piątek, 2 sierpnia 2013

"Bezdomna" Katarzyna Michalak

źródło
Tytuł: Bezdomna
Autorka: Katarzyna Michalak
Seria: Z czarnym kotem
Wydawnictwo: Znak
Stron: 256

"Zawsze warto wysłuchać historii drugiego człowieka do końca.
W ten sposób można uratować komuś życie.

Kinga straciła już wszystko: dom, rodzinę, dziecko i poczucie godności. Wtedy w jej życiu pojawia się Aśka.
Kobieta, która kiedyś zrujnowała jej małżeństwo, teraz wyciąga do Kingi pomocną dłoń.
Czy to wyrzut sumienia, ludzki gest, a może jakiś ukryty plan?
Aśka nie zna jeszcze historii dawnej rywalki – historii tak bolesnej i wstrząsającej, że aż trudno to sobie wyobrazić.
Czy Aśka zdobędzie zaufanie Bezdomnej? Odkryje, dlaczego Kinga tak sobą gardzi, tak bardzo cierpi? Co zrobi, gdy pozna jej prawdę?
Czy w Aśce zwycięży wścibska dziennikarka, czy wrażliwa, czuła na krzywdę innych kobieta?

"Bezdomna" to książka pełna dramatyzmu, skrajnych emocji, tajemnic, skomplikowanych relacji rodzinnych i niespodziewanych przyjaźni.
To historia, która może toczyć się obok ciebie.
To opowieść, której musisz wysłuchać do końca."
źródło

Miejsce: śmietnik.
Czas: wigilia.
Akcja: samobójstwo.

Kinga zaplanowała wszystko. Tabletki popite wódką powinny raz na zawsze załatwić sprawę. Na nieszczęście (szczęście?) okazało się, że kobieta wcale nie jest sama. Kiedy obok niej rozlega się rozpaczliwe miauczenie, Kinga wie, że musi odwlecz swoją decyzję. W końcu brudny zwierzak, w przeciwieństwie do niej, wcale nie zasłużył na śmierć. Niespodziewane pojawienie się Aśki ułatwia decyzję, a nasza Bezdomna, może to z uwagi na świąteczny czas, a może po prostu odrzucenie alkoholem, przyjmuje propozycję nieznajomej i zamiast brudnego śmietnika, udaje się do ciepłego mieszkania.

Pozory mylą, zdaje się krzyczeć do mnie "Bezdomna". Kinga w niczym nie przypomina mojego wyobrażenia o niej, a Aśka wcale nie jest nieznajomą. Ich losy splotły się w odrażający sposób, ale jest to tylko kropla w morzu okropności, które przydarzyły się Kindze. Nowa znajoma zdaje się uparcie namawiać młodą kobietę na zmianę własnej sytuacji, znalezienie pracy i wynajęcie mieszkania. Kinga jest jednak sceptycznie nastawiona i wydaje się uparcie karać samą siebie. Pytanie brzmi więc: za co? I o tym właśnie opowiada "Bezdomna".

Historię poznajemy stopniowo. Od początku wiemy, że Kinga trafiła na ulicę, nie wiemy jednak dlaczego. Całość jest o tyle przerażająca, że poznając jej losy, już sam początek okazał się przytłaczający, a dalej? Z czasem jest tylko gorzej... Sama nie wiem co było gorsze - życie Kingi przed czy po tym, jak trafiła na ulicę. Jej opowieść jest wstrząsająca i oburzająca, ale... do bólu prawdziwa. I choć zdaję sobie sprawę, że Kinga Król to jedynie postać fikcyjna, do tej pory (a minęło już trochę czasu od kiedy skończyłam lekturę), nie mogę pogodzić się z jej losem. Nikomu, nikomu, nikomu nie życzę tego, co spotkało bohaterkę!

Zdawać by się mogło, że mieszkanie na ulicy jest najgorszym, co spotkało bohaterkę. Autorka posunęła się jednak krok dalej - bezdomność to nie przyczyna, a skutek. Młoda kobieta, odnosząca sukcesy, pewnego dnia po prostu... znika. Na jej miejscu pojawia się zupełnie inna osoba, owładnięta okropną chorobą - psychozą poporodową. Opis jej objawów przedstawiony został w sposób niesamowicie poruszający, aż trudno uwierzyć, że tak dużo osób uważa, iż ta choroba w ogóle nie istnieje, a jest jedynie wymysłem zmęczonych młodych matek. Ignorowanie jej objawów często prowadzi do tragedii, dokładnie takiej jak ta, która spotkała naszą bohaterkę. Może dzięki "Bezdomnej" więcej z nas zacznie baczniej przyglądać się młodym mamom? Ignorowanie słonia w salonie, wcale nie sprawi, że on zniknie! Jednego jestem pewna - jeśli choć jedna, jedyna osoba zrozumie coś po przeczytaniu tej powieści, uwierzy, że depresja poporodowa naprawdę istnieje, pani Michalak osiągnie największy możliwy sukces.

To dopiero moje drugie spotkanie z autorką, a już teraz wiem, że szufladka, do której próbowałam ją wsadzić, jest bardzo daleka od rzeczywistości. Uwierzyłam w stereotypy, dokładnie tak jak bohaterowie tej historii, choć mniej krzywdzące. Katarzyna Michalak dała mi się jednak poznać, jako autorka uniwersalna i z przyjemnością sięgnę po inne jej pozycje. Jeśli będą choć w połowie tak oryginalne jak "Bezdomna", z całą pewnością nie będę rozczarowana! Kochani, czytajmy polskich autorów!

Ocena: 8/10

Za możliwość poznania tej niesamowitej historii serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak!



12 komentarzy:

  1. Czytałam i mi się spodobała, również była moim drugim spotkaniem z tą autorką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten tytuł nadal przede mną. Dzisiaj albo jutro zacznę książkę czytać dlatego recenzję przejrzałam pobieżnie. Nie chcę za wiele wiedzieć na jej temat, dopóki sama jej nie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna świetna recenzja tej książki!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No ładna ci recenzja wyszła, nie powiem! :D Ja również mam za sobą tę powieść- jak zwykle, czytając książki Michalak się wzruszyłam, troszkę sobie popłakałam i tak dalej, ale warto było! Na takie historie nie trafia się codziennie! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie lubiłam tego typu książek, bo po prostu mam zbyt miękkie serce i zbyt słabe nerwy na takie opowieści. Chyba jednak, kiedy tylko będzie to możliwe, zabiorę się za tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja :) skusze się nidługo na tę książkę, bo jest bardzo w moim stylu, a dużo osob ją poleca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wielką chęcią zapoznałabym się z autorką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Poluję na tę książkę w bibliotece, nie umiem na nią trafić, a mam na nią ochotę już od dłuższego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie chce przeczytać "Bezdomną" mimo, że jest napisana przez polska autorkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę ją dorwać i to natychmiast. :) Super recenzja - bardzo przekonująca. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przede mną na razie pierwsze spotkanie z Katarzyną Michalak, gdyż będę czytać "W imię miłości". Natomiast po "Bezdomną" sięgnę na pewno, ponieważ interesuje mnie ta tematyka, a różnorodne recenzje potęgują moją ciekawość.

    OdpowiedzUsuń
  12. Na pewno przeczytam! Jestem bardzo ciekawa twórczości tej autorki.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...