niedziela, 30 grudnia 2012

Podsumowanie roku + Najlepsze powieści 2012 według Nevermore!

Przeżyliśmy koniec świata i wszystko wskazuje na to, że rok 2013 nas nie ominie. Blog Better Version Of The Truth powstał dopiero w połowie kwietnia, jednak postanowiłam, mimo wszystko, pozwolić sobie na małe podsumowanie. Przez te 7 i pół miesiąca odwiedziliście mnie 19506 razy i pozostawiliście 1482 komentarze. Oprócz tego mogę pochwalić się 175 obserwatorami. Wszystkim jednocześnie i każdemu z osobna - serdecznie dziękuję! 

Od momentu powstania bloga zrecenzowałam 42 książki oraz 5 filmów. Kilkakrotnie pojawiły się również recenzje kart wróżebnych oraz rankingi TopTen, jak również książkowe zapowiedzi, stosiki i zwiastuny ekranizacji. Zorganizowałam również dla Was 3 konkursy oraz (z wieloma trudnościami) udało mi się wreszcie stworzyć fanpage bloga.

Wiele książek zachwyciło mnie w ciągu tego roku, jednak postaram się wybrać spośród nich kilka ulubieńców. Poniżej zamieszczam subiektywny i lekko przypadkowy, jeśli chodzi o kolejność, ranking najlepszych książek, przeczytanych przeze mnie w 2012 roku. Muszę przyznać, że największy problem miałam z miejscami 4-7, gdyż powieści były od siebie tak odmienne, że ciężko było je porównać. Numerki możecie więc traktować z przymrużeniem oka, jednak tak właśnie wygląda 10 moich ulubionych powieści tego roku.

10. "Pierwszy grób po prawej" Darynda Jones

 

Pyskata  Charley Davidson zdobyła moje serce swoim (niezbyt wyrafinowanym) poczuciem humoru oraz nietypowym zawodem - nie codziennie spotyka się przecież kostuchę! Ta z pozoru absurdalna kombinacja wątku paranormalnego, kryminału i erotyki okazała się strzałem w dziesiątkę. Najdziwniejsze jest to, że jeśli miałabym odpowiedzieć na pytanie "dlaczego?", to jako pierwsze wskazałabym postać Charley i język autorki, a dopiero potem historię, którą nam opowiedziała. Żeby jednak nie wprowadzić nikogo w błąd - historia jest niesamowicie wciągająca, świetnie się czyta, ale nasza kostucha swoim charakterkiem jest w stanie przyćmić nawet tak interesującą opowieść;)


9. "Zazdrość" Gregg Olsen

Okazuje się, że nawet w tak małym i spokojnym mieście jak Port Gamble mogą dziać się rzeczy, o których nawet nam się nie śniło. Śmierć nastolatki to dopiero początek lawiny przerażających wydarzeń. Wszystkie fakty przez tyle lat zakopywane pod dywan już za chwilę ujrzą światło dziennie. Bohaterki powieści, bliżniaczki, Hayley i Taylor wiedzą, że oficjalne stanowisko policji w sprawie śmierci ich koleżanki mija się z prawdą. Po przeczytaniu "Zazdrości" mam ochotę na więcej młodzieżowych kryminałów. Nie spodziewałam się, że książka będzie zła, a mimo to, jestem pozytywnie zaskoczona.  Mogę jedynie dodać, że pozostałe premiery tej jesieni miały wysoko ustawioną poprzeczkę.


8. "Delirium" Lauren Olivier

Świat winą za wszystkie problemy obarcza miłość, w czym zapewne ma trochę racji, bo przecież ile morderstw i wojen jest spowodowanych właśnie miłością. Jednak tutaj popadamy w skrajność. Miłość -Amor deliria nervosa - jest najgorszym co może Nam się przytrafić. Jest epidemią, można się nią zarazić. Jest chorobą, która może prowadzić nawet do śmierci. Młodzi ludzie z utęsknieniem oczekują dnia, w którym poddadzą się remedium - zabiegowi, który uchroni ich przed miłością.Sam pomysł społeczeństwa zabijającego miłość wydaje mi się średni. Jednak już opis powieści nieco zmienił moje zdanie. Myślę, jednak, że największą sztuką jest nie wpaść na pomysł, ale w tak wyjątkowy sposób go zrealizować



