środa, 6 listopada 2013

"Password" Mirjam Mous

źródło
Tytuł: Password
Autorka: Mirjam Mous
Wydawnictwo: Dreams
Stron: 328
Do kupienia: merlin.pl

"Mick, wchodząc do pokoju swego najlepszego przyjaciela Jerro, dostrzega, że ten leży nieprzytomny. Szybko powiadamia pogotowie. Ponieważ nie należy do rodziny, nie wolno mu towarzyszyć w karetce. Lecz gdy chwilę później w szpitalu chce się czegoś o nim dowiedzieć, spotyka go coś osobliwego.
Na Stefana czeka pod szkołą nieznany mężczyzna. Chłopiec mu nie ufa, więc odchodzi. Czego ten facet od niego chce?
Stefan rozpaczliwie próbuje zgubić śledzącego go człowieka.
Życiorysy trzech chłopców splatają się ze sobą w szczególny sposób. Przedziwne wydarzenia następują jedno po drugim, a Jerro i Stefan znajdują się w wielkim niebezpieczeństwie. Natomiast Mick dochodzi do szokującej prawdy..." źródło
Mick nie należy do najpopularniejszych dzieciaków w szkole. Właściwie, to gdyby nie Jerro nie miał by żadnych przyjaciół. Co dziwniejsze jego najlepszy kolega to ktoś, z kim wszyscy chcieliby się przyjaźnić z uwagi na bogatych rodziców. Jerro jednak nie daje sobą manipulować i wie, kto jest jego prawdziwym przyjacielem. Razem z Mickiem tworzą zgraną, dwuosobową paczkę i dobrze i z tym. Pewnego dnia, Mick zastaje nieprzytomnego kolegę. Kiedy chce wezwać karetkę, pomoc domowa państwa Prins go w tym wyręcza. Zaniepokojony nastolatek nie może skontaktować się ze szpitalem i coraz bardziej się martwi. Kiedy wreszcie udaje mu się skontaktować z przyjacielem, ten zachowuje się dziwnie. Wydarzenia kolejnych dni jedynie utwierdzają go w przekonaniu, że coś złego stało się z Jerro, kiedy przebywał w szpitalu - to nie ten sam chłopak...
"Password" przypomina typowy thriller. Z Tobą różnicą, że dostosowany jest do młodzieży i... to właśnie czyni go wyjątkowym. Intryga rodem z mrocznych opowieści 18+ została połączona z przystępnym językiem. O dziwo, muszę stwierdzić, że jest to udane połączenie. W dobie literatury, która dzieli się na fantastykę i obyczajówki, miło jest przeczytać coś, co trochę łamie schematy. Mimo mojego sceptycznego nastawienia muszę stwierdzić, że sensacja osadzona w szkole to bardzo udane połączenie.
Wątek sensacyjny nieco mnie zaskoczył. Muszę przyznać, że choć nie jest on wyjątkowo rozbudowany czy trudny do pojęcia, to spodziewałam się, że fabuła rozwinie się w zupełnie inny sposób. To bardzo dobrze, bo przecież nie ma chyba gorszej rzeczy niż przewidywalność w literaturze. Praktycznie od samego początku zostajemy wrzuceni na głęboką wodę. Czytelnik (razem z Mickiem) musi odpowiedzieć na najważniejsze pytanie: co właściwie stało się z Jerro? Cała intryga mnie usatysfakcjonowała - choć zaskakująca, nie jest nadmiernie skomplikowana, co, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z literaturą młodzieżową, traktuję jako zaletę.

Powieść jest napisana bardzo prostym językiem. Nie znajdziemy tutaj żadnych niewyjaśnionych wątków czy sytuacja. Podsumowując - książka jest bardzo prosta w odbiorze. Nie znajdziemy tutaj krwistych czy brutalnych scen, więc z pewnością nadaje się dla młodzieży, nawet tej młodszej. Autorka między główny wątek bardzo zgrabnie wplotła przyziemne (choć niemniej ważne) problemy młodych ludzi, takie jak codzienna walka o akceptację ze strony rówieśników. Mick nie jest zbyt popularny z uwagi na swoją tuszę i jest to dla niego kolosalny problem. Jerro wie, że koledzy i koleżanki z klasy chcą się z nim przyjaźnić tylko z uwagi na jego ojca, co również nie jest przyjemne. Z kolei Stefan zmaga się z problemami finansowymi, którymi z całą pewnością nie powinno się obarczać nastolatków. Oryginalność każdego z bohaterów czyni powieść wielowymiarową.

Muszę przyznać "Password" mnie nie zawiódł. Otrzymałam całkiem rozbudowaną historię z wątkiem sensacyjnym na pierwszym planie. Z przyjemnością sięgnę również po inne książki autorki. Jeśli macie ochotę na coś oryginalnego, polecam Wam ten tytuł.

Ocena: 7/10

Za książkę serdecznie dziękuję:

11 komentarzy:

  1. jakoś nie jestem zainteresowana tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już "Boy 7" (którego też oceniłam na 7) tej autorki, a ponieważ słyszałam, że obie te książki opierają się praktycznie na tej samej koncepcji, to "Password" chyba sobie odpuszczę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę mam, czytałam i recenzowałam. Dałam jej jedno oczko mniej ale i tak szalenie przyjemnie mi się ją czytało. Bardziej polecam "Boy 7" tej autorki. Bardziej dynamiczna, tajemnicza i sensacyjna. Na pewno Ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy, ponieważ "Boy 7" już czeka na półce :)

      Usuń
  4. Ostatnio bardzo głośno jest o tej książce. Co drugi bloger ją recenzuje... Osobiście jakoś niespecjalnie wyczekuję tej pozycji. No chyba, że ktoś miły mi ją podaruje... (:
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie za bardzo mnie do niej ciągnie, lecz jeśli napotkam ją w bibliotece to możliwie że coś mnie podkusi by ją wypożyczyć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna lektura dla młodego czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo że Boy7 trochę mnie rozczarował, to pewnie, gdy nadarzy się okazja, przeczytam i Password, choć zbyt dużo nie będę się po tej książce spodziewać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już słyszałem o tej książce i z chęcią się z nią zapoznam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niespecjalnie mnie ciekawi. Jedna z niewielu książek Dreamsa, którą nie jestem zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że to może być interesująca pozycja. Z chęcią bym się z nią zapoznała. Jeżeli będę miała taką okazję, z pewnością przeczytam :-)

    Zapraszam: im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...