źródło |
Autor: Maya Banks
Seria: Trylogia Bez Tchu, tom: II
Wydawnictwo: Albatros
Stron: 432
"Drugi, po Szaleństwie zmysłów, tom trylogii erotycznej powstałej na fali popularności powieści E.L. James.
Jace Crestwell, Ash McIntyre i Gabe Hamilton przyjaźnią się od wielu lat
i wspólnie prowadzą przynoszącą ogromne zyski firmę hotelarską. Są
prawdziwymi królami życia, mają władzę, pieniądze i zawsze zdobywają to,
czego pragną. Jace i Ash dzielą się wszystkim, także kobietami... Kiedy
spotykają Bethany, Jace zaczyna czuć coś, czego nigdy wcześniej nie
doświadczył: zazdrość i silną obsesję, której zupełnie nie potrafi
kontrolować. Przeraża go to, przytłacza, a zarazem niezwykle ekscytuje.
Jace nie chce dzielić się Bethany z nikim. Jest gotów na wszystko, by
być jedynym mężczyzną w jej życiu. Nawet jeżeli oznaczałoby to, że musi
poświęcić swoją przyjaźń z Ashem." źródło
Pierwszy tom "Trylogii Bez Tchu" zrobił na mnie ogromne wrażenie. Z pozoru banalna historia, okazała się być intrygującą powieścią z mocno zarysowaną fabułą i wyrazistymi bohaterami. Losy Mii i Gabe'a śledziłam z wypiekami na twarzy. Na "Gorączkę ciała" czekałam więc bardzo niecierpliwie - opis zwiastował równie ciekawą powieść, a co do stylu autorki również mogłam być spokojna, w końcu w I części pokazała, że naprawdę potrafi pisać.
"Trylogia Bez Tchu" opisuje losy trójki przyjaciół. W pierwszej części bliżej poznaliśmy Gabe'a, w drugiej natomiast głównym bohaterem jest Jace - brat Mii. Do tej pory dał się nam poznać jako opiekuńczy i nieco zaborczy w stosunku do swojej siostry. Jak się okazuje, zachowuje się tak nie tylko w stosunku do rodziny... Na przyjęciu na cześć swoich przyjaciół Jace spotyka niezwykłą kobietę. Mimo że pracuje w cateringu i nie jest wystrojona jak reszta dam na imprezie, przykuwa uwagę chłopaka. Tak bardzo, że ma ochotę zachować ją tylko dla siebie. Choć zazwyczaj wybiera randki i romanse w trójkącie, razem ze swoim przyjacielem, Ashem, tym razem jest inaczej. Inna jest też Bethany - w niczym nie przypomina dziewczyn na jedną noc, z którymi zazwyczaj się spotykają. Mimo zahamowań, Jace i Ash spędzają noc z dziewczyną, jednak tym razem jest inaczej. Jace wyraźnie daje do zrozumienia, że chciałby zachować dziewczynę dla siebie i wcale nie ma zamiaru kończyć tej znajomości o poranku. Czy przyjaźń mężczyzn przetrwa taką próbę? Czy po takim początku Jace i Beth mają szansę stworzyć udany związek?
"Gorączka ciała" opowiada o naprawdę nietuzinkowej parze. Beth to bezdomna dziewczyna, która niesie ze sobą wstrząsającą historię. Walczy każdego dnia, jednak nic nie wskazuje na to, żeby jej sytuacja była w stanie się polepszyć. Jace natomiast jest już na końcu swojej drogi - choć nie miał łatwego życia udało mu się wyjść na prostą. Mia, czyli jego priorytet, jest bezpieczna, firma funkcjonuje znakomicie, jednak czegoś mu brakuje. Uczucie tych dwojga jest naprawdę niezwykłe, a droga do szczęścia - wyjątkowo wyboista. Dzięki temu historia jest nie tylko romantyczna, lecz również wzruszająca.
Spodziewałam się, że właśnie ten tom okaże się najlepszy - z opisu na okładce wydaje się najbardziej interesujący. Faktem jest, że właśnie tutaj znajdziemy najwięcej akcji i najbardziej dramatyczne histori. Muszę jednak przyznać, że to bohaterowie pierwszego tomu bardziej przypadli mi do gustu. Tutaj również Mia i Gabe odgrywają ogromną rolę. W powieści pojawiają się bardzo często, z tym, że ta pierwsza swoim urokiem przyćmiewa inne postaci z książki, włączając w to Bethany. Co za tym idzie, w związku Beth i Jace'a zabrakło tego ognia, do którego przyzwyczaili nas bohaterowie poprzedniej części.
Jeżeli chodzi o styl autorki, Maya Banks trzyma poziom. Posługuje się prostym językiem, jednak bez trudu wciąga czytelnika. Oprócz głównego wątku - romansu - mamy tutaj całkiem sporo pobocznych. Nie bez znaczenia jest zarówno przeszłość Bethany, jak i Jace'a, lecz również pozostali bohaterowie serii - Mia, Gabe i Ash. Mnogość wydarzeń nie pozwala nam się nudzić.
"Gorączka ciała" to romans, który wychodzi poza szablon gatunku. Myślę, że może spodobać się szerokiej grupie odbiorców. Jeżeli zaś chodzi o fanów Banks - dla nich to pozycja absolutnie obowiązkowa! Z niecierpliwością oczekuję ostatniej części trylogii i bardzo chętnie poznam historią trzeciego z przyjaciół.
Ocena: 7/10
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję:
Dawno u Ciebie nie byłam. Masz piękne logo na blogu.
OdpowiedzUsuńCo do książki, niestety nie czytałam pierwszego tomu, także nie znam tej serii, ale postaram się nadrobić, tym bardziej, że to tematyka, która lubię :)
Lubię czasem poczytać romanse, zwłaszcza podczas urlopu :)
OdpowiedzUsuńim-bookworm.blogspot.com
Przeczytałam właśnie Twoją recenzję pierwszego tomu i mimo, że romansów nie czytam zbyt często, za ten chętnie bym się zabrała! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chętnie kiedyś bym poznała tę serię :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zaciekawiłaś mnie. Chyba muszę rozejrzeć się za tą serią :D
OdpowiedzUsuńNa tę serię kiedyś się skuszę, choć nie wiem kiedy, lecz jestem jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńNiestety nie przemawiają do mnie książki pisane na fali mody na Greya :/
OdpowiedzUsuńNie przepadam za romansami, lecz widzę że Tobie się podobała :)
OdpowiedzUsuń