7. "Żelazny Cierń" Caitlin Kittredge 

Akcja toczy się w latach 60. Świat nie wierzy już w nic, oprócz nauki. Technologia z powodzeniem wyparła religię i magię, które uznane zostały za herezję, a ich zwolennicy są bardzo surowo karani. Epidemia nekrowirusa stopniowo opanowuje świat. Roznoszą go przeróżnego potwory, m.in, ghule i dzierzby kryjące się w podziemiach i wszystkich ciemnych zakamarkach miasta. Ciężko mi stwierdzić, czy książka przypadnie do gustu zagorzałych fanom steampunku, gdyż nie ukrywam, że to pierwsza przeczytana przeze mnie pozycja z tego nurtu. Mogę ją jednak polecić wszystkim, których chcą (tak jak ja) przygodę z tego typu literaturą rozpocząć. Oczywiście, jeśli lubicie książki przeznaczone dla młodzieży, a wampiry i anioły trochę się Wam "przejadły" to "Żelazny cierń" jest doskonałym pomysłem.


6. "Zatopione Miasta" Paolo Bacigalupi

Antyutopie to ostatnio "najmodniejszy" gatunek. Jeśli sięgacie po takie książki niemal odruchowo (taka jak ja) to muszę Was ostrzec. Przy "Zatopionych miastach" wszystkie inne antyutopie to bajki dla dzieci. Nie spotkałam się jeszcze z tak surową, brutalną i krwawą powieścią. Teoretycznie jest ona skierowana do młodzieży, jednak gdyby to ode mnie zależało określiłabym ją jako 18+. To prawda - większość bohaterów (nawet tych walczących) to nastoletnie dzieciaki, jednak to jedynie dodaje dramatyzmu. Witajcie w świecie, w którym nastolatki są żołnierzami. Dlaczego? Ponieważ mało komu udaje się dożyć pełnoletności...


5. "Saga Księżycowa. Cinder" Marissa Meyer

Recenzja już napisana, jednak była tworzona na potrzeby portalu, więc z publikacją jeszcze chwilę poczekam. Póki co mogę przedstawić tylko kilka słów od wydawcy:
"Orientalny Pekin przyszłości przynosi barwny, hałaśliwy krajobraz miasta, który ciekawi niejednego Europejczyka. „Saga siężycowa. Cinder” Marissy Meyer wywraca nam jednak do góry nogami wizerunek Państwa Środka. Wraz z Cinder główną bohaterką znajdujemy się w zdziesiątkowanym przez śmiertelną plagę mieście. Dziewczyna jest cyborgiem o tajemniczej przeszłości, jednocześnie obywatelem drugiej kategorii. (...) W jej życiu niespodziewanie pojawia się książę, który nalega by wybrała się z nim na bal. (...) Cinder to współczesna opowieść o Kopciuszku, łącząca klasyczną baśń z futurystyczną powieścią. Inteligentna, wywrotowa historia mająca swój początek dawno, dawno temu… Niebywała podróż do odległej krainy." źródło: http://www.egmont.pl/pl/ksiazki/nowosci/art998.html


4. "Ocaleni. Życie, Które Znaliśmy" Susan Beth Pfeffer

Muszę przyznać, że powieść czyta się wyśmienicie. Tematyka jest trudna, jednak napisane lekkim, młodzieżowym językiem. Bije od niej świeżością, jednak autorka darowała nam przedziwne młodzieżowe slangi dzięki czemu oszczędziła masy irytacji. Kolejne strony pochłaniałam z wypiekami na twarzy, a zanim zdążyłam się zorientować, poznałam już całą historię. Akcja jest bardzo dynamiczna, ciągle coś się dzieje i możemy mieć pewność, że na nudę podczas czytania narzekać nie będziemy. "Życie, które znaliśmy" to niewątpliwie pozycja warta uwagi. Czytajcie i podajcie dalej, bo czuję, że jest wyjątkowo niedoceniana!


