źródło |
Wydawnictwo: Rebel
Typ: gra planszowa
Liczba graczy: 2-4 osób Czas gry: ok. 90minut
"Spotkali się w karczmie. Mocarny wojownik, przebiegły czarodziej,
nawiedzony kapłan i podstępny złodziej. Po paru godzinach i wielu
wypitych kuflach piwa tworzyli już nierozerwalną drużynę poszukiwaczy
przygód gotowych usunąć wszelkie zło z tego świata. A trochę tego zła
mieli właściwie pod bokiem - pewien mroczny władca wydrążył tunele w
pobliskim wzgórzu i zapełnił je pułapkami, skarbami i trollami.
Bohaterowie postanowili więc zaatakować podziemia i ukarać nikczemnego
władcę!
Czy jesteś gotów dokonać bohaterskich czynów, dzięki którym
zdobędziesz sławę, bogactwo i miłość nadobnych dziewic? W takim razie
zagraj w coś innego! Bo ta gra przeznaczona jest dla osób, które chcą
się dowiedzieć, jak budować podziemia. Skąd wziąć sługi i potwory, oraz
jak je zadowolić. A także jak to jest, gdy banda wymoczkowatych
świętoszków próbuje zniszczyć całą twoją ciężką pracę! Jesteś gotów na
to wyzwanie?
Władcy Podziemi to gra dla 2-4 ambitnych władców
podziemi. Musisz kopać tunele, wydobywać złoto, najmować potwory,
tworzyć pułapki i zajmować się wszystkimi rzeczami, które są potrzebne w
porządnych podziemiach. Nie jest to łatwe zadanie, ponieważ konkurencja
nie śpi i czasami trzeba wykazać się odrobiną nikczemności, żeby
osiągnąć swój cel - a im bardziej zły jesteś, tym silniejsi poszukiwacze
przygód chcą odwiedzić i zniszczyć stworzone przez ciebie podziemia. Na
koniec otrzymujesz punkty w oparciu o swoje osiągnięcia: budowę i
obronę lochów, a czasami także za zdobycie prestiżowych tytułów." źródło
Dlaczego Władcy Podziemi?
Każdy wielbiciel gier planszowych jest w stanie bardzo szybko określić swoje preferencje. Ja, choć staram się stawiać na różnorodność, przede wszystkim zwracam uwagę na uniwersum. Tak jak w literaturze, tak i podczas rozgrywek najbardziej lubię obracać się w klimacie fantasy. "Władcy Podziemi" obfituję w niezwykłe stworzenia (zwane tutaj "potworami"), w dodatku w przepięknej, nieco karykaturalnej wersji - to wystarczyło, żeby mnie przekonać!
O co tu chodzi?
"Władcy Podziemi" wyróżniają się jedną, podstawową kwestię - to Ty jesteś tym złym. Jako początkujący mieszkaniec poziemnych krain startujesz z neutralną reputacją, jednak przedstawiciele dobra są Twoim wrogiem. Gra dzieli się na rok I i II (oczywiście, jeśli macie ochotę możecie ją przedłużyć). Z kolei lata dzielą się na fazy. W pierwszej z nich przygotowujemy się do walki. losujemy karty, które pozwalają nam rozbudowywać nasze podziemia o kolejne tunele oraz pomieszczenia, rekrutujemy chochliki i potwory, a także zarabiamy (lub tracimy) złoto, jedzenie, jak również reputację. Kolejna z faz to walka, która jest najbardziej skomplikowana. Jeśli mamy pecha (a jak na złość często się to zdarza podczas roku I), może się okazać, że nie dysponujemy ani jednym potworem. Walczymy z poszukiwaczami przygód, których losujemy, a następnie przydzielamy zgodnie z naszą reputacją. Mówiąc w skrócie - im gorszą sławą cieszymy się w podziemiach, tym silniejszy będzie nasz przeciwnik. Jeśli staniemy się naprawdę, naprawdę źli - wtedy zaczynają się prawdziwe problemy!
