źródło |
Autor: Federico Moccia
Wydawnictwo: Muza SA
Stron: 480
"Carolina ma prawie czternaście lat. Jest wyjątkowa, jak wiele dziewczyn w
jej wieku. To magiczny okres. Są przyjaciółki, z którymi dzieli się dni
i sekrety. Są pierwsze pocałunki skradzione w cieniu klatki schodowej.
Jest szkoła, są żarty pod adresem nauczycieli i przygotowania do
egzaminów. Jest cudowna babcia i superbrat, który pomaga jej marzyć. A
miłość? Czy ma oblicze spotkanego przypadkiem Massimiliana?
Amore 14 to podróż przez uczucia, entuzjazm, z jakim spotyka się pierwszą miłość, ból niespodziewanego rozczarowania, tego pierwszego, przyprawiającego o bezdech, to strata bliskiej osoby, to nagły miłosny gest, którego się nie spodziewałaś." www.muza.com.pl
Amore 14 to podróż przez uczucia, entuzjazm, z jakim spotyka się pierwszą miłość, ból niespodziewanego rozczarowania, tego pierwszego, przyprawiającego o bezdech, to strata bliskiej osoby, to nagły miłosny gest, którego się nie spodziewałaś." www.muza.com.pl
Federico Moccia to włoski autor, doskonale znany polskim czytelnikom z powieści takich jak "Trzy metry nad niebem", "Tylko ciebie chcę" i "Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie". Były mi one (szczególnie ta pierwsza) wielokrotnie polecane. Nigdy jakoś nie było okazji, aby po nie sięgnąć. "Amore14" została, dość niechlubnie, nazwana przez moją znajomą mniej ciekawą niż pozostałe. I wiecie co? Jeżeli pozostałe są jeszcze lepsze, to najwyższy czas się za nimi rozejrzeć, bo "Amore14" to świetna książka!
Carolina ma niespełna 14 lat, jednak gdyby nie było wyraźnie napisane nigdy bym się nie domyśliła. Dziewczyna jest jednocześnie narratorką powieści i cała powieść to jej opowieści o szkole, przyjaciółkach i chłopakach. Caro przyjaźni się z dwiema rówieśniczkami - piękną i bogatą Alis oraz wiecznie głodną Clod. Posiada również dwójkę rodzeństwa - brata, którego uwielbia oraz siostrę, której z kolei nie darzy zbytnią sympatią.
"Amore14" nie jest typowym romansem dla nastolatek. Zamiast dwójki bohaterów, którzy przez całą książkę dążą do bycia razem, mamy Carolinę oraz... całe mnóstwo potencjalnych chłopaków. Jest to nieco przerażające - dziewczyna nie mam nawet 14 lat, a już po pierwszych 100 stronach powieści pojawia się jakichś 4 chłopców! Ciężko jest się domyślić, co tak naprawdę siedzi w głowie dziewczyny, nawet biorąc pod uwagę fakt, że to z jej perspektywy poznajemy historię. Byłam przekonana, że dziewczęta w tym wieku wstydzą się choćby porozmawiać z kolegami, jednak obawiam się, że wizja autora jest niestety dużo bliższa rzeczywistości niż moja...
Ciekawym elementem jest tutaj zdecydowanie sposób przedstawienia rodziny głównej bohaterki. To pięć zupełnie różnych osób, które mieszkają pod jednym dachem. Darzą się nawzajem bardzo silnymi uczuciami - albo ogromną sympatią, albo silną niechęcią. Mamy więc bardzo ciężko pracującą matkę, która zrobi wszystko dla swoich dzieci, ojca, który nie daje dojść pociechą do słowa, a także wyrozumiałego brata i wredną starszą siostrą. Warto na chwilę przystanąć podczas czytania i przeanalizować ich relacje, ponieważ osobiście uważam, że to jeden z mocniejszych aspektów tej historii.
Ciężko jest mi uwierzyć, że autor tej powieści ma 50 lat. Jak dorosły mężczyzna jest w stanie wcielić się w nastoletnią dziewczynę? Mało tego wydaje się on doskonale zaznajomiony z "problemami małolatów", takimi jak choć brak środków na karcie w telefonie. Język powieści jest mocno stylizowany na język młodzieżowy, przez co momentami wydawało mi się, że autentycznie słyszę żale 13-latki. Fabuła skonstruowana jest w w specyficzny sposób - przez większą część książki ciężko się domyślić, o czym właściwie jest. Przypomina bardziej pamiętnik niż powieść. Wątków pobocznych jest bowiem całe mnóstwo - zarówno tych zabawnych, jak i irytujących.
"Amore14" to sympatyczna i lekka młodzieżówka. Czyta się ją przyjemnie i szybko, choć jest naprawdę obszerna. Myślę, że to lektura idealna na wakacje, a moja przygoda z tym autorem dopiero się rozpoczęła.
Ocena: 6/10
Za przypomnienie, jak to jest mieć 14 lat serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Ciężko jest mi uwierzyć, że autor tej powieści ma 50 lat. Jak dorosły mężczyzna jest w stanie wcielić się w nastoletnią dziewczynę? Mało tego wydaje się on doskonale zaznajomiony z "problemami małolatów", takimi jak choć brak środków na karcie w telefonie. Język powieści jest mocno stylizowany na język młodzieżowy, przez co momentami wydawało mi się, że autentycznie słyszę żale 13-latki. Fabuła skonstruowana jest w w specyficzny sposób - przez większą część książki ciężko się domyślić, o czym właściwie jest. Przypomina bardziej pamiętnik niż powieść. Wątków pobocznych jest bowiem całe mnóstwo - zarówno tych zabawnych, jak i irytujących.
"Amore14" to sympatyczna i lekka młodzieżówka. Czyta się ją przyjemnie i szybko, choć jest naprawdę obszerna. Myślę, że to lektura idealna na wakacje, a moja przygoda z tym autorem dopiero się rozpoczęła.
Ocena: 6/10
Za przypomnienie, jak to jest mieć 14 lat serdecznie dziękuję wydawnictwu:
A ja przeczytałam już prawie wszystkie książki tego autora, z wyjątkiem tej jednej. Troszkę się boję, że jest to już taka typowa młodzieżówka i mi się nie spodoba. Faktycznie, ciekawe spostrzeżenie o tym, że mężczyzna mający 50 lat wczuwa się w role nastolatek, za często takie sytuacje się nie zdarzają :D
OdpowiedzUsuńMoccia to autor, który czeka jeszcze na swoją kolejkę do mego serca. :) Chyba jego książki są w bibliotece, więc z chęcią po nie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Trzy metry nad niebem" autorstwa Mocci i przyznam, że pokochałam! Dlatego z chęcią sięgnę po inne książki tego autora :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://co-za-ksiazka.blogspot.com/
Hmm... Jeśli się natknę na tę książkę to może przeczytam.
OdpowiedzUsuńCzują już od dawna ogromną potrzebę, żeby zapoznać się z książkami Mocci. Jak dotąd mi się mi się to nie udało. ,,Trzy metry nad niebem" przeczytałabym chętnie, jednak ,,Amore 14" średnio do mnie przemawia:)
OdpowiedzUsuńPatrzyłam na tą książkę dzisiaj w księgarni, ale w końcu kupiłam co innego. Może jeszcze kiedyś się zdecyduję na "Amore14".
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęca do przeczytania .;) Myślę, że przeczytam tę powieść .;)
OdpowiedzUsuńTego autora chciałabym przeczytać "Trzy metry nad niebem". Do tej książki jakoś średnio mnie ciągnie.
OdpowiedzUsuńRaczej jednak nie dla mnie. Jak dla mnie co za dużo to nie zdrowo. Lecz naprawdę ciekawe jest jak autor wszedł w umysł nastolatki
OdpowiedzUsuńCzternastkę mam już dawno za sobą, jednak może kiedyś sięgnę przez wzgląd na sympatię do autora ; )
OdpowiedzUsuńWiesz co, patrząc na znane mi 14latki i ich profile na facebooku, to temat chłopców jest im bardzo bliski, to już nie te czasy, że boją się zagadać :). Lektura tej książki już na mnie czeka, mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawa książka. Chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńOd tego autora czytałam tylko "Trzy metry nad niebem" i chociaż mnie nie zachwyciła, to przyejmnie mi się ją czytało. Jednak taka czyta młodzieżówka... nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mimo wszystko jestem jej ciekawa ;) Wydaje się dobra na letnie i leniwe popołudnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedynie "Trzy metry nad niebem" tego autora, ale muszę to nadrobić, sama mam 14 lat :)
OdpowiedzUsuń