źródło |
Autorka: Terry Goodkind
Wydawnictwo: Rebis
Stron: 424Wydawnictwo: Rebis
"Książka znalazła się w finale nagrody czytelników "Goodreads Choice Awards 2012" w kategorii fantasy.
Prequel bestsellerowego cyklu "Miecz Prawdy". Tak zaczęła się ta historia:
W czasach przed Spowiedniczkami, gdy świat był mrocznym i niebezpiecznym miejscem, a wszechobecne zagrożenia i strach rządziły ludzkim życiem, pojawiła się pewna wyjątkowa kobieta - Magda Searus. Jej mąż, Pierwszy Czarodziej Baraccus, z nieznanych powodów popełnił samobójstwo. Magdzie zawalił się cały świat...
Wkrótce okazało się jednak, że to dopiero początek czarnej serii wydarzeń, które mogą doprowadzić do całkowitej zagłady. Magda położyła na szali własne życie, chcąc dotrzeć do prawdy i ocalić Nowy Świat. Przeszła długą i trudną drogę, żeby stać się osobą, która swą mocą skłania ludzi do mówienia prawdy - żeby zostać Spowiedniczką." www.rebis.com.pl
Świat Magdy Searus legł w gruzach - jej ukochany mąż, a jednocześnie Pierwszy Czarodziej, Baraccus, popełnił samobójstwo. Co gorsza, zrobił to z przyczyn , które są dla Magdy wielką niewiadomą. Kobieta jest jednak przekonana, że jej mąż nie odebrałby sobie życia, gdyby nie miał ku temu istotnych powodów. W akcie desperacji pragnie pójść śladami ukochanego i również odejść z tego świata, dostaje jednak jednoznaczną wiadomość, że jej miejsce jest w świecie żywych. Kobieta postanawia, że nie spocznie, dopóki nie dowie się co skłoniło męża do tak dramatycznej decyzji.
Rada nie próżnuje. Wizyta złożona kobiecie tuż po śmierci męża jest dla niej upokarzająca, lecz zdaje się być dopiero początkiem. Wraz z utratą ukochanego, kobieta pozbawiona zostaje długich włosy, a co za tym idzie statusu, którego są symbolem. Nasza bohaterka nie posiada daru, jednak będąc małżonką Baraccusa miała możliwość przemawiania przed radą w imieniu tych, którzy nie mogli zrobić tego osobiście. Mając krótką fryzurę traci tę możliwość. Tymczasem w Wieży zaczynają dziać się niepokojące rzeczy, a Nawiedzający Sny są realnym niebezpieczeństwem...
"Pierwsza Spowiedniczka" to prequel kultowej serii "Miecz Prawdy", który napisany został już po opublikowaniu 11 tomu cyklu. Myślę jednak, że czytelnicy, którzy do tej pory nie mieli styczności z twórczością Goodkinda mogą spokojnie sięgnąć po tę pozycję jako pierwszą w kolejności. Dlaczego? Nie znając zakończenia tej historii, będziecie mogli zaczytywać się w niej z wypiekami na twarzach! Co wcale nie oznacza, że wielbiciele "Miecza Prawdy" po nią nie sięgną, bo przecież każdy fan sagi, nie byłby w stanie odmówić sobie prequela. Myślę jednak, że i oni w niektórych momentach mogę być zaskoczeni.
Książka nie jest napisana językiem łatwym odbiorze. Osobiście musiałam przeczytać jakieś 50-100 stron, aby na dobre wciągnąć się w ten magiczny świat i przyzwyczaić do stylu autora. Duża ilość szczegółów i powtórzeń na pierwszych kilkudziesięciu stronach jest nieco irytująca, lecz po wciągnięciu się w fabułę przestałam zwracać na nie uwagę. Drażniły mnie również krótkie rozdziały - w całej książce jest ich aż 103, a czasem jeden dialog jest przerywany w trakcie, po czym podejmowany po raz kolejny wraz z rozpoczęciem nowego rozdziału, co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
Co na plus? Z całą pewnością za największy atut powieści uważam postać Magdy. Po śmierci męża stała się silną i niezależną kobietą, choć poznaliśmy ją na początku jako kruchą istotkę. Kobieta urzekła mnie swoją odwagą i niezłomnością, lecz również dobrem. Do gustu przypadła mi również postać Izydory i jej opowieść o tym, jak znalazła się w Wieży. Kiedy historia tej bohaterki dobiegła końca byłam niepocieszona i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że choć "Pierwsza Spowiedniczka" na początku wydawała mi się lekturą trudną w odbiorze, tak naprawdę czytam tę powieść jednym tchem.
Myślę, że "Pierwsza Spowiedniczka" będzie ciekawą lekturą i dla tych, którzy zaczytują się w Goodkindzie od lat, i dla tych, którzy dopiero planują rozpocząć swoją przygodę z "Mieczem Prawdy". Jeżeli nie jesteście pewne, czy fantasy to coś dla Was, to przyznam, że kobieta jako postać główna sprawia, że powieść (przynajmniej dla mnie i przynajmniej w większości) czyta się znacznie łatwiej.
