niedziela, 13 stycznia 2013

Film: "Żelazna Dama"

źródło
"Królów było wielu, Żelazna Dama tylko jedna.
Meryl Streep w roli Margaret Thatcher – prawdziwej damy w świecie zdominowanym przez mężczyzn.

Miała piskliwy głos, własny pogląd na każdy temat i niezwykły tupet. Zanim stała się jedną z najbardziej wpływowych postaci współczesnego świata, jej kapelusz i nieodłączne perły budziły pobłażliwy uśmiech. Na naszych oczach z pyskatej Maggy rodzi się Żelazna Dama, której czarna torebka do dziś jest symbolem rządów silnej ręki."
 http://bestfilm.pl

Są takie aktorki, które potrafią zagrać po prostu wszystko. Takie, które razem z rolą zmieniają się nie do poznania . Takie, które znamy z wielkiego ekranu i kompletnie od siebie odmiennych filmów, a nie słabych, telewizyjnych seriali. I chyba podlega wątpliwości, że taką właśnie aktorką jest Meryl Streep. Donna z "Mamma mia!", Miranda z "Diabeł ubiera się u Prady" i Julia Child to tak niepodobne do siebie postaci, że nie wyobrażam sobie, żeby jedna autora mogła wcielić się we wszystkie trzy role. A pani Streep się udało i to z jakże fenomenalnym skutkiem.

źródło
"Żelazną Damę" po raz pierwszy obejrzałam, właśnie z uwagi na obsadę głównej roli. Jak się okazało historia jest na tyle ciekawa, że zapragnęłam posiadać ją we własnym zbiorze DVD, aby móc do niej wracać. Film pokazuje nam historię Margaret Thatcher od początku do końca. Od młodziutkiej Maggy do samotnej niezrozumianej staruszki. Jeśli o to chodzi - pokazanej Thatcher jako starszej, wymagającej opieki kobiety, absolutnie nie przypadło mi do gustu. I wcale nie mam na myśli, że wątek jest z góry skazany na porażkę. Nie widzę po prostu potrzeby umieszczania go w filmie, który z zasady miał być biograficzny. Ostatnie czego potrzeba słynnej Żelaznej Damie, to współczucie...

źródło
Sceny z udziałem starszej pani mają jednak swoje plusy. Charakteryzacja została wykonana w taki sposób, że zabrakło mi słów. Warto dodać, że film otrzymał Oscara właśnie za charakteryzacje i jest on w 100% zasłużony. Druga z najważniejszych nagród filmowych, jakie otrzymał film to nagroda dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Tutaj również nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Cała historia skupiać się miała na jednej postaci i tak też się stało - Streep jest tutaj absolutną gwiazdą, a jej talent aktorski chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.

W całości zabrakło mi jednak nieco wydarzeń historycznych. Niby wszystkiego po trochu się dowiadujemy, jednak trochę za mało, chciałoby się więcej. Gdyby zamiast dziwnych scen z teoretycznie aktualnej sytuacji bohaterki przedstawione zostało nieco więcej przeszłości, myślę, że wyszłoby to na korzyść. Mimo wszystko uważam, że jest to dobry film, który po prostu trzeba obejrzeć. W mojej pamięci zapisał się na stałe i będę podsuwać go chyba już każdemu. W moim prywatnym rankingu startował z oceną 10 (bo na taką zasłużyła Meryl Streep), jednak z uwagi na kilka wyżej wspomnianych wad, ocena została nieco obniżona. Niemniej jednak - polecam!

Ocena: 8/10

Za film dziękuję:


11 komentarzy:

  1. Oglądałam nie tak dawno na zajęciach z słuchania na studiach i naprawdę film bardzo mi się podobał, ale chętnie obejrzę go ponownie - tym razem z napisami ;-)
    A charakteryzacja Meryl Streep? Fenomenalna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą w kwestii tych scen z niedołężną Thatcher. Nie podobały mi się i zabierały czas lepszemu materiałowi

    OdpowiedzUsuń
  3. Meryl Streep uwielbiam, dlatego sama się zastanawiam dlaczego jeszcze tego filmu nie obejrzałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla samej Streep wart oglądnięcia.)

    OdpowiedzUsuń
  5. KOCHAM TEN FILM! Zawsze przy nim ryczę

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Meryl Streep za "Mamma Mia!" i bardzo chciałabym zobaczyć ją w tej roli! :33 Jeśli będę miała okazję to na pewno obejrzę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubie aktorkę także muszę obejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam zamiar dzisiaj/jutro obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...