źródło |
"Królów było wielu, Żelazna Dama tylko jedna.
Meryl Streep w roli Margaret Thatcher – prawdziwej damy w świecie zdominowanym przez mężczyzn.
Miała piskliwy głos, własny pogląd na każdy temat i niezwykły tupet. Zanim stała się jedną z najbardziej wpływowych postaci współczesnego świata, jej kapelusz i nieodłączne perły budziły pobłażliwy uśmiech. Na naszych oczach z pyskatej Maggy rodzi się Żelazna Dama, której czarna torebka do dziś jest symbolem rządów silnej ręki."
Meryl Streep w roli Margaret Thatcher – prawdziwej damy w świecie zdominowanym przez mężczyzn.
Miała piskliwy głos, własny pogląd na każdy temat i niezwykły tupet. Zanim stała się jedną z najbardziej wpływowych postaci współczesnego świata, jej kapelusz i nieodłączne perły budziły pobłażliwy uśmiech. Na naszych oczach z pyskatej Maggy rodzi się Żelazna Dama, której czarna torebka do dziś jest symbolem rządów silnej ręki."
http://bestfilm.pl
Są takie aktorki, które potrafią zagrać po prostu wszystko. Takie, które razem z rolą zmieniają się nie do poznania . Takie, które znamy z wielkiego ekranu i kompletnie od siebie odmiennych filmów, a nie słabych, telewizyjnych seriali. I chyba podlega wątpliwości, że taką właśnie aktorką jest Meryl Streep. Donna z "Mamma mia!", Miranda z "Diabeł ubiera się u Prady" i Julia Child to tak niepodobne do siebie postaci, że nie wyobrażam sobie, żeby jedna autora mogła wcielić się we wszystkie trzy role. A pani Streep się udało i to z jakże fenomenalnym skutkiem.
źródło |
źródło |
W całości zabrakło mi jednak nieco wydarzeń historycznych. Niby wszystkiego po trochu się dowiadujemy, jednak trochę za mało, chciałoby się więcej. Gdyby zamiast dziwnych scen z teoretycznie aktualnej sytuacji bohaterki przedstawione zostało nieco więcej przeszłości, myślę, że wyszłoby to na korzyść. Mimo wszystko uważam, że jest to dobry film, który po prostu trzeba obejrzeć. W mojej pamięci zapisał się na stałe i będę podsuwać go chyba już każdemu. W moim prywatnym rankingu startował z oceną 10 (bo na taką zasłużyła Meryl Streep), jednak z uwagi na kilka wyżej wspomnianych wad, ocena została nieco obniżona. Niemniej jednak - polecam!
Ocena: 8/10
Za film dziękuję:
Muszę obejrzeć :D
OdpowiedzUsuńOglądałam nie tak dawno na zajęciach z słuchania na studiach i naprawdę film bardzo mi się podobał, ale chętnie obejrzę go ponownie - tym razem z napisami ;-)
OdpowiedzUsuńA charakteryzacja Meryl Streep? Fenomenalna!
Zgadzam się z Tobą w kwestii tych scen z niedołężną Thatcher. Nie podobały mi się i zabierały czas lepszemu materiałowi
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego filmu.
OdpowiedzUsuńMeryl Streep uwielbiam, dlatego sama się zastanawiam dlaczego jeszcze tego filmu nie obejrzałam :)
OdpowiedzUsuńDla samej Streep wart oglądnięcia.)
OdpowiedzUsuńMoże obejrzę :)
OdpowiedzUsuńKOCHAM TEN FILM! Zawsze przy nim ryczę
OdpowiedzUsuńUwielbiam Meryl Streep za "Mamma Mia!" i bardzo chciałabym zobaczyć ją w tej roli! :33 Jeśli będę miała okazję to na pewno obejrzę :D
OdpowiedzUsuńLubie aktorkę także muszę obejrzeć:)
OdpowiedzUsuńMam zamiar dzisiaj/jutro obejrzeć :)
OdpowiedzUsuń