Ocena: 7/10
Prequel bestsellerowego cyklu "Miecz Prawdy". Tak zaczęła się ta historia:
W czasach przed Spowiedniczkami, gdy świat był mrocznym i niebezpiecznym miejscem, a wszechobecne zagrożenia i strach rządziły ludzkim życiem, pojawiła się pewna wyjątkowa kobieta - Magda Searus. Jej mąż, Pierwszy Czarodziej Baraccus, z nieznanych powodów popełnił samobójstwo. Magdzie zawalił się cały świat...
Wkrótce okazało się jednak, że to dopiero początek czarnej serii wydarzeń, które mogą doprowadzić do całkowitej zagłady. Magda położyła na szali własne życie, chcąc dotrzeć do prawdy i ocalić Nowy Świat. Przeszła długą i trudną drogę, żeby stać się osobą, która swą mocą skłania ludzi do mówienia prawdy - żeby zostać Spowiedniczką." www.rebis.com.pl
źródło |
Rada nie próżnuje. Wizyta złożona kobiecie tuż po śmierci męża jest dla niej upokarzająca, lecz zdaje się być dopiero początkiem. Wraz z utratą ukochanego, kobieta pozbawiona zostaje długich włosy, a co za tym idzie statusu, którego są symbolem. Nasza bohaterka nie posiada daru, jednak będąc małżonką Baraccusa miała możliwość przemawiania przed radą w imieniu tych, którzy nie mogli zrobić tego osobiście. Mając krótką fryzurę traci tę możliwość. Tymczasem w Wieży zaczynają dziać się niepokojące rzeczy, a Nawiedzający Sny są realnym niebezpieczeństwem...
"Pierwsza Spowiedniczka" to prequel kultowej serii "Miecz Prawdy", który napisany został już po opublikowaniu 11 tomu cyklu. Myślę jednak, że czytelnicy, którzy do tej pory nie mieli styczności z twórczością Goodkinda mogą spokojnie sięgnąć po tę pozycję jako pierwszą w kolejności. Dlaczego? Nie znając zakończenia tej historii, będziecie mogli zaczytywać się w niej z wypiekami na twarzach! Co wcale nie oznacza, że wielbiciele "Miecza Prawdy" po nią nie sięgną, bo przecież każdy fan sagi, nie byłby w stanie odmówić sobie prequela. Myślę jednak, że i oni w niektórych momentach mogę być zaskoczeni.
Książka nie jest napisana językiem łatwym odbiorze. Osobiście musiałam przeczytać jakieś 50-100 stron, aby na dobre wciągnąć się w ten magiczny świat i przyzwyczaić do stylu autora. Duża ilość szczegółów i powtórzeń na pierwszych kilkudziesięciu stronach jest nieco irytująca, lecz po wciągnięciu się w fabułę przestałam zwracać na nie uwagę. Drażniły mnie również krótkie rozdziały - w całej książce jest ich aż 103, a czasem jeden dialog jest przerywany w trakcie, po czym podejmowany po raz kolejny wraz z rozpoczęciem nowego rozdziału, co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
Co na plus? Z całą pewnością za największy atut powieści uważam postać Magdy. Po śmierci męża stała się silną i niezależną kobietą, choć poznaliśmy ją na początku jako kruchą istotkę. Kobieta urzekła mnie swoją odwagą i niezłomnością, lecz również dobrem. Do gustu przypadła mi również postać Izydory i jej opowieść o tym, jak znalazła się w Wieży. Kiedy historia tej bohaterki dobiegła końca byłam niepocieszona i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że choć "Pierwsza Spowiedniczka" na początku wydawała mi się lekturą trudną w odbiorze, tak naprawdę czytam tę powieść jednym tchem.
Myślę, że "Pierwsza Spowiedniczka" będzie ciekawą lekturą i dla tych, którzy zaczytują się w Goodkindzie od lat, i dla tych, którzy dopiero planują rozpocząć swoją przygodę z "Mieczem Prawdy". Jeżeli nie jesteście pewne, czy fantasy to coś dla Was, to przyznam, że kobieta jako postać główna sprawia, że powieść (przynajmniej dla mnie i przynajmniej w większości) czyta się znacznie łatwiej.
Ocena: 7/10
Za książkę serdecznie dziękuję księgarni dobreksiazki.pl!
Zarówno "Pierwszą Spowiedniczkę", jak i inne części cyklu "Miecz Prawdy" możecie kupić tutaj [klik].
Ciekawa jestem tej pozycji ;)
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona do sięgnięcia po nią.
OdpowiedzUsuńOoo bardzo mnie zaciekawiłaś! To może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńPóki co trochę boję zagłębiać się w ten świat, może za parę lat zastanowię się nad tym autorem.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji zapoznać się z tą serią, ale chodzi ona za mną już od dłuższego czasu, więc kiedyś pewnie się za nią zabiorę, pewnie zacznę nawet od tego tomu. Zapowiada się ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco, a i tematyka powieści (fantastyka w najczystszej postaci :P) jest bliska mojemu sercu. Dlatego pewnie i tak się na nią skuszę :D
OdpowiedzUsuńJestem po lekturze dwóch pierwszych tomów serii i przypadły do mojego gustu. W chwili czasu zamierzam przeczytać kolejne tomy.
OdpowiedzUsuń