sobota, 15 lutego 2014

"Mechaniczny Anioł" Cassandra Clare

źródło
Tytuł: Mechaniczny Anioł
Autorka: Cassandra Clare
Seria: Diabelskie Maszyny
Wydawnictwo: MAG
Stron: 528 

"Magia jest niebezpieczna, ale miłość jeszcze bardziej. Kiedy szesnastoletnia Tessa Gray pokonuje ocean, żeby odnaleźć brata, celem jej podróży jest Anglia za czasów panowania królowej Wiktorii. W londyńskim Podziemnym Świecie, w którym po ulicach przemykają wampiry, czarownicy i inne nadnaturalne istoty, czeka na nią coś strasznego. Tylko Nocni Łowcy, wojownicy ratujący świat przed demonami, utrzymują porządek w tym chaosie. Porwana przez Mroczne Siostry, członkinie tajnej organizacji zwanej Klubem Pandemonium, Tessa wkrótce dowiaduje się, że sama jest Podziemną z rzadkim darem zmieniania się w inną osobę. Co więcej, Mistrz - tajemnicza postać kierująca Klubem - nie zatrzyma się przed niczym, żeby wykorzystać jej moc. Pozbawiona przyjaciół, ścigana Tessa znajduje schronienie w londyńskim Instytucie Nocnych Łowców, którzy przyrzekają, że znajdą jej brata, jeśli ona wykorzysta swój dar, żeby im pomóc. Wkrótce Tessę zaczynają fascynować dwaj przyjaciele: James, którego krucha uroda skrywa groźny sekret, i niebieskooki Will, zniechęcający do siebie wszystkich swym sarkastycznym humorem i zmiennymi nastrojami… wszystkich oprócz Tessy. W miarę jak w trakcie swoich poszukiwań, zostają wciągnięci w intrygę, grożącą zagładą Nocnych Łowców, Tessa uświadamia sobie, że będzie musiała wybierać między ratowaniem brata a pomaganiem nowym przyjaciołom, którzy próbują ratować świat… i że miłość potrafi być najbardziej niebezpieczną magią." źródło

Cassandry Clare nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Wykreowany przez nią świat Nocnych Łowców zachwycił czytelników. Choć sama bardzo długo wzbraniałam się przed sięgnięcie po jej książki, w końcu udało mi się przełamać i... przepadłam. Pokochałam "Dary Anioła" równie mocno, jak wszyscy, którzy tak gorliwie mi je polecali. Do prequela podeszła jednak z pewną dozą niepewności - obawiałam się, że historia okaże się wymuszona, a autorka próbuje odcinać kupony od sławy "Miasta kości". Jak się okazało - zupełnie niepotrzebnie. "Diabelskie Maszyny" okazały się znakomitą serią!
16-letnia Tessa znajduje się w naprawdę nieciekawej sytuacji. Aby odnaleźć brata udaje się w podróż aż do Londynu. Kiedy jednak dociera na miejsce, zamiast niego czekają Mroczne Siostry. Przetrzymują one dziewczynę, twierdząc, że posiada niezwykły dar, z którego najwyższy czas zrobić pożytek. Tessa jednak, nie ma pojęcia o czym mówią i jest coraz bardziej przerażona. Więziona dziewczyna za wszelką cenę próbuje zrobić to, czego wymagają od niej porywaczki - przemienić się w inną osobę. Czy jednak naprawdę posiada taką moc? Wykorzystanie niezwykłych zdolności, to dopiero początek wielkiego planu, do którego Mroczne Siostry chcą wykorzystać dziewczynę...

