sobota, 18 sierpnia 2012

Recenzja: "Las zębów i rąk" Carrie Ryan

Tytuł: Las zębów i rąk
Autorka: Carrie Ryan
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Stron: 350

"W świecie Mary istnieją proste prawdy.
Siostrzeństwo zawsze wie najlepiej.
Strażnicy chronią i służą.
Nieuświęceni nigdy nie ustąpią.
Trzeba też pamiętać o siatce otaczającej wioskę. O ogrodzeniu, które chroni osadę przed Lasem Zębów i Rąk.
Ale prawda staje się złudna, bowiem Mary odkrywa coś, o czym nigdy nie powinna się dowiedzieć. Sekrety Siostrzeństwa. Tajemnice Strażników.
Gdy ogrodzenie zostaje sforsowane, a świat pogrąża się w chaosie, Mary zdobywa wiedzę o Nieuświęconych.
Teraz musi wybrać pomiędzy mieszkańcami wioski a własną przyszłością, między tym, którego kocha, a tym, który kocha ją. Musi też stawić czoła koszmarom Lasu Zębów i Rąk.
Czy może istnieć życie w świecie otoczonym przez śmierć?"
http://papierowyksiezyc.pl/

"Las zębów i rąk" swego czasu został mi polecony. Przez kogo? Przez Was! W pierwszej stworzonej przeze mnie sondzie to właśnie ta powieść zdobyła najwięcej Waszych głosów. Ja i mój pokrętny umysł postanowiliśmy sobie ją zostawić na deser, na "po sesji". Niestety, pamięć już nie ta, a po lekturę (mimo że to prezent ode mnie dla mnie z okazji Dnia Książki) sięgnęłam dopiero niedawno. Teraz mam nauczkę i obiecuję: będę słuchać Waszych rad, moim kochani! W trybie natychmiastowym!

Mary żyje w czymś na styl osady. To miejsce otoczone siatką, za którą znajduje się tytułowy Las Zębów i Rąk. Nikomu nie wolno wychodzić za siatkę - tam czai się śmiertelne niebezpieczeństwo. Swoistego rodzaju zombie, zwani tutaj Nieuświęconymi, nieustannie próbują się dostać do wioski. Nawet najmniejsze ugryzienie grozi zakażeniem, a wtedy możliwe są już tylko dwa wyjścia: śmierć lub stanie się jednym z potworów. Ludzie przyzwyczajeni, że życie toczy się w ten sposób próbują się dostosować. Dopierają się w pary (niekoniecznie z wielkiej miłości) i próbują podtrzymać ciągłość gatunku. Zastanawiające, prawda? Ja chyba nie zdecydowałabym się na skazywanie własnego dziecka na życie w  t a k i c h  warunkach... Mary -główna bohaterka - dostosować się nie potrafi. Mary wierzy, że istnieje coś więcej, życie poza lasem. Mary wierzy w ocean.

Czytaliście opis od wydawnictwa? Już on zasługuje na pochwałę - jest intrygujący. Nie zdradza zbyt wiele, ale wyjątkowo mnie zaciekawił. Sam pomysł przypomina mi film "Osada", do którego mam ogromną słabość. Jednak po dokładnym zapoznaniu się z lekturą stwierdzam, że to zupełnie coś innego, to wszystkim, którym książka się spodobała mogę go polecić (i na odwrót). Poza tym książka jest świetnie wydana i nie mówię tu tylko o okładce, ale głównie o zawartości. Dlaczego już praktycznie nie spotyka się książek z ilustracjami na początkach rozdziałów? Przecież są świetne! Tutaj dodały mrocznego charakteru, więc jestem zdecydowanie  "na tak". 

Skoro zaczęłam od plusów - narracja. Moja ulubiona narracja pierwszoosobowa w czasie teraźniejszym. Idealnie pasuje do tej książki, a tego, że dodaje dynamiki nie trzeba już chyba nikomu tłumaczyć. Autorka posługuje się świetnym, płynnym językiem i doskonale dawkuje nam emocje. Nie ma momentów zbytniego przestoju akcji, ale też nie pędzi ona tak bardzo, żebyśmy mogli się pogubić. Wszystko zostało doskonale wyważone i składa się na świetną, ciekawą i spójną całość, którą nie sposób odłożyć na półkę po kilku stronach. Spotykamy się z ze światem stworzonym od podstaw, w którym ludzie uczą się żyć, dostosowują do niezwykle trudnych warunków i codziennie walczą o najważniejsze - o przetrwanie. Każdą stronę wypełnia groza, a książka wypełnia nas wrażeniem, że za chwilę, już za moment stanie się coś złego

