źródło |
Seria: Unika, tom I
Autor: E.J. Allibis
Wydawnictwo: Damidos
Stron: 445
"Spokojnym
życiem trójki piętnastolatków wstrząsa seria tajemniczych i
niepokojących wydarzeń. Spotkanie z osobliwym profesorem teologii
uświadamia im nadzwyczajne powody tego, co się dzieje. Jedno z nich jest
aniołem, lecz o tym nie wie. Przede wszystkim jednak nie wie, że
przechowuje w sercu Płomień Życia, jeden z dwóch Bytów Fundamentalnych,
które pozwalają na kierowanie Wszechświatem. Ale które z trojga nastolatków jest aniołem? Jaka jest jego historia? Dlaczego
nosi w sercu Płomień? Jakie będzie jego przeznaczenie? Dwie dziwne
istoty porywają ich i prowadzą w inny wymiar do Sefiry, cudownej doliny
zamieszkiwanej przez anioły. W Sefirze młodzi odkryją, które z nich
strzeże Płomienia Życia, poznają świat aniołów i zostaną wciągnięci w
niesamowitą, pełną tajemnic historię Uniki: fascynującej anielskiej
wojowniczki, która poświęciła swoje życie dla dobra ludzkości. Przeżyją
ekscytującą przygodę, która zakończy się Adlivun, epicką bitwą Dobra ze
Złem, o niepewnym wyniku i nieprzewidywalnym finale. Wizjonerska
historia zapierająca dech w piersiach. Podróż przez emocje. Thriller
fantasy z prawdziwego zdarzenia, w którym miłość, przyjaźń, żądza władzy
i wierność ideałom przedstawione są w szybkim rytmie narracji zdolnej
wprawić w drgania najgłębsze struny. Płomień Życia to pierwszy akt sagi
Unika." www.facebook.com/Damidos
Eve, Zack i Jo to trójka najlepszych przyjaciół. Kiedy w ich otoczeniu zaczyna się dziać coś dziwnego dzielą się ze sobą obawami. Żadne z nich jednak nie przypuszcza, jaką niespodziankę zgotował im los. Wszystko zmienia się po spotkaniu z tajemniczym profesorem, który oznajmia młodym ludziom, że jedno z nich jest... aniołem. Które? Tego niestety nie wie. Równolegle do wydarzeń w Maple Town dowiadujemy się, co zdarzyło się 15 lat temu w Dolinie Sefiry. Tam właśnie poznajemy najważniejsze anioły, dowiadujemy się kim jest tytułowa UNIKA - anielica, która była w stanie poświęć wszystko dla dobra Sefiry. Poznajemy również historię Płomienia Życia oraz Klucza Szczęścia - Bytów Fundamentalnych, bez których anielska kraina nie jest w stanie istnieć. Nie mogło zabraknąć również czarnego charakteru w postaci Ophidiela, który zagraża szczęściu skrzydlatych istot...
Akcja "Uniki" toczy się głównie w Sefirze, jedynie przez kilka początkowych rozdziałów rozgrywa się w Maple Town. Z przeniesieniem się ludzkich bohaterów do fantastycznego świata spotkałam się już w "Spojrzeniu Elfa", jednak tutaj uważam je za dużo bardziej udane. Skupiamy się więc na anielskiej krainie, jednak, uwaga, anioły z tej powieści w niczym nie przypominają tych, z którymi dotychczas spotkaliśmy się w literaturze. W "Płomieniu Życia" te istoty mogą przybrać absolutnie dowolną postać, a nawet zmieniać ją, kiedy mają na to ochotę. I w ten prosty sposób pierwszy raz w życiu spotkałam się z aniołem-smokiem (swoją drogą, jedną z moich ulubionych postaci). Oryginalność jest więc jedną z najmocniejszych stron tej powieści.
źródło |
E.J. Allibis to autor (a może autorka?), o którym nie wiemy absolutnie nic. Najciekawsze jest jednak to, że w powieści spotkamy postać, która nazywa się właśnie Allibis. Kim jest ta bohaterka? Wyrocznią! Dokładnie tak, jak twórca powieści zna przyszłość bohaterów zanim my ją poznamy. Wie wszystko, oprócz swoich własnych losów. Uważam ten zabieg za genialny w swej prostocie i nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam (choć przypuszczam, że ktoś mógł już wpaść na to, żeby umieścić siebie samego w powieści).
Bardzo ważnym aspektem jest również język, jakim posługuje się autor. To bardzo specyficzny, pełen metafor styl pisania. Bogate słownictwo jest oczywiście zaletą, jednak muszę przyznać, że czyni to powieść nieco trudniejszą w odbiorze, a na czytaniu trzeba się autentycznie skupić, a nie traktować jako dodatek do obiadu. Przez pierwsze 100 stron styl autora mnie zachwycał, potem się przyzwyczaiłam, jednak przez ostatnie 200 naprawdę ciężko było mi się skupić na fabule.
Co jeszcze urzekło mnie w "Unice"? Zaskoczenie. Zaskakiwało mnie praktycznie wszystko, a choć do Sherlocka mi daleko, to rzadko zdarza mi się nie odgadnąć, żadnej zagadki. Już przy typowaniu, który z nastolatków jest aniołem, okazało się, że moje przypuszczenia są absolutnie błędne. Aniołem nie okazała się postać, która była moim pierwszym typem, ani nawet ta, która była drugim, a ta, którą wykluczyłam już na samym początku. Podobnie było z większością ważniejszych zdarzeń, nie wspominając nawet o przypuszczeniu jak potoczy się cała fabuła, które nie miało nic wspólnego z tym, jak naprawdę potoczyły się losy bohaterów.
"Płomień Życia" to książka, po którą warto sięgnąć. Choćby dlatego, że jest świeża i oryginalna. Wizja aniołów, motywu, który jak przypuszczałam był wałkowany tyle razy, że nie da się wymyślić już kompletnie nic nowego, zaskoczyłam mnie całkowicie. Polecam więc te książkę wszystkim, którzy są znużeni powtarzalnością nowości literackich - tutaj możecie być pewni, że jeszcze czegoś takiego nie czytaliście.
Ocena: 7/10
Wszystkich, którzy choć odrobinę zainteresowali się losami aniołów z Sefiry zapraszam na stronę książki na fb, skąd otrzymałam egzemplarz do recenzji:
Mam ją z konkursu więc prędzej czy później na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńNa mnie zrobiła bardzo pozytywne wrażenie
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu ta seria mnie prześladuje i co chwilę ją gdzieś widzę, więc to chyba znak, że warto się z nią zapoznać i powinnam to zrobić :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mnie jakoś specjalnie do tej serii nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuń