źródło |
Wydawnictwo: Rebel
Typ: gra planszowa
Liczba graczy: 2-5 osób Czas gry: ok. 60-90 minut
"Small World to gra, w której gracze prowadzą swoje nacje w świecie, który jest po prostu za mały, aby pomieścić je wszystkie...
Small World, stworzony przez Philippe Keyaerts jako następca jego
szeroko nagradzanej poprzedniej gry Vinci, to świat zamieszkany przez
różnorodne rasy - krasnoludy, czarodziejów, amazonki, gigantów, orki a
nawet ludzi. Każda z tych nacji posyła do walki swoje armie - wszystko,
aby zdobyć chociaż odrobinę nowego terytorium i wymazać inne plemiona z
powierzchni ziemi.
Niestety, cywilizacje w miarę wzrostu zatracają swoją dynamikę i możliwości rozwoju, dopada je stagnacja a w końcu upadek. Kluczem do zwycięstwa w Small World jest nie tylko wybór spośród 14 ras i 20 specjalnych mocy; najważniejsze to przewidzieć upadek i w odpowiednim momencie wycofać się z danej cywilizacji, udzielając swojego poparcia nowej sile, która rozwinie się na gruzach tych, którzy przeminęli." źródło
Niestety, cywilizacje w miarę wzrostu zatracają swoją dynamikę i możliwości rozwoju, dopada je stagnacja a w końcu upadek. Kluczem do zwycięstwa w Small World jest nie tylko wybór spośród 14 ras i 20 specjalnych mocy; najważniejsze to przewidzieć upadek i w odpowiednim momencie wycofać się z danej cywilizacji, udzielając swojego poparcia nowej sile, która rozwinie się na gruzach tych, którzy przeminęli." źródło
Uwielbiam fantastykę w każdej postaci. Skoro sięgam po książki z tego gatunku, wybieram takie filmy, dlaczego nie posunąć się o krok dalej? Poszukiwania najbardziej interesującej gry, utrzymanej w klimacie fantasy zakończyły się dość szybko, choć gier, które wizualnie przypadły mi do gustu (a nie ukrywam, że to dość ważne) było całkiem sporo. Padło na Small World, nie tylko ze względu na wygląd i intrygujący opis, lecz również zachęcające hasło reklamowe - kto z Was nie skusiłby się na "Grę roku 2013"?!
O co tu chodzi?
Small world to gra przeznaczona dla 2-5 osób. Grę rozpoczynamy od wyboru swojej rasy. Nie jest to jednak do końca kwestia wyboru - na naszą aktywną rasę, oprócz karty gatunku, składa się jej zdolność specjalna. Zdolności i rasy mogą się dowolnie połączyć, w drodze losowania. Już na tym etapie należą się ukłony w stronę autora, ponieważ zdecydowanie zwiększa to różnorodność, a każda partia jest niepowtarzalna. Po wybraniu aktywnej rasy, zadaniem gracza jest podbicie jak największej części mapy. Możemy podbijać tereny niezamieszkałe lub takie, na których znajdują się zapomniane plemiona, a nawet zajęte przez innego gracza. Kiedy stwierdzimy, że czas świetności naszej rasy dobiegł końca, możemy skazać ją na wymarcie, aby w następnej turze rozpocząć podboje nowo wybraną. Pod koniec tury, za każdy z zajętych regionów otrzymujemy monetę zwycięstwa. Wygrywa gracz, któremu pod koniec gry udało się zebrać najwięcej monet zwycięstwa.
Choć zasady na pierwszy rzut oka wydają się dość skomplikowane, wystarczy jedna partia, aby stały się jasne. Przy trzeciej grze jesteśmy już w stanie zaplanować swoje ruchy z wyprzedzeniem, a nawet przewidzieć zachowania przeciwników. Zdecydowanie polecam jednak dokładnie zapoznać się z instrukcją przed przystąpieniem do zabawy. Dla każdego z graczy przewidziana została mała ściągawka z krótką charakterystyką wszystkich ras i umiejętności. Możemy wspomagać się nią w trakcie gry, nie sięgając po instrukcję za każdym razem, gdy mamy wątpliwości. To bardzo pomocne, ponieważ w grze występuje aż 14 ras takich jak Elfy, Trolle, Ghule i wiele innych, a każda z nich może dysponować jedną z 20 umiejętności.
Wykonanie
Precyzja, z jaką wykonana została ta gra jest jej ogromnym atutem. Ilustracje są przepiękne, a przedsmak tego możecie zobaczyć na zdjęciach. Co więcej, wszystkie elementy wykonane zostały ze sztywnego kartonu, dzięki czemu, nie musimy obawiać się uszkodzeń w trakcie gry.
Gra przeznaczona jest dla 2, 3, 4 lub 5 graczy. Ku mojemu zdziwieniu, dla każdej z opcji przewidziana jest... inna mapa! W zależności od liczby graczy zwiększa się ilość terytoriów, dzięki czemu możemy być pewni, że nawet między najbardziej ostrożnymi graczami, prędzej czy później dojdzie do starcia.
Pudełko ułatwia nam przechowywanie gry, a dzięki idealnemu dopasowaniu elementów oraz pojemnikowi na żetony możemy swobodnie zabierać ją ze sobą do znajomych, bez obawy, że podczas transportu elementu gry się pomieszają.
Ocena
Gra Small World dostarczyła mi i moim znajomym sporej dawki rozrywki przez długie godziny. Autor, zadbał, abyśmy nie nudzili się nawet przez chwilę. Z czystym sumieniem mogę polecić ją zarówno osobom, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z planszówkami, jak i weteranom. Small World to niesamowita przygoda i w pełni zasłużyła na tytuł Gry Roku 2013! Jednym słowem - GENIALNA!
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję:
Trochę skomplikowanie to brzmi :D Ale myślę, że jakbym zagrała to w mig pojęłabym zasady :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałem w to zagrać ;D
OdpowiedzUsuń