Jeśli miałabym zdecydować się na jedną rzecz, która najbardziej mi się nie podobała odpowiedź byłaby krótka: Mary. Dziewczyna zachowuje się... nieracjonalnie. Wychowuje się w niezwykle trudnych warunkach, a sprawia wrażenie kompletnie nieprzystosowanej. Taka dusza marzycielki, dla której najważniejsza jest idea, marzenie. Nie twierdzę, że to z zasady jest złe, ale mając zombie za murem, wypadałoby nieco mocniej stąpać po ziemi... Z drugiej strony: jeśli ja to zauważyłam, zauważyli to moi znajomi, to tym bardziej musiała podejrzewać to autorka. Śmiem więc przypuszczać, że wykreowała ona taką postać z pełną premedytacją. Ważne przecież, żeby książkowi bohaterowie wzbudzali w nas emocje. Nieważne jakie, ważne, że emocje, a nie obojętność. Pozostałych mieszkańców osady również mogą określić jako ciekawych - więcej z nich chyba znielubiłam niż polubiłam, ale zdecydowanie nie zarzucę im, że były nijakie. Co więcej, Ryan nie koloryzuje rzeczywistości, tworząc cudowne zbiegi okoliczności, które sprawiają, że wszyscy żyją. Nie boi się zabić swoich bohaterów, nawet jeśli zdążyliśmy się do nich przywiązać.

"Las zębów i rąk" to z pewnością godna polecenia lektura, jedna z lepszych, jakie ostatnio przeczytałam. Niesamowicie wciąga i zmusza do refleksji. I to wcale nie o tym jak uchronić się przed zombie;)

Ocena: 9/10

Książkę możecie kupić tutaj.

Na serię składają się:
1. "Las zębów i rąk"
2. "Śmiercionośne fale"
3. "The Dark and Hollow Places"

 Źródło grafiki:http://http://www.papierowyksiezyc.pl/, http://www.goodreads.com/

28 komentarzy:

  1. O rany, ta recenzja aż zmusza do kupienia książki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczęłam czytać tę książkę, ale chyba jestem jedynym stworzeniem na tym świecie, któremu ta książka się nie podobała i nie mogła jej skończyć.
    Wydaje mi się, że to właśnie przez główną bohaterkę.
    Też czytałam to "posesji" i myślałam, że pójdzie dobrze. Nie poszło. Aż się sama sobie dziwię dlaczego...
    A może to przez zombie?
    Sama nie wiem. Jest po prostu rozczarowana. Tylko nie wiem czy bardziej sobą, czy książką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swój gust, więc namawiać nie będę. Jeśli początek Ci się nie spodobał to reszta pewnie też, bo to nie jest jedna z tych książek, które nużą do połowy, a potem się rozkręcają:)

      Usuń
  3. nie wiem - zapowiada się ciekawi, ale nie mam pojęcia czy podejdzie mi do smaku

    OdpowiedzUsuń
  4. Też właśnie dopiero co dałam recenzję tej książki. Dla mnie była fenomenalna, ale główna bohaterka czasami mnie nerwowała :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo, bardzo chcę ją przeczytać i na pewno to uczynię ! ^_^

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja recenzja kusi niesamowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj chyba nie dla mnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach :) tak, tak... Mam nadzieję, że jak najszybciej ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. tyle już dobrego czytałam o tej książce, że w końcu będę musiała nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już od dawna chcę ją przeczytać. Z pewnością sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  11. No, no, nawet ciekawie się zapowiada. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kusisz i kusisz;)
    Książkę mam na oku już od dawna i mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz słyszę o tej książce... No i to chyba jest ciekawe, że autorka piszę w miarę realistycznie i zmusza do refleksji. Ale najbardziej przyciąga moją uwagę fakt, że jest to jedna z coraz popularniejszych ostatnimi czasy dystopii.
    written-by-bird.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba tylko na mnie ta książka nie zrobiła wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Znowu ta seria i znowu bardzo wysoka ocena. Czas poważnie przemyśleć to, czy jednak się za nią nie zabrać, bo póki co sama tematyka mnie zniechęcała ale może to błąd, aby serię ominąć :p U mnie nowy post.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeeju, mam ogromną ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Już u kogoś czytałam recenzję tej książki i czuję, że przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowna książka! Polecam Ci drugą cześć, która jest jeszcze lepsza ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć, z przyjemnością po nią sięgnę:)

      Usuń
  19. Cala recenzja brzmi zachecajaco :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Książka raczej mnie nie urzekła, a już na pewno nie zdobyła mojej całkowitej sympatii. Chociaż rzeczywiście autorka miała naprawdę ciekawą koncepcję, a i jej wykonaniu nie mogę zbyt wiele zarzucić. Główna bohaterka od samego początku grała mi na nerwach. Na szczęście historia ma w sobie to coś, co przyciąga czytelnika i zachęca do dalszego jej zgłębiania :)

    OdpowiedzUsuń
  21. To jedna z moich ulubionych książek! :3 Właśnie czekam w bibliotece na drugą część i już nie mogę się doczekać. :P Pierwszą połknęłam w jeden dzień. O.o :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Słyszę "zombie" i nie mam ochotę na czytanie. Słyszę "zmusza do refleksji" i już zaczynam się wahać. Może kiedyś sięgnę po tę serię. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. brzmi naprawdę zachęcająco :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...