niedziela, 10 marca 2013

"Dziewczyna, która chciała zbyt wiele" Jennifer Echols

źródło
Tytuł: Dziewczyna, która chciała zbyt wiele
Autorka: Jennifer Echols
Wydawnictwo: Jaguar
Stron: 303

"Wszystko, czego pragnie Meg, to uciec. Uciec z rodzinnego miasteczka. Uciec ze szkoły. Uciec od przywiązanych do skrajnie nudnego życia rodziców. To dlatego pewnego dnia posuwa się za daleko. Łamie prawo i zostaje nakryta przez policję.
John ma dziewiętnaście lat. Był najlepszym uczniem w szkole. Mógł iść do collage’u. A jednak zdecydował się zostać. Przestrzegać prawa. Służyć i chronić. To dlatego nie potrafi spojrzeć przez palce na wybryk Meg i postanawia dać dziewczynie nauczkę, której szybko nie zapomni.
Zbuntowana nastolatka i młody policjant. Ona wyśmiewa jego zasady. On krytykuje jej rebelianckie zapędy. Doprowadzają się do szału. Testują swoje granice. Aż, któregoś dnia, posuwają się za daleko." www.wydawnictwo-jaguar.pl/

Zauważyliście jak bardzo fantastyka opanowała rynek? Jest tego całe mnóstwo - fantasy, paranormal romance, antyutopie, dystopie, science fiction... Sama chętnie sięgam po takie książki i... jak się okazuje chyba zbyt chętnie, bo nie przypominam sobie, kiedy ostatnio czytałam coś, w czym nie występowały paranormalne stwory. Postanowiłam więc poeksperymentować z kilkoma książkami obyczajowymi, a na pierwszy ognień poszła "Dziewczyna, która chciała zbyt wiele".


źródło
Meg to buntowniczka z włosami w kolorze indygo. Stara się w pełni wykorzystać każdym dzień, co w jej rozumieniu oznacza codzienne pakowanie się w kłopoty. W dniu, w którym poznajemy dziewczynę, jej wybór pada na most - miejsce, w którym nastolatki spotykają się i piją piwo nie zważając na niebezpieczeństwo w postaci pociągu. Jak nietrudno się domyślić, Meg i jej przyjaciele zostają przyłapani i odstawieni na posterunek policji. W ramach kary, muszą spędzić tydzień w radiowozie, karetce lub wozie strażackim. Nasza bohaterka spędza więc ferie w najgorszy możliwy dla małoletniej buntowniczki sposób - wiosenna przerwa mija jej na patrolowaniu ulic w radiowozie...

John to odpowiedzialny chłopak, któremu bardzo zależy żeby ludzie postrzegali go jako doroślejszego i groźniejszego niż jest. Gardzi szczeniackim buntem, a za punkt honor przyjmuje sobie wymierzenie nastolatkom nauczki. Dlaczego tak młody chłopak, zamiast wyjechać na studia, został w tak małym miasteczku, aby pracować na nocnej zmianie?

źródło
Cała powieść składa się z niekończących się pytań i odpowiedzi. Dlaczego John wybrał tę pracę? Dlaczego Meg tak farbuje włosy? Dlaczego się buntuje? To nie jest bunt dla buntu, a powody, którymi kieruje się dziewczyna poznajemy wraz z biegiem stron. To jedna z tych powieści, w których wszystko opiera się na przyczynowo-skutkowych zależnościach i możemy być pewni: jeśli coś się dzieje, to prędzej czy później dowiemy się dlaczego.

"Dziewczyna, która chciała zbyt wiele" to przede wszystkim romans. Dwójka skrajnie różnych bohaterów odkrywa się nawzajem, próbują zaakceptować swoje różnice. Odkrywają zarówno siebie nawzajem, jak i łączące ich uczucie. Bohaterów połączyła miłość będąca zaprzeczeniem zasad logiki, ale czy kiedykolwiek uczucie ma cokolwiek wspólnego z racjonalizmem? Całość poznajemy z punktu widzenia Meg dzięki czemu, szybko możemy się domyślić, że pod skorupą, którą odgradza się od innych kryje się coś więcej. Mimo wszystko poznając zakończenie, autorce udało się mnie zaskoczyć.

Powieść, która miała się okazać fajną i lekką młodzieżówką, okazała się fajna, ale może nie do końca taka lekka i nie tylko dla młodzieży. To bardzo przyjemna lektura, czyta się niesamowicie szybko, jednak wydarzenia rozwijają się w sposób dużo bardziej poważny, niż przypuszczałam. Niemniej jednak, jest to lektura idealna, poprawiająca humor w jeden z tak zimnych wieczorów, jak dziś. Dzięki "Dziewczynie, która chciała zbyt wiele" nabrałam ochoty na książki obyczajowe i z przyjemnością poznam bliżej inne pozycje autorstwa pani Echols. Polecam!

Ocena: 7,5/10

Za książkę dziękuję wydawnictwu:

10 komentarzy:

  1. Też chętnie sięgam po obyczajówki, kiedy paranormalne istoty mi się już lekko nudzą. "Dziewczyna, która chciała zbyt wiele" wydaje się bardzo ciekawą pozycją. Opis mnie naprawdę zaintrygował, a wysoka ocena jeszcze bardziej zachęciła, dlatego z chęcią sięgnę po książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, ja też już dawno nie czytałam obyczajówek... Książkę wygrałam w konkursie, więc niedługo będę miała okazję się przekonać, czy zgadzam się z Twoją opinią ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio trafiła mnie chęć na książki obyczajowe, dlatego nie spocznę póki nie przeczytam "Dziewczyny, która chciała zbyt wiele". Nie tylko Twoja recenzja mnie do niej przekonuje, ale również opis. Jestem niezmiernie ciekawa tej pozycji!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i bardzo mi się podobała, dlatego też zapoznam się z kolejną książkę tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka naprawdę mi się spodobała, sama się zdziwiłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też ostatnio postanowiłam, że musze czytać więcej książek obyczajowych, bo większość pozycji po które sięgam to fantasy. Jak będę miała okazje to chętnie przeczytam "Dziewczynę, która chciała zbyt wiele".
    Świetna recenzja.
    Zapraszam do nas http://krainatysiacaksiag.blogspot.com/. Dopiero zaczynamy i bedziemy wdzięczne za wejście.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią ją przeczytam jak będę miała okazję. Już od dłuższego czasu mnie interesuje;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Faza na paranormalne romanse powoli mnie opuszcza. Też mam ochotę na "zwykłe" powieści dla młodzieży z wątkiem miłosnym. "Dziewczyna, która chciała zbyt wiele" czeka w niekończącej się kolejce ^^ Czytałam mnóstwo pozytywnych recenzji na jej temat ;) A Twoja opinia jest naprawdę świetna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę czytałam :D Zapraszam na recenzję tej książki również do mnie :)
    http://ksiazki-recenzje-czytelnicy.blogspot.com/2013/11/tytu-dziewczyna-ktora-chciaa-zbyt-wiele.html

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...