piątek, 27 grudnia 2013

"Dziewczyna wchodzi do baru" Helena S. Paige

źródło
Tytuł: "Dziewczyna wchodzi do baru"
Autorka: Helena S. Paige
Wydawnictwo: W.A.B.
Stron: 288

"Babski wieczór odwołany, a ty stwierdzasz, że oto jesteś samotną kobietą w zabójczej kreacji, siedzącą w ekskluzywnym barze wśród wyjątkowo interesujących gości. Co robisz?
Czy spędzisz wieczór z gwiazdą rocka, która onieśmiela, a jednocześnie gwarantuje wyjątkowe doznania? Czy na jedną noc dasz się uwieść biznesmenowi z tajemniczą walizką pełną ulubionych gadżetów? Twój wzrok przyciąga też młody barman, którego ciało z pewnością jest warte grzechu... Ale tuż obok siedzi muskularny ochroniarz, który zaprasza cię na przejażdżkę luksusowym samochodem swojego szefa. Możesz też - by nie szukać daleko - odwiedzić swojego nowego, seksownego sąsiada, lub zamiast tego poznać bliżej tajemniczą kobietę.

Określenie miłosna gra jeszcze nigdy nie było tak trafne. Dziewczyna w barze to powieść interaktywna, która pozwoli ci wybierać: więcej niż jeden raz i bez żalu o niewykorzystane okazje.
Tu nie ma złych wyborów ani zmarnowanych szans. Możesz wypróbować każdą opcję, w zależności od humoru, upodobań lub kaprysu. Twoja fantazja, twoje zasady."
źródło

Po sukcesie "50 twarzy Greya" wielbiciele literatury erotycznej nie mają na co narzekać - prawie w każdej księgarni półki z tym gatunkiem pękają w szwach. Jednak pomimo, że jest w czym wybierać, takie historie szybko się nudzą - ile można czytać o zakompleksionej, niewinnej szarej myszce, w której zakochuje się zabójczo przystojny milioner. Sama bardzo lubię uwspółcześnione historie o Kopciuszku, ale wszystko z umiarem.

Zapowiedź książki "Dziewczyna wchodzi do baru" bardzo szybko przekonała mnie, że ta opowieść nie będzie miała nic wspólnego z wspomnianymi książkami. Główna bohaterka wydaje się być pewną siebie kobietą, która nie szuka miłości, a raczej przygód. Niemniej jednak, nie był do główny z powodów, dla których zainteresowała mnie ta pozycja. Najbardziej zaintrygowało mnie określenie "powieść interaktywna"... Nigdy wcześniej nie spotkałam się się z czymś podobnym, a jak się okazało, to strzał w 10!

Zacznijmy od tego, co zapewne interesuje Was najbardziej - na czym polega interaktywność powieści? Przy większości sytuacji mamy wpływ na decyzje bohaterki. Już w pierwszych stronach możemy jej pomóc dobrać bieliznę na wyjście do baru. W zależności od tego, co zadecydujemy, akcja przenosi się do konkretnej strony. Całość pozytywnie mnie zaskoczyła - decyzji, które możemy podejmować wraz z bohaterką jest całe mnóstwo, a my wielokrotnie możemy przeskakiwać między stronami. Co więcej, przesuwamy się nie tylko do przodu, lecz również do tyłu - w końcu możemy zmienić zdanie, choćby kiedy poznany mężczyzna traci przy bliższym poznani.

Scenariuszy tej historii jest całkiem sporo - ja nie jestem w stanie ich policzyć. Jaka jest główna bohaterka? Dokładnie taka, jaką sobie wymyślisz! W zależności od naszych upodobań, dziewczyna jest mniej lub bardziej odważna. Wraca do domu, idzie do galerii, zostaje w klubie, a nawet wpada do kawiarni na coś ciepłego nad ranem. Oczywiście jej najważniejszym celem tego wieczoru jest podryw, więc ten wątek ma największy wpływ na przebieg fabuły. Fotograf, gwiazda rocka, a może jego ochroniarz? Wybór należy do Ciebie! Żaden z nich? Nie martw się, jeszcze spotkasz kogoś interesującego!

Mogę Wam zdradzić, że pierwszy scenariusz, na który się zdecydowałam, to randka z gwiazdą rocka. Później przerobiłam jednak wszystkie możliwe opcje i okazało się, że rockman nie był najbardziej trafnym wyborem. Ale taki już chyba urok tej książki - bywa zabawna, bywa urocza, ale czasami też kompletnie pokręcona. Przedziwni mężczyźni, na których trafia bohaterka potrafią wywołać prawdziwy atak śmiechu.

Bardzo ciężko ocenić tę historię w skali od 1 do 10. Nie znajdziemy tu morałów, a historia nie jest zbyt ambitna - z całą pewnością nie zmieni mojego życia. Z drugiej strony, nie jestem w stanie przypomnieć sobie, kiedy ostatnio jakaś książka tak bardzo mnie rozbawiła i zapewniła tyle frajdy w jednak wieczór. Nie pozostaje mi więc nic innego, niż polecić Wam "Dziewczynę wchodzącą do baru" - mam nadzieję, że zapewni Wam tyle samo rozrywki co mi! :)

Ocena: 7/10

12 komentarzy:

  1. Nie kręcą mnie takie książki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie w moim stylu aczkolwiek jestem otwarta na nowe wyzwania ;)
    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo, interaktywna powieść to zdecydowanie coś co muszę poznać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł :3 Początkowo jakoś mnie odrzucało od tej książki, ale teraz chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie miałam możliwości czytania interaktywnej powieści, ale myślę, że byłaby to ciekawa przygoda ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie spotkałam się jeszcze z interaktywną powieścią, ale może być całkiem ciekawie :)
    Zapraszam do siebie www.ujrzec-slowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo intryguje mnie ta powieść interaktywna, bo to coś nowego, niespotykanego... A i tematyka interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie zabawy, więc z chęcią się zapoznam z tą książką ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli ciekawie się zapowiada, bo z chęcią sprawdzę, na czym ta interaktywność polega. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tym razem nie dla mnie, po prostu nie moja tematyka, ale recenzja świetna, jak zawsze. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...