wtorek, 2 grudnia 2014

Świąteczny konkurs!

Witajcie kochani! Zgodnie z obietnicą, wraz z nadejściem mrozów, aby ocieplić trochę klimat, przygotowałam dla Was coś specjalnego. Do wygrania jest niezwykła książka - "W śnieżną noc" autorstwa Johna Greena, Lauren Myracle i Maureen Johnson, która ukazała się nakładem wydawnictwa Bukowy Las. Jak to jednak zwykle u mnie bywa, przygotowałam dla Was coś więcej niż tylko losowanie. Zadnie jest nietypowe, ale łączy ze sobą Gwiazdkowy klimat i oryginalne poczucie humoru autorów. Zainteresowani?

Najpierw kilka krótkich zasad:
1. Organizatorem konkursu i jednocześnie jednoosobowym jury jestem ja - autorka bloga.
2. Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo Bukowy Las, za co serdecznie dziękuję w imieniu swoim i przyszłego laureata konkursu :)
3. Konkurs trwa od dziś do 16.12.2014, do godziny 20.00, czyli równe 2 tygodnie.
4. Na wyłonienie zwycięzcy jury (czyli ja:) potrzebuje trochę czasu. Wyniki poznacie więc 20.12.2014.
5. Nie wysyłam nagrody za granicę, musicie więc podać adres w Polsce. Nagroda zostanie wysłana listem poleconym.
5. Aby wziąć udział w konkursie należy pod tym postem zostawić swój adres e-mail oraz odpowiedź na pytanie konkursowe.
6. Lajki i tym podobne - mile widziane, ale niewymagane (fanpage Better Version of the Truth i fanpage Wydawnictwa Bukowy Las). Byłoby mi również miło, gdybyście umieścili gdzieś banner konkursowy.




Zadanie konkursowe:
W książce "W śnieżną noc" poznajemy wielu bohaterów. Jest wśród nich nastolatka, która w Wigilijny wieczór marzy o plackach ziemniaczanych. Niekonwencjonalne? Owszem, ale Green sprawił, że i mi pociekła ślinka na myśl o tej tuczącej potrawie. Przekonajcie mnie, że Wasz pomysł na Świąteczny posiłek jest lepszy. Może to być jedno danie lub całe menu. Zdjęcie, przepis lub po prostu nazwa (jeżeli jest Waszego autorstwa, to chętnie przeczytam również krótką charakterystykę). Mile widziane się zarówno typowo Świąteczne posiłki, jak i niekonwencjonalne pomysły - liczy się kreatywność! Od Was zależy, czy potraktuje zadanie poważnie, czy z przymrużeniem oka. Forma odpowiedzi - dowolna :)

Powodzenia!


11 komentarzy:

  1. Musiałaś wspomnieć, że placki są tuczące po tym, jak zjadłam je na obiad? :D
    Na pewno coś pokombinuję, bo akurat tę książkę chciałabym mieć na swojej półce ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps Jak mamy zdobyć lajki pod komentarzem w bloggerze?

      Usuń
    2. Nie o to chodziło, tylko o lajkowanie fanpage'a bloga ;)

      Usuń
  2. Postaram się coś ciekawego wymyślić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zgłaszam się
    marysia.w2000@gmail.com
    Posiłek idealny na święta to korzenne pierniczki polane lukrem, które każdemu kojarzą się z choinką, rodzinną atmosferą i są po prostu zapachem świąt Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgłaszam się
    julia321998@gmail.com

    Makówki. Nie ma świąt bez makówek. Z tego co się orientuję nie w całej Polsce jest to tradycyjne danie wigilijne, ale może dzięki mnie się rozprzestrzeni choć do jednego domu więcej?
    Cóż trzeba zgromadzić by za makówki się zabrać..? Oczywiście, duuuuu...uuużo zmielonego maku (UWAGA! Z puszki nie jest taki dobry :))! Do tego francuz/baton/bułka/jak zwał tak zwał i mleko :) Robimy przekładańca mak/bułka (nasączona mlekiem) i doprawiamy cukrem/bakaliami/co się akurat zamarzy. PYCHA!
    Może ta potrawa świętami nie pachnie, nie przyozdobi się nią choinki, ale jest to obowiązkowe danie na stole wigilijnym!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgłaszam się i ja do konkursu :)
    mój e-mail: izka3@op.pl

    Moją ulubioną potrawą na obiad w drugi Dzień Świąt jest i w tym roku też będzie: wołowina pieczona w jogurcie i z dodatkiem czarnego pieprzu w duchu kuchni indyjskiej, gdyż jest orientalną fuzją smaków, która rozbudza w subtelny sposób bodźce zmysłowe, otula kubki smakowe kwintesencją niewinnego grzechu, droczy się z językiem głębią magicznych naparów i wpływa na stymulację wyjątkowych wrażeń dla spragnionego ekstremalnych intryg podniebienia ;) Ta potrawa kojarzy mi się z dzieciństwem. Do tego młode ziemniaczki koniecznie ze świeżym, zielonym koperkiem i kwaśnym mlekiem. Dlaczego? Proste, zdrowe i pyszne, a skoro to było też ulubione danie Jana Pawła II jak i znanej jako "Profesor Zdrówko" Pani Prof. Małgorzaty Kozłowskiej-Wojciechowskiej (ufff... mam nadzieję, że nie pokręciłam ) z programu Katarzyny Bosackiej "Wiem, co jem", to ma rekomendację i duchową, i świecką :) Do tego sałatka warzywna, bo to bomba witaminowa, doda energii i uzupełni organizm w niedobory, smakuje cały rok i jest łatwa w przygotowaniu :) A na deser naleśniki z serem polane sosem jagodowym ;) Smacznego ;)

    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgłaszam się :)
    smakczekolady@vp.pl