Cassandra Clare po raz kolejny zaskoczyła mnie już od pierwszych stron. Bez zbędnego przedłużania wprowadza nas w fabułę. Tessa zostaje porwana, a czytelnik z wypiekami na twarzy może śledzić jej losy. Bardzo szybko poznajemy również mieszkańców Instytutu, a przede wszystkim Willa i Jema, którzy zdecydowanie wysuwają się na pierwszy plan. Również w tym cyklu nie zabrakło fantastycznych stworzeń, do których przyzwyczaiła nas Clare. Znajdziemy więc tutaj wampiry, wilkołaki, czy faerie, jednak tym razem dostajemy coś więcej. Książka nosi tytuł "Mechaniczny Anioł" nie bez powodu - maszyny odgrywają bowiem ogromną rolę w powieści. Muszę przyznać, że wypadło to wręcz doskonale!

Najciekawszym wątkiem w powieści jest dla mnie... trójkąt miłosny. Tak, dobrze przeczytaliście. To wręcz niewiarygodne, w końcu jest to jeden z motywów, który (poprowadzony w nieudolny sposób) jest w stanie położyć nawet najciekawszą historię. Tutaj jednak rzecz ma się zupełnie inaczej, fabuła jest o wiele bardziej rozbudowana, a w grę wchodzi coś więcej niż uczucia bohaterów. To ciąg wydarzeń z przeszłości zmusza naszych bohaterów do podejmowania takich, a nie innych decyzji. A my, czytelnicy, możemy jedynie wylewać łzy, odkrywając coraz to nowe tajemnice postaci.

"Mechaniczny Anioł" to naprawdę wyśmienita lektura. Aż wstyd się przyznać, że podejrzałam Cassandrę Clare o stworzenie kiepskiego sequela... Nie mam jej naprawdę nic do zarzucenia, jednak warto pamiętać, że to dopiero wprowadzenie do historii, która odkryje przed nami jeszcze wiele tajemnic.

Ocena: 10/10

Za możliwość poznania przygód Nocnych Łowców z całego serca dziękuję Wydawnictwu MAG!
http://www.mag.com.pl

13 komentarzy:

  1. Jestem równie zachwycona Diabelskimi Maszynami co Ty. Czytałam Dary Anioła i kiedy w bibliotece natknęłam się na te książka od razu je wypożyczyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Diabelskie maszyny" jeszcze przede mną, ale już nie mogę się doczekać ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra, ostatnio wszyscy moi blogowi znajomi się chyba przeciwko mnie zmówili i recenzują książki Clare... A ja nie mam kiedy się za nie zabrać ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno przeczytam. Bardzo się cieszę, że "odświeżyli" okładkę Diabelkich maszyn i Darów anioła :D Szczerze to też podejrzewałam Cassandrę Clare o stworzenie kiepskiego sequela, ale dzięki tobie moje wątpliwości się rozwiały ^^
    Pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tego co słyszałam, to jest to magiczna seria. Muszę przeczytać ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i uwielbiam. Ja się w ogóle nie spodziewałam, że książki pani Clare są aż tak dobre.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostałaś nominowana do LBA:
    http://ksiazkitopasja.blogspot.com/2014/02/nominacja-do-liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Clare to Clare, ma dryg do historii :) Przeczytałam całą Mechaniczną trylogię i miałam bardzo pozytywne odczucia, choć nie był to zachyt totalny - ot, czasem autorka lubi przekombinować ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dopiero niedawno miałam przyjemność poznać pierwszą część Darów Anioła, więc mam jeszcze trochę do nadrabiania, jednak następnie z chęcią dam szansę także "Mechanicznemu Aniołowi". Zapowiada się całkiem ciekawie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już niedługo mam zamiar ponownie zabrać się za tę trylogię :D Od niej zaczęła się moja przygoda z twórczością Cassandry Clare :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Je jestem dopiero po lekturze "Miasta upadłych aniołów" a "Diabelskie Maszyny" mam w bardzo bardzo bliskich planach, więc fajnie, że prequel "Darów Anioła" jest tak udany:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę, że tak jak ja jesteś fanką Nocnych Łowców :D
    Niestety tej serii jeszcze nie zaczęłam czytać, ale twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła.
    Prowadzisz ślicznego bloga. Zazdroszczę cudownego szablonu.
    Dodaję do obserwowanych :D
    Zapraszam też do siebie: http://books-are-future.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...