piątek, 27 marca 2015

"After. Płomień pod moją skórą" Anna Todd

źródło
Tytuł: After. Płomień pod moją skórą
Autor:  Anna Todd
Wydawnictwo: Znak
Stron: 632

"Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się przed poznaniem Hardina i na to, co zdarzyło się później.

Kiedy Tessa zaczyna studia, jej życie wydaje się idealnie poukładane: chce spełnić marzenia o pracy w wydawnictwie i jak najszybciej połączyć się z ukochanym Noah, który czeka na nią w rodzinnym mieście.

Ale spotkanie Hardina, który wydaje się być jej całkowitym przeciwieństwem, wywróci jej życie do góry nogami. Hardin jest arogancki, zbuntowany i w niczym nie przypomina troskliwego Noah. Ale to on budzi w Tessie uczucia, jakich dotąd nie zaznała.
" źródło

Usiądźcie wygodnie i trzymajcie się mocno - szykuje się jazda bez trzymanki. Po najbardziej kontrowersyjnej powieści, jaką znam (tak, oczywiście chodzi o "50 twarzy Greya"), kiedy to myśleliśmy, że nic nie jest w stanie nas zaskoczyć (a może zgorszyć), pojawiła się ona. Debiutancka powieść Anny Todd rozpętała burzę! Z pozoru zwykłe New Adult, już po przeczytaniu pierwszych recenzji na Goodreads powala... niskimi ocenami.

Jako, że wyznaję zasadę "najpierw przeczytaj, później krytykuj", negatywne recenzje przyciągają mnie jak miód. Nie byłabym sobą, gdybym nie zdecydowała się czym prędzej sięgnąć po "After" i na własnej skórze przekonała się, dlaczego wzbudza tyle emocji - jedni ją kochają, inni nienawidzą. Trochę zmartwił mnie fakt, że pierwowzorem postaci głównego bohatera był członek jednego z boysbandów, jednak miałam już styczność z tego typu fanfiction i muszą przyznać, że wypadło całkiem nieźle. Jak było tym razem?

Tessa to poukładana dziewczyna. Jest przekonana, że do wszystkiego można dojść ciężką pracą. Sama ściśle trzyma się planu - odpowiedni chłopak, odpowiednie stopnie i studia, a na końcu wymarzona praca w wydawnictwie. Stara się nie sprzeciwiać mamie i nie robić nic, co sprawi, że któryś z punktów nie pójdzie zgodnie z planem. Do czasu... Na studiach poznaje nowych przyjaciół i jego. Cudownego i (oczywiście) niebezpiecznego Hardina, który pokazuje jej świat, jakiego nie znała i pragnienia, jakich nigdy nie miała. 

Z pełną świadomością muszę stwierdzić, że "After" to nic odkrywczego. Opowiada 1 983 607 historię Kopciuszka - skromnej dziewczyny, która poznaje niebezpiecznego przystojniaka. Podążamy utartym schematem, w dodatku przesyconym erotyzmem. I muszę przyznać, że jest coś w nazywaniu tej książki "Greyem dla młodzieży". Postacie są dość podobne, fabuła z grubsza również. "After", tak jak "50 twarzy" wciąga piekielnie i w tym właśnie tkwi klucz do sukcesu!

Mimo wszystkiego, co napisałam powyżej, powieść Anny Todd czytałam z wypiekami na twarzy - dosłownie i w przenośni. Bo taki już urok tej powieści, że choć dostrzega się jej wady i niezbyt oryginalną fabułę, to i tak się ją pochłania. Ja połknęłam ją w ciągu weekendu, a kolejny tydzień zastanawiałam się, jaką ocenę powinnam jej wystawić. W końcu zdałam sobie jednak sprawę, że nie ma to żadnego znaczenia. Nie każda lektura musi wywoływać łzy, czy skłaniać do życiowych przemyśleń. Czasami warto sięgnąć po książkę, która po prostu pomoże nam się zrelaksować po męczącym tygodniu i na kilka godzin pozwoli zapomnieć o całym świecie. I taką właśnie lekturą jest "After".

Ocena: brak

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Między Słowami!

9 komentarzy:

  1. Nabyłam po promocji, gdyż także sama chciałam się przekonać jaki to rodzaj lektury :) Co do "FSOG" to przebrnęłam około 200 stron i oddałam do biblio, ale może jeszcze kiedyś znajdę siłę by doczytać? Zobaczymy jak będzie z "After" :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To chyba pierwsza pozytywniejsza recenzja tej powieści, jaką przeczytałam. Reszta książkę całkowicie krytykuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiem się nie zgodzić ;) Mi się podobała, zobacz: http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-przedpremierowa-after-plomien-pod-moja-skora-anna-todd/ :))

      Usuń
    2. O, właśnie! Czytając ten komentarz przypomniała mi się Twoja recenzja :D

      Usuń
  3. Ja mam po "After" bardzo bardzo złe wspomnienia... Styl nieco lepszy niż w 50SOG, ale reszta niech pozostanie milczeniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moglam sie zdecydowac i sie najzwyczajniej nei zdecydowalam. Brak oceny to samo swiadczy za siebie. Cosm usi w tym byc. Cos co trzeba samemu zoabczyc ;) ah biedna sie zastanawialas ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam :) Czekam na II tom :D Jestem ciekawa, jak rozwinie się cała historia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Recenzje tej pozycji skutecznie odstraszają i nie sądzę, by udało mi się przebrnąć przez te 600+ stron.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...