3. "Ostatnia Spowiedź" Nina Reichter

Zaglądacie czasem na LubimyCzytać? Jestem pewna, że tak. Ja też zaglądam, poczytuje opinie, komentarze i zerkam na oceny. To ostatnie traktuję trochę z przymrużeniem oka. Nie mniej jednak byłam mocno zaszokowana, kiedy natknęłam się na książkę, której średnia ocen wynosiła 9,27. Nieee, no w takim razie, muszę sama sprawdzić na czym polega jej fenomen. Zaczęłam wyszukiwać informacje, podpytywać znajome blogerki, ale one wszystkie zgodnie potwierdzały - książka jest świetna. Tak właśnie rozpoczęła się moja przygoda z "Ostatnią spowiedzią"...  Jedna z najpiękniejszych historii o miłości jaką kiedykolwiek czytałam. Uwaga! Jeżeli planujecie czytać tę książkę radzę zaopatrzyć się w opakowanie chusteczek. Albo i ze dwa :)


2. "Córka Dymu i Kości" Laini Taylor

"Córka dymu i kości" przenosi nas do świata chimer - niezwykłych stworzeń będących połączeniem ludzi i zwierząt. To właśnie chimery wychowały naszą bohaterkę - Karou. Nastolatka prowadzi podwójne życie. W ciągu dni uczęszcza do szkoły plastycznej, spędza czas z przyjaciółką w malowniczej Pradze, rysuje... Jednak wieczorami wykonuje zlecenia na całym świecie dla Brimstona, Dealara marzeń.  Warto zwrócić uwagę na kwestię, która odgrywa kluczową rolę w powieści. Autorka zgrabnie wplotła w fabułę uniwersalny motyw: świat nie jest czarno-biały. Kto dał Ci prawo decydować co jest dobre a co złe? Czy nie należałoby najpierw poznać całej historii zanim zaczniesz oceniać innych?


1. "Podzieleni" Neal Shusterman

"Podzieleni" to najbardziej oczekiwana przeze mnie premiera tego roku (nie licząc "Nevermore", bo przecież to drugi tom). Pokładałam ogromne nadzieje w tej powieści. Wiecie jak to się zazwyczaj kończy? Im większe nadzieje tym większe rozczarowanie. Okazało się, że książka nie była taka jak się spodziewałam. Była LEPSZA. Pomysł jest świetny, to fakt, ale żeby to stwierdzić wystarczył mi opis wydawcy. Neal Shusterman stworzył powieść, której niczego nie brakuje. Jeśli (tak jak ja) uznajecie emocje za wyznacznik dobrej literatury, mogę was zapewnić, że tutaj jest ich pod dostatkiem. Druga połowa książki jest w zasadzie "nie-do-odłożenia". O ile na początku byłam w stanie przewidzieć większość wydarzeń, to w dalszej części żadne z moich założeń się nie potwierdziło. Na tle dzieła Neala Shustera, większość z konkurencyjnych powieści antyutopijno-dystopijnych wypada co najwyżej średnio.

***************

Istnieje jednak kilka powieści, które są nieco starsze, jednak udało mi się je przeczytać dopiero w tym roku, co nie zmienia faktu, że zasługują na wyróżnienie. Są to "Nevermore. Kruk" Kelly Creagh, "Las zębów i rąk" Carrie Ryan oraz Trylogia "Igrzyska Śmierci" Suzanne Collins

***************

Natomiast moje plany na początek nadchodzącego roku prezentują się następująco:




Zgadzacie się z moich rankingiem? Co u Was jest w czołowej trójce? A może przeoczyłam jakąś ważną książkę wydaną tego roku?  Zapraszam do dyskusji!

 Okładki pochodzą ze strony lubimyczytac.pl

22 komentarze:

  1. Gratuluje osiągniętego wyniku i życzę aby w przyszłym roku był jeszcze lepszy! Co do książek, to przykułaś moją uwagę "Podzielonymi".

