sobota, 21 lipca 2012

Recenzja: "Straż" Marianne Curley

Tytuł:  „Straż"
Seria: „Strażnicy Veridianu" tom I
Autorka:   Marianne Curley
Wydawnictwo: Jaguar
Stron: 431

"Ethan miał zaledwie cztery lata, kiedy została zamordowana jego starsza siostra, Sera. Teraz, dwanaście lat później, Ethan prowadzi podwójne życie. Z jednej strony jest zwyczajnym uczniem liceum w australijskim mieście Angel Falls. Z drugiej – niezwykle utalentowanym agentem organizacji nazywanej Strażą – strażnikiem czasu, którego misją jest chronienie historii. Nie wolno dopuścić, aby samolubna, nieobliczalna potęga zmieniła bieg przeszłych wydarzeń, aby w przyszłości ugruntować swoją władzę. Tymczasem jednak Ethana spotyka zaszczyt, połączony z wielką odpowiedzialnością: zadanie wyszkolenia nowej Strażniczki. Gdyby jeszcze nie była młodszą siostrą jego byłego najlepszego przyjaciela…
Isabel prawie już zapomniała o chłopaku, w którym podkochiwała się jako dziecko. Nie widziała go od czasów, kiedy pokłócił się z jej bratem. Oczywiście o dziewczynę, piękną Rochelle, która wybrała Matta zamiast Ethana! Ale to nie ma znaczenia – Ethan i tak nie zauważa istnienia Isabel… Aż do dnia, kiedy przypadkowe zdarzenie postawiło jej świat na głowie. Czy to początki choroby psychicznej, czy też jest obdarzona jakimiś dziwnymi mocami? I co ma znaczyć to, że Ethan nagle szuka jej towarzystwa?
W pierwszym tomie trylogii Marianne Curley wraz z bohaterami wkraczamy do świata ukrytego wewnątrz naszego świata. Do rzeczywistości podróży w czasie i walki Porządku z Chaosem. Kto okaże się przyjacielem, a kto wrogiem? Co oznaczają słowa starożytnego proroctwa? Gdzie znajduje się starożytne miasto Veridian, kryjące sekrety dawno zaginionej cywilizacji?"
http://wydawnictwo-jaguar.pl

Całkiem niedługo, bo już za cztery dni, będzie miała miejsce premiera III tom cyklu "Strażnicy Veridianu" autorstwa Marianne Curley. Zachęcona piękną okładką, miałam ochotę sięgnąć po tę książkę. O dziwo okazało się, że jest to kontynuacja znanej serii. Znanej, ale zapewne wszystkim oprócz mnie. Jednak, jako, że i ja mam wreszcie wakacje, postanowiłam trochę poszperać i szybko nadrobić zaległości. Ku mojemu zdziwieniu pierwszy tom sagi może się poszczycić wieloma zaletami, jednak z pewnością nie należy do nich okładka. Na tłe kolejnych części wypada ona co najmniej blado. Młodziutka dziewczyna w nienaturalnej pozie i (jak sądzę) peruce sprawiła, że z pewnością nie zainteresowałabym się tą lekturą.  Na szczęście, pomimo niemałego zniechęcenia postanowiłam przeczytać opis oraz kilka recenzji, które ostatecznie przekonały mnie do sięgnięcia po tę powieść.

Autora, Marianne Curley ma 53 lata. Zadebiutowała w 2000 roku powieścią "Old Magic", która do tej pory nie doczekała się tłumaczenia na język polski. Dwa lata później ukazała się pierwszy tom cyklu "Strażnicy Verdianu" i to właśnie ta seria przypadła do gustu czytelnikom. Autorka od najmłodszych lat interesowała się literaturą oraz historia, co nietrudno wywnioskować z powieści. Aktualnie pracuje jako nauczycielka (i to chyba też, odrobinę "czuć":)).

