poniedziałek, 17 marca 2014

"Morze spokoju" Katja Milay [przedpremierowo]

Tytuł: Morze spokoju
Autorka:  Katja Milay
Wydawnictwo: Jaguar
Stron: 460
Premiera: 19.03.2014

"Najlepsza książka 2013 roku według "School Library Journal"! Historia, która złamie ci serce i sklei je na nowo. 

Żyję w świecie, pozbawionym magii i cudów. W tym miejscu nie ma jasnowidzów ani zmiennokształtnych, nie przybędą ci na pomoc anioły ani chłopcy, obdarzeni ponadnaturalnymi mocami. W tym miejscu ludzie umierają, muzyka rozpada się i generalnie wszystko jest do dupy. Czasami rzeczywistość tak mocno przyciska mnie do ziemi, że dziwię się, jakim sposobem nadal jestem w stanie oderwać od niej stopy.
Dwa i pół roku - tyle minęło od tragedii, która zamieniła Nastyę w cień samej siebie. Dziewczyna właśnie przeprowadziła się do innego miasta i chce za wszelką cenę ukryć swoją przeszłość. Nastya jest mistrzynią w trzymaniu ludzi na dystans. Ale jej plan działa tylko do momentu, w którym spotyka kogoś równie odizolowanego jak ona.
Historia Josha nie jest tajemnicą. W wieku siedemnastu lat został zupełnie sam. Kiedy twoje imię wydaje się być synonimem śmierci, ludzie zazwyczaj dają ci święty spokój. Tylko Nastya przekracza niepisaną granicę i stara się za wszelką cenę poznać każdy aspekt jego życia. Gdy trudna przyjaźń powoli przeradza się w uczucie, Josh zaczyna się zastanawiać, czy kiedykolwiek pozna sekret dziewczyny - i czy w ogóle tego pragnie.
"Morze spokoju" to poruszająca i pięknie napisana historia o samotnym chłopaku, kruchej emocjonalnie dziewczynie i cudzie drugiej szansy."

Powiedzmy to sobie szczerze - mam szósty zmysł odnośnie genialnych książek. Ja to wiem, czas najwyższy, żebyście i Wy się dowiedzieli. Czasami zawodzi i jest dość ograniczony - działa tylko w przypadku najlepszych książek. Z przyjemnością informuję, że "Morze spokoju" jest właśnie jedną z nich!

Nastya właśnie rozpoczyna naukę w nowej szkole. Obojętność i izolację przed innymi opanowała do perfekcji. Za wszelką cenę próbuje utrzymać w tajemnicy to, co się jej przytrafiło. Dziewczyna jest bardzo zamknięta, a czytelnik (dokładnie tak, jak jej nowi znajomi ze szkoły) nie wie, co jest tego powodem. Bunt dziewczyny wobec otaczającego ją świata objawia się w naprawdę nietuzinkowy sposób. W głębi serca Nastya jest jednak kruszą dziewczyną, okrutnie skrzywdzoną przez los.

Josh nie lubi ludzi. Jest sam na świecie i uparcie stara się sprawić, aby inni uwierzyli, że taki stan rzeczy mu odpowiada. Mur, który wokół siebie zbudował ma jednak szczeliny i najwidoczniej ktoś zaczyna go burzyć. Czy jest w nim miejsce na szczęśliwe zakończenie?

Bardzo ciężko jest mi opisać fabułę "Morza spokoju" nie zdradzając zbyt wiele. Wszystko w tej powieści jest owiane tajemnicą. Autorka stopniowo odkrywa przed nami świat bohaterów i zaskakuje praktycznie od pierwszych stron. Historia toczy się naprzemiennie z punktu widzenia Josha i Nastyi, jednak wcale nie odznacza to, że otrzymamy odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Wręcz przeciwnie....