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Ci dalszego rozwoju blogowego oraz spełnienia wszystkich planów noworocznych!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba żadnej z tych pozycji nie czytałam, ale kilka mam w planach, a niektóre nawet mam już na półce :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nową Ziemię polecam bardzo :) Natomiast zgadzam się z wyborem Podzielonych - świetna książka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałem żadnej z książek, które zamieściłaś w rankingu :c Mi najbardziej przypadła do gustu książka "W Otchłani' Beth Revis.
    Cudowne statystyki, naprawdę! Prowadzisz bloga miesiąc dłużej a masz o wiele więcej wejść i obserwatorów, zazdroszczę :) Mam nadzieję, że 2013 będzie o wiele lepszy od tego, więcej cudownych premier i więcej przeczytanych książek :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy ranking, choć większość książek (te, które przeczytałam, bo nie wszystkie znam) ja oceniłam jako dobre/bardzo dobre, ale nie świetne. Oprócz oczywiście genialnej "Ostatniej spowiedzi" *.*
    Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety niektórych książek przez Ciebie przedstawionych nie czytałam, ale nowy rok to nowe książki:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nabrałam apetytu na Zatopione Miasta, bo uwielbiam antyutopie. Jestem w trakcie czytania Podzielonych, a Córkę dymu i kości mam za soba i jestem nią oczarowana. Uwielbiam trylogie pani Collins, ale muszę wspomnieć o Drżeniu. Zupełnie mnie nie uwiodło, wręcz zanudziło. Nie podobała mi się kreacja bohaterów i ostrzegam przed nią wszystkich... No i mam w dalszych planach Pierwszy Grób po prawej. Nevermore również czytałam i bardzo przypadło mi do gustu;)
    Szczęśliwego Nowego Roku, ale najpierw życzę udanego, szalonego Sylwestra.

    OdpowiedzUsuń
  9. Och z wieloma typami się zgadzam ;) Fajne podsumowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przeczytałam żadnej książki spośród tych, które wymieniłaś, ale wiele z nich zainteresowało mnie :)
    A i jeśli Ci to nie przeszkadza nominowałam Cię do Liebster Award.
    Zapraszam na :
    http://matraczyta5.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy ranking. Spośród nich przeczytałam "Delirium" i "Pierwszy grób po prawej". Obie bardzo mi się spodobały :D

    Z chęcią przeczytam "Zatopione miasta"

    OdpowiedzUsuń
  12. Opis "Cinder" jest jednym, wielkim, gigantycznym spojlerem. No błagam, litości :)
    Ale książka całkiem, całkiem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, Matko, faktycznie:P Zaraz go trochę utnę, ale na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że to nie ja go pisałam, tylko wydawca :]

      Usuń
  13. bardzo dobre statystyki i ciekawe tytuły w 10 :) owocnej i przyjemnej pracy na blogu w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. "Na tle dzieła Neala Shustera, większość z konkurencyjnych powieści antyutopijno-dystopijnych wypada co najwyżej średnio." Dla mnie z kolei jest to jedna z najgorszych książek z tego gatunku. Pomysł na książkę jest od samych podstaw bezsensowny i ani trochę nierealny. Koszmarna książka.
    Gratuluję wyników.

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się ranking, no i "Podzieleni" na pierwszym miejscu... oszaleję jak nie przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniała statystyka, gratuluję :-) A z "Córką Dymu i Kości" KONIECZNIE muszę się zapoznać. Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale mi narobiłaś apetytu na "Podzielonych"! Gratuluję i życzę aby nadchodzący rok był jeszcze bardziej owocny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie dziwię się wyboru "Podzielonych", gdyż książka jest niesamowita i na długo zapada w pamięci.
    Czytałam "Nową Ziemię" i gorąco polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne podsumowanie. Gratuluję wyników. Co do twojego top 10, to nie czytałam żadnej z książek, które wymieniasz, ale chyba będę musiała ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajne podsumowanie :) I świetne wyniki :) Gratulacje :)

    Tak na marginesie, skoro podobał Ci się "Żelazny cierń" to zapraszam do swojego wyzwania. Kto wie, może więcej steampunkowych książek przypadnie Ci do gustu. :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne wyniki, gratuluję! A z książek, które czytałaś dziwnym trafem nie czytałam nic, ale chciałabym wszystkie!
    Powodzenia w Nowym Roku, oby było jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...