Motyw podróży w czasie jest dość popularny, jednak nie został jeszcze wyczerpany w pełni, jak choćby wszechobecne wampiry. Na szczęście w tym wypadku pole do popisu jest ogromne i nie musimy obawiać się tuzinów powieści robionych "na jedno kopyto". Kto znajdzie 3 podobieństwa w "Trylogii Czasu", "Zaklętych w czasie" i "Strażnikach Verdianu" - ma u mnie czekoladę. W "Straż" mamy do czynienia z bohaterami, których zadaniem jest niedopuszczenie do zmiany historii. Za wszelką cenę, czy im się to podoba czy nie, nie mogą dopuścić do zmiany losów świata, gdyż przyniesie to katastrofalne skutki. Wielbiciele wątków miłosnych również znajdą tu coś dla siebie, choć nie koniecznie w tak oczywistej postaci jak zazwyczaj. Fabuły nie uznałabym wybitnie oryginalną, jednak (tym bardziej) nie jest ona schematyczna.

Narratorów w powieści jest dwoje. Naprzemienne poznajemy historię z punktu widzenia Ethana oraz Isabel. Przy zalewających nas pozycjach, w których narratorką jest dziewczyna, każda odskocznia, czy w postaci chłopaka, czy dwóch osób jest dla mnie miłym urozmaiceniem. Trzeba przyznać, że mimo wszystko oboje opowiadają historię w dość podobny sposób, jednak co jakiś czasu pojawiają się własne przemyślenia bohaterów. Odnośnie naszej dwójki bohaterów - dają się lubić. Nie są to szczególnie rozbudowane psychologicznie postaci, jednak - biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z powieścią typowo młodzieżową i to skierowaną raczej do młodszej młodzieży - myślę, że są wykreowane całkiem nieźle. Oprócz nich mamy, oczywiście, czarne charaktery, rodziców. Muszę przyznać, że już na początku bardzo łatwo wywnioskować kto okaże się "tym zły", a kto odegra kluczową rolę, kiedy akcja nabierze tempa.

Książkę czyta się błyskawicznie, jednak z pewnością przyczyniły się do tego spora czcionka i marginesy. Akcja jest wartka i pełna zwrotów, bohaterów całkiem sporo, więc na nudę narzekać nie będziecie. Na uwagę zasługują również same podróże, choć byłam zawiedziona, że było ich tak mało, a do tego były wyjątkowo krótkie. Co do zmory młodych czytelników - niekończących się opisów budynków i krajobrazów - tutaj nie ma się czego obawiać, gdyż ograniczone zostały one do minimum. Mam za to dużo (dobrych) dialogów oraz akcje, akcje i jeszcze raz akcję.

 "Straż" to ciekawa młodzieżowa powieść. Chętnie sięgnę po kolejny tomy serii, kiedy tylko będę miała okazję. Polecam Wam ją jak najbardziej, jeśli tylko macie ochotę na niezobowiązującą lekturę.

Ocena: 7/10

Za egzemplarz recenzencki dziękuję:
Serię "Strażnicy Veridianu" tworzą:
1. "Straż"

2. "Mrok"

3. "Klucz"
Źródło grafiki: http://wydawnictwo-jaguar.pl/, goodreads.com, http://www.mariannecurley.com/

13 komentarzy:

  1. Chciałabym kiedyś sięgnąć, ale wiadomo jak to bywa. Niemniej jednak, już niegdyś mnie zainteresowała i nadal po Twojej recenzji to podtrzymuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tej książki, ale słyszałam wiele dobrego o tej trylogii, więc nie mówię nie.;p

    OdpowiedzUsuń
  3. może w przyszłości sięgnę po tę serię
    póki co mam jednak co czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach zacząć czytać te książki i dodatkowo mam na nie taaaaką ochotę.. Czemu tylko jest tak mnóstwo innych książek, które zawsze się wtrącą przed tą? Po prostu jak patrzę na moją listę, to nie wiem czy za życia zdążę się z nią uporać :) No ale zbiegam z tematu :D Książka na pewno czarująca i w moich planach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo tego motywu podróży w czasie i szkolenia kolejnego nieudacznika, który nagle staje się gwiazdą tego magicznego świata, z chęcią zapoznałbym sie z tym cyklem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam ją kiedyś w planach... stały się one tak odległe, że aż o niej zapomniałam :P Kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam mieszane uczucia, zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa, może kiedyś. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm książka może być bardzo ciekawa;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam tę książkę i jakoś szczególnie mnie nie zachwyciła, nie wiem czy sięgnę po kontynuację. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety książka nie w moim stylu, a bynajmniej takie mam wrażenie.
    Okładka rzeczywiście słaba. Najładniejsza z trzech w tej serii wypada druga. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio usilnie poszukuje tej pozycji ;]
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...