródło
Mam ogromną słabość do Suzanne Young. Podbiła moje serce serią "Program" i
od tamtej pory na nowo odkryłam w sobie miłość do antyutopii (o czym pewnie już nie raz wspominałam).
Przeczytałam wszystkie książki z serii i bardzo przywiązałam się do
bohaterów, jednak ciągle było mi mało. Z radością przyjąłem więc wiadomość, że
autorka wydała nową książkę - tym razem w zupełnie innym klimacie, ponieważ nie ma w
niej elementów fantastycznych.
Życie Savannah nie jest usłane różami dziewczyna dziewczyna musi radzić sobie nie tylko z brakiem matki i pijącym ojcem, lecz również nie bratem który wymaga wyjątkowej opieki. W tym wszystkim nie ma czasu dla siebie, koleżanek, a tym bardziej chłopaka. Jej największym pragnieniem jest... przetrwać kolejny dzień. Dzień, kiedy braciszek jest grzeczny i nie robi większych problemów niż zazwyczaj jest wystarczającą nagrodą. A jeżeli ojciec postanawia zostać przez całe popołudnie trzeźwy to niemal dar niebios.
Życie Savannah nie jest usłane różami dziewczyna dziewczyna musi radzić sobie nie tylko z brakiem matki i pijącym ojcem, lecz również nie bratem który wymaga wyjątkowej opieki. W tym wszystkim nie ma czasu dla siebie, koleżanek, a tym bardziej chłopaka. Jej największym pragnieniem jest... przetrwać kolejny dzień. Dzień, kiedy braciszek jest grzeczny i nie robi większych problemów niż zazwyczaj jest wystarczającą nagrodą. A jeżeli ojciec postanawia zostać przez całe popołudnie trzeźwy to niemal dar niebios.
Mam ogromną słabość do Suzanne Young podbiła moje serce serial Program I od tamtej pory na nowo odkryłam w sobie miłość do antyutopii Przeczytałam wszystkie książki z serii i bardzo przywiązałam się do bohaterów jednak ciągle mało. Z radością przyjąłem więc wiadomość że autorka wydała nową książkę tym razem zupełnie inną ponieważ nie ma w nim elementów paranormalnych Czy choćby postapokaliptycznych.
życie Savannah nie jest usłane różami dziewczyna dziewczyna musi radzić sobie nie tylko z brakiem matki i pijącym ojcem lecz również nie bratem który wymaga wyjątkowej opieki w tym wszystkim nie ma czasu dla siebie koleżanek a tym bardziej chłopak z największym pragnieniem jest przetrwać kolejny dzień. Dzień kiedy braciszek jest grzeczny i nie robi problemów jest wystarczającą nagrodą A kiedy w dodatku i ojciec postanawia tu zostać przez przez całe popołudnie Animal dar Niebios to niemal dar niebios.
Cameron po prostu jej się przydarza... Zdawać by się mogło że dziewczyna nie ma na to żadnego wpływu. Jest przystojny, miły, sympatyczny i pochodzi z normalnej rodziny. Normalnej w świecie naszej bohaterki oznacza rodzinę, w której nikt nie pije, a jej członkowie zwyczajnie troszczą się o siebie nawzajem. Savannah nie ma jednak czasu na romanse, a tym bardziej na stałego chłopaka. Czy Cameron owi wystarczy odwagi aby zdobyć serce Savannah? Czy chłopak będzie w stanie znieść nie tylko problemy bohaterki, lecz również jej małego, chorego braciszka, którym nikt inny się nie zajmie?
Podejrzewam książka będzie dobra nie spodziewałam się jednak że połamie moje serce na kawałki. Suzanne Young Przeszła samą siebie, a ta historia zaskoczy nawet najbardziej zagorzałych fanów "Plagi Samobójców". Nie zrozumcie mnie źle - to zupełnie inna bajka, tym razem mamy do czynienia z prawdziwym dramatem, mrożącą krew w żyłach historią głównej bohaterki, przedstawioną w taki sposób, że nie sposób się z nią nie utożsamiać. To prawdziwa lekcja życia. Kiedy cierpiała Savannah, cierpiałam również ja. Kiedy płakała, ja również ocierałam łzy. I nawet w najczarniejszej chwili mocno trzymałam kciuki, aby czekało na nią szczęśliwe zakończenie, ponieważ na nie zasłużyła.
"Dzikie serce" znajdą specjalne miejsce na mojej półce i nie tylko dlatego (choć przede wszystkim), że to cudowna historia. Z przyjemnością mogę poinformować, że moja rekomendacja znalazła się we wkładce, a promowanie tak dobrej książki to zaszczyt. Mam nadzieję że wystarczająco mocno zachęciłam Was do lektury. Nawet, jeśli do tej pory nie byliście fanami autorki, jak już wspominałam to zupełnie inny gatunek - bardziej uniwersalny. Niezależnie od tego, ile macie lat jestem przekonana że "Dzikie serca" Was wzruszą.
Ocena: 9/10
Seria "Program" też bardzo mi się podobała, dlatego jak tylko zobaczyłam zapowiedź "Dzikich serc" to wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Zapewne będzie sporo emocji i łez, ale to dobrze :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj do mnie dotarła i wkrótce zabiorę się za czytanie.
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com