źródło |
Autorka: Aleksandra Szałek
Wydawnictwo: Novae Res
Stron: 238
"Julie Ellis wyjeżdża na studia do Nowego Jorku, aby móc tańczyć w
prestiżowej szkole baletowej. Podczas drogi powrotnej z koncertu poznaje
Patricka Varnera – przystojnego, tajemniczego i zarozumiałego aktora,
który wyraźnie się nią zainteresował. Nazajutrz umawiają się na
spotkanie, jednak mężczyzna nie zjawia się. Wkrótce wokół Julie
zaczynają dziać się dziwne wypadki. Z przerażeniem odkrywa, że potrafi
przywracać ludziom życie...
Wydaje się, że los wyłożył przed dziewczyną talię kart tarota, ale jako
pierwsza odsłoniła się ta przedstawiająca Odwróconego Maga, co może
oznaczać rywalizację, a nie fascynację...
" źródło
Jeszcze nie tak dawno temu unikałam polskich autorów. Jednak jakieś pół roku temu zaczęłam sięgać po ich książki i... zmieniłam zdanie. Zdarzają się lepsze i gorsze pozycje, jednak teraz z dumą mogę zamienić "nie przepadam za polskim książkami" na "lubię polskich autorów". Rozczarowań było bowiem dużo mniej niż pozytywnych zaskoczeń. Jak sprawdziła się Aleksandra Szałek? Muszę przyznać, że nie ustawiłam jej poprzeczki zbyt wysoko - recenzje, które przeczytałam, zanim zabrałam się za lekturę, nie były zbyt pozytywne.
Julie właśnie przyjechała do Nowego Jorku na studia. Choć czuje się lekko przytłoczona, bo wszystko jest tu nowe, szybko udaje jej się przystosować. Szybko zawiera przyjaźnie, poznaje nawet bratnią duszę. Swój czas dzieli pomiędzy zajęcia (na których mniej lub bardziej sobie radzi), wyjścia do klubu i pogaduchy z przyjaciółką - czyli dokładnie tak, jak studentki. Sielankę zakłócają przerażające wydarzenia - Julie w obliczu tragicznych wypadków zachowuje się w bardzo nietypowy sposób, jednak sama nie jest w stanie zrozumieć, co właściwie robi...
Ciężko jest znaleźć książkę o studentach. Lektury o nastolatkach-licealistach? Nie ma sprawy, jest w czym wybierać. 30-letnie bizneswomen? Całe mnóstwo. Ale jeżeli chodzi o 20-latki półki świecą pustkami. Jeżeli już udaje mi się na coś trafić, to bohaterka jest właśnie w ciąży i/lub bierze ślub. Z radością sięgam po książki, w które opowiadają o studentach, którzy zachowują się stosownie do swojego wieku - chodzą na zajęcia, spotykają się ze znajomymi, czasami gdzieś zarabiają. W "Odwróconym Magu" właśnie to dostałam, więc książka ma u mnie wielkiego plusa już na wstępie.
Narracja powieści zmienia się wraz z zmianą rozdziału. Lubię takie zabiegi, szczególnie, jeżeli raz narratorem jest kobieta, a raz mężczyzna. Tutaj jednak autorka zdecydowała się na coś innego - Julie jest narratorką naprzemiennie z narratorem trzecioosobowym, który przedstawia nam historię z punktu widzenia Patricka. Brzmi bezsensownie? Ja też nie jestem przekonana, czy był to dobry pomysł. Kiedy jednak skończyłam lekturę zrozumiałam, dlaczego autorka zdecydowała się nam w ten sposób przedstawić fabułę - chciała zaskoczyć czytelników. Warto również dodać, że niektóre fragmenty akcji zostały nam przedstawione dwukrotnie - raz z punktu widzenia Julie, a raz Patricka. Kilkakrotnie to się sprawdziło, jednak momentami było zwyczajnie nudne.
"Odwrócony Mag" to dość typowy paranormal romance - dziewczyna z niezwykłą mocą i tajemniczy przystojniak. Czyta się lekko i przyjemnie, książka jest wciągająca - tego na pewno nie można jej odmówić. Chociaż akcja jest w większości przewidywalna, to raz czy dwa fabuła mnie zaskoczyła, a to już coś. Szczególnie zakończenie przypadło mi do gustu. Spędziłam z tą historią całkiem sympatyczny wieczór i mimo wszystkich wad nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Może nie zmieniła mojego życia, może nie skłoniła do refleksji, ale czy takie było jej zadanie?
Książka Aleksandry Szałek pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie jest to może lektura najwyższych lotów, ale nie widzę powodów, aby ją skreślać. To studenckie paranormal romance i jestem pewna, że znajdzie swoich zwolenników.
Ocena: 6/10
Książka Aleksandry Szałek pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie jest to może lektura najwyższych lotów, ale nie widzę powodów, aby ją skreślać. To studenckie paranormal romance i jestem pewna, że znajdzie swoich zwolenników.
Ocena: 6/10
Jak dla mnie książka nie nalezy do najlepszych. Nie podobała mi się narracja, wydarzenia nie były przemyślane a główna bohaterka nijaka. Nie mogłam ciepło odebrać tej powieści.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że bardzo mało jest książek o dwudziestolatkach, też nad tym ubolewam ;) Z jednej strony bym chciała sięgnąć po tę książkę, a z drugiej coś mnie od niej odpycha.
OdpowiedzUsuńOj kusisz...
OdpowiedzUsuńNa razie nie jestem zainteresowana czytaniem tej książki, lecz może kiedyś jeszcze się skuszę.
OdpowiedzUsuńStudenckie paranormal romance... lubię PR, a i na "studenckie" się łapię, więc może jednak się skuszę :D
OdpowiedzUsuńStwierdziłem, że nie już po tym jak dowiedziałem się o tym darze. :)
OdpowiedzUsuń