sobota, 10 listopada 2012

Film: "Ki"

Tytuł: Ki
Reżyser: Dawid Leszek
Dystrybutor: Best Film
Czas: 93 min

"Brawurowo zagrana przez Romę Gąsiorowską, historia współczesnej dziewczyny, barwnej zachłannej na życie, nie poddającej się ograniczeniom i głośno mówiącej czego oczekuje od świata. Ki (Kinga) jest jak tornado. Nim zdążysz zamienić z nią słowo, zamieszka u ciebie ze swoim 3-letnim synkiem, rozleje wino, a do drzwi zapuka wietnamski student, prosząc, żebyś pomógł mu wnieść jej pralkę. Zanim się obejrzysz, poprosi o kilka stów pożyczki i odebranie dziecka z przedszkola. Wykorzysta każdego, kto stanie jej na drodze. Czy zdoła ją zatrzymać facet z zasadami? Świat według Ki jest kolorowy, zachłanny i nigdy nie stoi w miejscu. Ona sama irytuje i fascynuje, nikogo nie pozostawia obojętnym. Odważny debiut Leszka Dawida wciąga nas w szalony, barwny wir świata Ki. Zdjęcia inspirowane obrazami Darrena Aronofsky'ego („Zapaśnik”, „Czarny łabędź”) pozwalają spojrzeć na rzeczywistość oczami zbuntowanej bohaterki. Pełna ironii, wnikliwa obserwacja życia współczesnej dziewczyny, opowiedziana z lekkością i poczuciem humoru."
http://www.filmweb.pl/

Ki to dziewczyna jakich znam całe mnóstwo.  Nieco groteskowa, a jednak. Ki nigdy nie prosi, jej się wszystko należy, a to, że ma dziecko, przecież nie musi postawić na głowie całego jej świata, prawda? Nie zamierza zrezygnować z imprez, jest w stanie podrzucić synka nawet absolutnie obcej osobie, oby tylko jej weekend nie został zrujnowany. No i te skróty. Dziewczyna nie chce się przemęczać, to jak bardzo nazywa siebie i wszystkich wokół jest świetną metaforą jej podejścia do życia. Po co mówić Piotruś skoro wystarczy Pio? Po co Mikołaj skoro można Miko? Po co iść do pracy skoro istnieje inna, łatwiejsza droga?

Po obejrzeniu zwiastuna widziałam ogromy potencjał w tym filmie. Pomysł jest i to świetny, jednak po drodze zgubiła się gdzieś przyjemność oglądania. Rzeczywistość jest podobno w cenie, ale z nieukrywanym smutkiem muszę przyznać, że całość jest nużąca. Z całą pewnością nie mamy tu wyraźnie zarysowanej fabuły - początku, punktu kulminacyjnego i zakończenia, co w założeniu, samo w sobie nie jest złe. Jednak między sceny wkradła się nuda, a to chyba najgorsze co może spotkać widza. To obraz pokazujący osobę, a nie wydarzenia, wręcz portret psychologiczny.


"Nie polubisz jej"

Nie. Nie polubię i Wy pewnie też. Kinga jest obrazem absurdalnej wręcz nieodpowiedzialności. Jeśli nawet synek nie był w stanie doprowadzić jej do porządku, to czy jest jeszcze jakaś szansa? Relacje matka-dziecko pokazane są w sposób ciekawy.  Bohaterka z pewnością kocha swoje dziecko, a to jak łatwo jest w stanie jej zostawić z którymkolwiek ze znajomych nie wynika z braku miłości, lecz ze wspomnianej wcześniej skrajnej nieodpowiedzialności.

Nie mam pojęcia skąd wzięło się w opisie porównanie do Darrena Aronofsky'ego. Widziałam "Requiem dla snu", "Pi", "Czarnego łabędzia" i "Źródło", jednak "Ki" jest chyba ostatnim filmem świata, który mógłby mi się z nimi skojarzyć.

"Ki" jest nijakim filmem. Sami zdecydujcie, czy warto mu poświęcić swoją uwagę. Jeśli miałabym komukolwiek rekomendować ten tytuł, to chyba tylko fanom Romy Gąsiorowskiej, która bez wątpienia jest największym atutem całości.

Zwiastun dla zainteresowanych:


Ocena: 5/10

Za film dziękuję księgarni: 
Film możecie kupić tutaj.  
Źródło grafiki:http://filmweb.pl/

11 komentarzy:

  1. Ten film jakoś do mnie nie przemawia ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie nie dla mnie. Gąsiorowska to taka aktorka, na której sam widok po prostu mnie odrzuca. Drażni mnie i denerwuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś miałam nawet oglądać, ale w końcu o tym zapomniałam ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Niee, kompletnie mnie nie interesuje, a skoro jest przeciętny, to niech tak pozostanie ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś mi się wydaje, że te słowa "Nie polubisz jej" odnoszą się do tegoż filmu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tym filmie, ale ze względu na tak marne opinie porzuciłam chęć na jego obejrzenie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiałam się swego czasu, czy obejrzeć ten film, ale zwiastun skutecznie mnie zniechęcił i widzę teraz, że wyszło mi to na dobre. Mam wrażenie, że Roma Gąsiorowska jest w każdym filmie taka sama, ale może ja się po prostu nie znam na aktorstwie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam ochoty na polskie filmy, poza tym nie za bardzo lubię aktorkę
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...