Czytając "Morze spokoju" czułam się, jakbym jednocześnie poznawała dwie zupełnie odrębne historie. Jedna z nich to tocząca się na naszych oczach znajomość Nastyi i Josha. Druga z kolei polega na stopniowym odkrywaniu tajemnic dziewczyny. Autorka jest mistrzynią budowania napięcia - stworzyła opowieść tak nieprzewidywalną, tak niezwykłą i tak wciągającą, że zwyczajnie nie sposób ją odłożyć przed zakończeniem. Ja czytałam tę książkę jednym tchem, pierwszy raz od bardzo długiego czasu zarwałam noc dla książki. Choć liczy sobie aż 460 stron, po prostu musiałam poznać zakończenie, nawet jeśli miało to skutkować totalnym niewyspaniem. I wiecie co? Opłacało się!

"Historia, która złamie ci serce i sklei je na nowo" - informuje nas okładka, a ja... sama nie ujęłabym tego lepiej. "Morze spokoju" to przepiękna, wzruszająca opowieść, która naprawdę złamała mi serce. i choć napawa smutkiem, to paradoksalnie daje nadzieję. Pokazuje tragedie dotykające bohaterów, aby po chwili przenieść ukojenie w najbardziej niespodziewanych momentach. Wzrusza, aby chwilę później rozśmieszyć absurdalnym, czarnym humorem. Łamie serce, a potem skleja je na nowo.
 
Książka porównywana jest do powieści "Tak blisko" i właśnie to sprawiło, że pokładałam w niej tak duże nadzieje. Bohaterowie "Morze spokoju" są jednak młodsi - w "Tak blisko" mamy do czynienia ze studentami, z kolei tutaj z uczniami szkoły średniej. Doskonale jednak rozumiem, dlaczego te dwie książki postawione zostały na tej samej półce. Nie ma znaczenia, czy Nastya ma 17, czy 25 lat - jej historia jest na tyle wstrząsająca. Dziewczyna przeszła dużo więcej niż większość młodych kobiet. Myślę, że ta opowieść spodobać się może nie tylko młodzieży, ale również tym nieco starszym. Z "Tak blisko" łączy ją jedno - to przepiękne, wzruszające historie niezwykłych miłości.

Panie i Panowie - mamy dopiero marzec, a ja już teraz wybrałam swoją ulubioną książkę tego roku. Wszystkie zapowiedzi mają niesamowicie wysoko postawioną poprzeczkę, czy muszę dodawać coś jeszcze? Jestem zachwycona "Morzem spokoju" i polecam Wam tę książkę bardzo gorąco! Warto!

Ocena: 10!/10

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu:

17 komentarzy:

  1. Mam wielką ochotę zapoznać się z tą książką. Póki co same pozytywne opinie spotykam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po tak zachęcającej recenzji, na pewno sięgnę :)

    weronine-library.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie będę musiała przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach, bo czytałam już kilka pozytywnych recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze wiedzieć, w weekend do księgarni :D

    OdpowiedzUsuń
  6. To niemożliwe, żeby wszystkim ta książka podobała się AŻ tak bardzo... Chyba będę musiała sama sprawdzić.

    U mnie również nowa opinia :)
    http://zrecenzowana.blogspot.com/2014/03/wampir-z-zasadami_17.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mogę się doczekać kiedy zabiorę się za tę książkę ; )

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezu! Nie mów! Nie mów! Zostało mi jeszcze jakieś 50 stron! Cicho!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo, mam dokładnie takie samo zdanie :D Ona niszczy i buduje, jest cudowna! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak tylko pojawi się w księgarniach od razu się na nią rzucę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Same pozytywne recenzje. Nie ma wyjścia trzeba sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszyscy się zachwycają. Wszyscy, Absloutnie. Kurka wodna, co takiego jest w tym ,,Morzu spokoju"?

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przeczytam. Nie lubię egzaltowania uczuć, nadmiernego emocjonowania się przeżyciami. Tematyka nie dla mnie. Jednak recenzja mi się bardzo podoba! ;D
    Dodaję do obserwowanych, blog na blogrolla i zapraszam do mnie:
    http://kamilczytaksiazki.blogspot.com
    Liczę na rewanż! ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja w ogóle unikam takich książek i wyjątku nie zrobię. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ooo mam ogromną nadzieję, że uda mi się ją zdobyć, jak już będzie po premierze! :D

    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...