źródło |
Autor: Salla Simukka
Wydawnictwo: YA (GW Foksal)
Stron: 256
"Pierwsza na polskim rynku fińska sensacja dla młodzieży!
Po raz kolejny Salla Simukka udowadnia, że skandynawska sensacja nie ma sobie równych.
Jeśli szukasz książki, która skaże Cię na bezsenność, właśnie ją znalazłeś.
Lumikki Andersson wybiera się latem do
Pragi. Tam zaczepia ją młoda kobieta o imieniu Zelenka, która twierdzi,
że jest jej siostrą. Lumikki zaczyna zgłębiać tajemnicę rodzinną, a
rozwiązując tę zagadkę, przyjdzie jej zmierzyć się z osobliwą sektą,
która okaże się dużo bardziej niebezpieczna, niż można było z początku
sądzić. W grę wchodzą wielkie pieniądze i Zelenka jest w śmiertelnym
niebezpieczeństwie - podobnie jak Lumikki. W drugiej części trylogii nie
zabraknie więc dylematów i pytań, które Lumikki stawia już w pierwszej
części: na kim można polegać, a komu nie ufać? Kto prowadzi nieczystą
grę?
Lumikki, niczym słynna Sara Lund z
filmowego „Dochodzenia”, tropi sektę w samym sercu zabytkowej Pragi.
Bohaterka trylogii Salli Simukki w drugim tomie próbuje uratować młodą
kobietę ze szponów niebezpiecznej sekty. W scenerii starego miasta,
wśród krętych uliczek, rozgrywa się dramat, którego stawką jest życie.
Czy Lumicce uda się ocalić dziewczynę, która twierdzi, że jest jej
siostrą? Czy pokona szajkę planującą zbiorowe samobójstwo członków
sekty? W kolejnej części trylogii bohaterka ostrze się o śmierć."
źródło
źródło
Salla Simukka dokonała rzeczy niemożliwej i nawet o tym nie wie. Przekonała mnie, żebym sięgnęła po jej nietuzinkową wersję historii o Śnieżce, mimo, że kryminały są jedynym gatunkiem literackim, po który absolutnie nie sięgam. Książka "Czerwone jak krew" okazała się jednak na tyle przyjemna, że postanowiłam poznać również kolejne części tej opowieści. Jak myślicie, było warto?
Po wszystkim, co się stało, Lumikki za wszelką cenę potrzebuje.... normalności. Koszmary jednak w dalszym ciągu dają o sobie znać, więc dziewczyna decyduje się na spontaniczną wycieczkę. Oczywiście w samotności, ponieważ Lumikki, jak nikt inny, ceni sobie spokój, jaki daje jedynie przebywanie w swoim własnym towarzystwie. Nie jest jej jednak dane cieszyć się tym spokojem zbyt długo - nasza bohaterka wpada bowiem na młodą dziewczynę o imieniu Lenka, która (choć znajdują się w Pradze, czyli miejscu bardzo oddalonym od ojczyzny Lumikki) twierdzi, że jest jej siostrą. Mimo absurdu, jaki kryje się w tej sytuacji, wszystko składa się w całość, a Lumikki sama zaczyna sobie przypominać, że być może faktycznie miała kiedyś siostrą. Czy to prawda, czy jedynie wytwór wyobraźni?
Akcja skupia się jednak na czymś więcej, niż jedynie odkrywanie rodzinnych sekretów. Domniemana siostra głównej bohaterki po śmierci matki wylądowała u "rodziny". To przedziwni ludzie, żyjący w ascetycznych warunkach i noszący niepokojące stroje. Lumikki od początku ma wrażenie, że coś z nimi nie tak, jednak prawda okazuje się być jeszcze bardziej szokująca.
Tej części serii raczej nie nazwałabym kryminałem. Może i faktycznie skupia się ona na rozwiązaniu zagadki i odnalezieniu winowajcy, jednak fabuła jest dużo bardziej skomplikowana niż zwyczajne wskazanie "kto zabił?". Nie będzie więc pewnie żadnym zaskoczeniem jeśli przyznam, że "Białe jak śnieg" polubiłam dużo bardziej niż "Czerwone jak krew". Może to jedynie kwestia indywidualnych preferencji, ponieważ obie książki są napisane znakomicie. Zagadka, której rozwiązanie poznajemy w tej części jest jednak dla mnie dużo bardziej fascynująca.
Nie bez znaczenia jest tutaj również historia samej głównej bohaterki. W pierwszej części dowiedzieliśmy się, że była ona maltretowana w szkole, jednak tutaj dowiadujemy się jeszcze więcej. Poznajemy też szczegóły jej fatalnej miłości, którą do tej pory uznawałam jedynie za westchnienia nieszczęśliwie zakochanej nastolatki. Teraz jednak.... eh, chyba wystarczy, kiedy powiem, że autorka przygotowała dla swoich czytelników prawdziwą bombę!
Koniec końców uważam "Białe jak śnieg" za książkę wręcz znakomitą! Zagadkowa fabuła nie pozwala nudzić się ani przez chwilę, a postaci głównej bohaterki wręcz nie sposób nie polubić. Z niecierpliwością oczekuję na finał tej historii, ponieważ otwarte zakończenie po prostu spędza mi sen z powiek!
Ocena: 8/10
Ocena: 8/10
"Czerwone jak krew" | "Białe jak śnieg" | "Czarne jak heban"
Za egzemplarz powieści serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal!
Mam mieszane odczucia. Zachwalasz, ale trochę odbiega od moich klimatów. Czas pokarze, czy uda mi się po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze jest to, że od moich klimatów też odbiega, ale mimo to polecam :D
UsuńNie czytałam pierwszej części, ale z chęcią to nadrobię. :D
OdpowiedzUsuńRównież za często po kryminały nie sięgam, ale akurat "Czerwone jak krew" nie było dla mnie zbyt udaną lekturą. Czytało się owszem dość szybko, ale nie polubiłam głównej bohaterki. Teraz zabieram się za tom drugi i sprawdzę, czy może ten bardziej mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńNo cóż. Trudno mi jest się nie zgodzić z twoją opinią. :) Bardzo lubię tę trylogię i jestem ogromnie ciekawa jakie tajemnice o głównej bohaterce i jej przeszłości postanowi zdradzić autorka w ostatnim tomie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry