źródło |
Reżyser: Nick Murphy
Dystrybutor: ITI Cinema s.z o.o.
Czas: 93 min
"Internatem dla chłopców z najbogatszych sfer w Rookford wstrząsa
tajemnicza śmierć jednego z nich. Wszelkie racjonalne próby wyjaśnienia
tej tragedii zawodzą. Uczniowie zaczynają opowiadać przerażającą
historię o pojawiającym się duchu. Do szkoły zostaje wezwana Florence
Cathcart (Rebecca Hall), która zajmuje się demaskowaniem fałszywych
spirytystów, żerujących na naiwności osób wierzących w duchy. Według
niej życie pozagrobowe nie istnieje. Testy, które zacznie przeprowadzać
wymkną się jej spod kontroli. To, co zdarzy się później sprawi, że
dziewczyna nie będzie już mogła z tego miejsca odejść... Co naprawdę
wydarzyło się w Rookford?"
http://www.filmweb.pl
Kiedy byłam młodsza przepadałam za horrorami. Żaden twór Wesa Cravena nie był mi obcy, a dialogi znałam niemal na pamięć. Do tej pory mam słabość do takich filmów - z lat 80. albo starszym. Nawet te pełne rozlewu krwi mnie nie odrzucały, ponieważ, nie oszukujmy się, nie wyglądało to zbyt rzeczywiście. Dzisiejszych horrorów raczej nie tykam. Odcinane kończyny wzbudzają u mnie raczej niesmak niż strach, do tego często brak im jakiejkolwiek pointy - to tylko bezsensowny pokaz brutalności. Zupełnie inaczej było z "Szeptami". Od razu zauważyłam, że to coś odmiennego niż produkowane ostatnio masowo tytuły. Pierwszym moim skojarzeniem byli "Inni". I jak się okazało nie tylko moim, bo do nich właśnie najczęściej porównywane są szepty.
Florence to kobieta, która wierzy w moc nauki, a nie duchy. Zawodowo zajmuje się udowadnianiem ludziom, że tak naprawdę zjawy nie istnieją. Dlaczego tak bardzo zależy jej na potwierdzeniu, że życie pozagrobowe to bujda? Odpowiedź na to pytanie nie jest tak jednoznaczna jak mogłoby się wydawać. Kiedy gotowa jest już zrezygnować ze zleceń jej uwagę przykuwa przypadek internatu dla chłopców. Po śmierci jednego z nich pozostałe dzieciaki są przerażone. Dowody są niemal niezbite - w budynku kryje się tajemnica. Mimo to, kobieta przekonana, że wszystko da się racjonalnie wyjaśnić i uzbrojona w przeróżnego rodzaju przyrządy do demaskowania oszustów, przybywa do akademika.
Budynek, w którym toczy się większość akcji to bardzo klimatyczne miejsce. Napawa niepokojem. Osobiście uznałabym go za bardzo ważny element, choć oczywiście to nie on gra tu główne skrzypce. Wszystko rozpoczynając od głównej bohaterki, przez chłopców, aż po dziwaczną starszą pani powiewa grozą i tajemnicą. Porównanie do kultowego filmu "Inni" nie jest tu bezpodstawne. Choć fabularnie to dwa zupełnie odmienne obrazy to nie sposób nie dostrzec między nimi podobieństw. Nie ma tu zalewu bezsensownych dialogów, jednak nie nudziłam się ani przez chwilę. Z minuty na minutę byłam wręcz coraz bardziej zaintrygowana.
Tajemnica ducha w internacie to główny, jednak nie jedyny wątek. Mamy tu całe mnóstwo interesujących, choć już nie nadprzyrodzonych zagadek, których rozwiązania poznajemy na sam koniec. Prawie każdy z bohaterów ma mroczną przeszłość, która nie daje o sobie zapomnieć. Na pochwałę z całą pewnością zasługuje zakończenie. Na forum jednego z portali filmowych trwa zagorzała dyskusja co tak naprawdę oznacza. Ja z swojej strony polecam Wam nie czytać jej przed obejrzeniem filmu, jednak jedna kwestia nie podlega wątpliwości. Dla mnie niejednoznaczne zakończenie, które wywołuje dyskusję to zawsze dobre zakończenie. Co nam po obejrzeniu filmu, którego na drugi dzień nie będziemy pamiętać? "Szeptem" to z całą pewnością nie jest jeden z nich. Sama bardzo chętnie do niego wrócę.
Jeśli obejrzycie film bardzo chętnie poznam Waszą teorię na temat zakończenia. Ja swoją już mam, jednak póki co zachowam ją dla siebie :)
Podsumowując nie uznałabym "Szeptów" za horror, a raczej za thriller. Choć chyba nie to jest najważniej. Z całą pewnością uważam natomiast, że to warty obejrzenia film. Polecam i już!
Ocena: 8/10
Za możliwość przeżycia kilku chwil grozy dziękuję księgarni:
Film możecie kupić tutaj.
Mam w planach ten film :)
OdpowiedzUsuńplanuję go obejrzeć w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńOglądałem ten film :) Nie był powalający ale miło spędziłem czas.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry i bardzo wzruszający film. Mi bardzo kojarzył się z Sierocińcem, też zresztą bardzo dobrym. Co do zakończenia Szeptów to wydaje mi się, że Florence... Ech, no jakbym napisała, to zepsuję wszystkim radość oglądania, więc się powstrzymam :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie, z przyjemnością obejrzę "Sierociniec", bo jakoś nie miałam okazji:)
UsuńNie oglądałam, ale opis jest zachęcający. Osobiście nie lubię horrorów, lecz jeśli mówisz, iż bardziej przypomina thriller... to czemu nie? Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńZamierzam obejrzeć ten film, fajnie, że recenzja jest pozytywna. :)
OdpowiedzUsuńNie jestem zagorzałą zwolenniczką horrorów, ale lubię pooglądać je od czasu do czasu. Zachęciłaś mnie bardzo do tego filmu i myślę, że niedługo go obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńNie spodziewam się szaleństwa, ale może nawet bym obejrzała :) Natomiast z dobrych, naprawdę mocnych horrorów o duchach polecam Shutter - azjatyckie, mocne kino :) Ja byłam po tym filmie przerażona! xD
OdpowiedzUsuńJeśli warty obejrzenia to na pewno obejrzę.
OdpowiedzUsuńmuszę powiedzieć, że mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńChetnie obejrze ten film :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Och, nastrojowa okładka, film do obejrzenia!
OdpowiedzUsuńOj nie, nie cierpię horrorów :/
OdpowiedzUsuń"Innych" uwielbiam, więc jeśli jest podobny to chętnie i ten film obejrzę.
OdpowiedzUsuńnike lebron 16
OdpowiedzUsuńnike air max 2019
air jordan
nike foamposite
golden goose sneakers
converse
supreme shirt
curry 6
air max
adidas superstar
replica bags buy online e87 v0h70i3h62 replica designer backpacks z96 m1a55e0s10 Ysl replica bags g48 j6q85t2d09
OdpowiedzUsuń