    Jestem strasznym niejadkiem i wigilijna kolacja to dla mnie katorga. Dlatego najchętniej zjadłabym danie, które uwielbiam a mianowicie zapiekankę z cista francuskiego. Przygotowuje się ją niezwykle szybko i łatwo, przez co nie trzeba byłoby stać pół dnia w kuchni - w końcu święta są po to, żeby odpoczywać! :D Wystarczy kupić gotowe ciasto francuskie i rozłożyć je na blaszce piekarnika. 1/3 tego ciasta odkrajamy i kroimy pionowo w paski. Pozostałą część atakujemy widelcem, robiąc w cieście dziurki :D A następnie smarujemy ją keczupem i posypujemy startym serem. W kostkę kroimy wybrane przez siebie ulubione składniki, w moim przypadku jest to papryka, ogórek konserwowy, kukurydza i parówka :D I kładziemy na ciasto. Te paseczki, które wytworzyliśmy z 1/3 ciasta układamy na tym wszystkim w formę szachownicy lub jak nas fantazja poniesie :) Malujemy je kurzym białkiem, żeby nabrały ładnego koloru podczas pieczenia :) Całość wkładamy do piekarnika na 30-40 minut w 170 stopniach. Dodaję zdjęcia, żeby wszyscy zobaczyli jak to smakowicie wygląda a jeszcze lepiej smakuje :) Teraz tak sobie pomyślałam, że równie dobrze można całe cisto wykroić w kształt choinki i przyozdobić ją składnikami niczym bomkami i łańcuchami! :D

    https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t34.0-12/10300098_771407396264494_826276904073327360_n.jpg?oh=60401e5540cf475c8ba9a02c1447b60a&oe=548C1318&__gda__=1418466599_d65ed046d9817c3149d6245b55099fcc

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgłaszam się
    kotekso@o2.pl
    Ja w święta zajadam się karpiem czy inną rybką :) I niestety od incydentu w szkolnej jadalni boję się, że mogę znaleźć ość, nawet gdy nie powinno jej tam być. Tak czy inaczej nadal zamierzam ją jeść.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mail: patrycja.kuchta.uK@gmail.com

    Jeśli chodzi o jedzenie, w święta zdecydowanie jest w czym wybierać. Ryby na dwadzieścia sposobów (bo tata je uwielbia), barszcz z uszkami (bo jakże tu wigilia bez barszczu!), pierogi (pełne pysznego farszu), świąteczna sałatka (bo sałatki kochają wszyscy). Ale prawda jest taka, że to, na co czekam zawsze najbardziej to świąteczne wypieki! Uwielbiam słodkości, w każdej ilości ;-) Ale co ciekawe, w moim domu wszyscy zamiast zajadać się pierniczkami wolą wsuwać ciasto o lekko erotyczno- egzotycznej nazwie "cycki murzynki" (naprawdę tak się nazywa!). To przepyszny serniczek przekładany biszkoptami moczonymi w kawie, polany galaretką z ułożonymi na wierzchu rodzynkami. Niebo w gębie to mało powiedziane, raczej raj na ziemi i poezja dla podniebienia :-) Mimo mało świątecznej nazwy, ciasto zawsze ląduje na świątecznym stole bo po prostu nie można się mu oprzeć ;-)
    (W razie czego służę przepisem ;-) )

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcie: http://oi59.tinypic.com/krjo1.jpg
    Sugerowane menu: Na śniadanie w dniu Wigilijnym, czy ogólnie w Święta, sugerujemy doskonałego "Harry'ego Pottera", która niczym czekolada, ilekroć nie byłby wchłaniany i tak nie może nam się znudzić.
    Przedpołudniem, w ramach poprawienia humoru nastroju po niewątpliwie wyczerpujących przedświątecznych porządkach, polecamy skosztować prozy Riordana, w tym wypadku: "Złodzieja pioruna", który jest jak dożylni zastrzyk energetyczny i poprawiający nastrój (a w dodatku legalny!)
    W ramach przystawki, najlepszym wyjściem będzie jakaś słodka, ale nie przesłodzona, klimatyczna, anglojęzyczna książeczka - "Dash & Lily's Book of Dares" tutaj nada się idealnie! Uczta dla podniebienia, żądnego świątecznej atmosfery czytelnika - zapewniona!
    Na obiad doradzamy, w ramach pobudzenia podniebienia i całego organizmu do klimatu dramatycznej zimy, lekturę "Zaliczenia z tragedii". Parę godzin niezwykłej rozrywki, być może nawet poruszenia i piękna romantyczna historia z tragediami w tle, gwarantowana!
    Na podwieczorek, tuż przed rodzinną kolacją wigilijną, doradzamy sięgnąć po klasykę, ażeby nasze menu dostarczyło organizmowi wszystkich niezbędnych wrażeń czytelniczych. "Opowieść wigilijna" zachwyca od lat, najlepszych degustatorów na świecie, więc obsługa naszej restauracji, jest niemal pewna, że zachwyci również Panią. A nawet jeśli nie, cóż - jest to opowieść krótka, więc można przez nią przebrnąć w mgnieniu oka!
    No i na koniec, na deser można by rzecz, tuż po tym jak prezenty będą rozpakowane, a rodzina usatysfakcjonowana Pańską obecnością, polecamy wgłębić się w lekturę "Zimowej opowieści". Magicznej - jak mówi okładka, historii, która zachwyca ludzi do tego stopnia, że nawet zagwarantowany jest bonus w postaci ekranizacji. Jak wiadomo, nic nie jednoczy bardziej niż wspólnie obejrzany film.

    Mamy nadzieję, że nasze Menu, przypadnie Pani do gustu,
    Z poważaniem,
    Restauracja Sherry

    Mail: poczta-sherry@wp.pl

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...