Do walki musimy się przygotować. W instrukcji znajdują się przykłady bitew i szczerze polecam je przerobić - są bardzo pomocne. Poszukiwacze przygód mogą się uzdrawiać, niwelować obrażenia zadane przez pułapki, a nawet rzucać na nas czary. Kluczowym elementem jest przeliczenie sobie w wszystkiego w głowie i zaplanowanie kilku ruchów w przód. Użyte w nieodpowiednim elemencie karty potworów i pułapek mogą spowodować zajęcie przez Poszukiwaczy całych naszych podziemi. Te same, użyte w innej kombinacji mogą zadecydować o naszym zwycięstwie już w pierwszej turze. Niestety gracze poruszają się praktycznie niezależnie od siebie i nie ma między nimi żadnej interakcji. Dość ciężko jest również przewidzieć zwycięzcę - pod koniec podlicza się wszystkie osiągnięcia, przyznaje tytuły i punkty, a kto zdobędzie ich najwięcej - wygrywa.
Wykonanie
Oczywiście genialne! Ten tytuł to pudełko pełne cudów - plansza główna, dodatkowa i plansze dla poszczególnych graczy. Do tego całe mnóstwo żetonów i kart. Jak wszystkie gry z wydawnictwa Rebel, ta również dopracowana jest w każdym szczególe. "Władcy Podziemi" wyróżniają się jednak humorystyczną oprawą. Ilustracje potworów są karykaturalne i wszystko potraktować możemy z przymrużeniem oka. Nawet instrukcja obfituje w komentarze dwóch niezwykłych stworzeń, które nie dość, że rozśmieszają na każdym kroku, to jeszcze tłumaczą fabułę w bardzo przystępny sposób.
Ocena
Władcy Podziemi to świetna gra. Choć wydaje się bardzo złożona, w rzeczywistości nawet młodsi gracze będą w stanie sobie z nią poradzić. Powala wykonaniem, dobrym humorem i fabułą. Jedyne, czego mi zabrakło, to interakcja między graczami. Niemniej jednak jest to gra godna polecenia - u mnie otrzymuje zaszczytny tytuł jednej z ulubionych.
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję:
Lubię gry planszowe, a ta zapowiada się dość ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDobre na prezent dla dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńTwój post przypomniał mi jak dawno nie grałam w gry planszowe :) Chyba jednak jestem już na to za stara, pozostają mi Scrable i książki ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo mi brakuje gier planszowych i zazdroszczę Ci, że masz z kim grać i to z takim wyborem gier! Uwielbiam Twoje recenzje planszówek!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie na książkowy konkurs: http://heaven-for-readers.blogspot.com/2014/07/richard-paul-evans-michael-vey-bunt_10.html - 5 książek do zgarnięcia dla jednej osoby (do wyboru z wielu!) :)
Dziękuję serdecznie, bardzo się cieszę, że przypadł Ci do gustu ten cykl. Moi znajomi byli sceptycznie nastawieni, ale bardzo szybko przekonałam ich do gier - w zasadzie już po pierwszej partii. Może Tobie też się uda? :)
UsuńPrzez pewien okres miałem ogromną ochotę na scrabble i w końcu wyszło tak, że scrabble leży w szafie i się kurzy, więc nie wiem, czy jest sens kupować tę grę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam gry, a Scrabble nie cierpię - tak więc poważnie polecam wyzbyć się uprzedzeń do planszówek i zaryzykować :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńO jej! Te twoje posty o planszówkach niedługo sprawią, że w moim domu zaroi się od tego typu plansz. :o Ale kurczę! Fantasy! Jak tu się mu oprzeć! :o I w dodatku jeśli jest z humorem... I można się przy niej tak fajnie bawić... I graficznie z tego co wywnioskowałam ze zdjęć też mi się podoba... UCH. :o Niedługo popadnę w bankructwo, naprawdę. I będę się zastanawiać na co wydać ostatnie grosze - książka czy gra :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry