sobota, 16 kwietnia 2016

"Sprawy do zapomnienia" Courtney C. Stevens

źródło
Tytuł: Sprawy do zapomnienia
Autor: Courtney C. Stevens  
Wydawnictwo: Amber 
Stron: 272

"Czasem ciężar tego, co się stało, jest zbyt wielki, by go nieść. Ale miłość daje siłę, by go zrzucić…
Dla siedemnastoletniej Sadie życie skończyło się rok temu. W dniu wypadku, w którym zginął jej przyjaciel Trent, a na jej twarzy i ciele zostały blizny. Boi się wyjść z domu, cierpi na ataki paniki. Rozumie ją tylko brat Trenta, Max. Po tragedii wyjechał z rodzicami, ale codziennie piszą do siebie maile.
Teraz Max wraca. Sadie boi się, jak zareaguje, gdy zobaczy jej okaleczoną twarz. Jednak Max patrzy na jej blizny i nie odwraca wzroku.
I wie o postanowieniach, które Sadie każdego wieczoru pisze na piasku plaży. To lista rzeczy, które musi zrobić, zanim będzie gotowa zapomnieć o przeszłości. Lista – zdawałoby się – niemożliwych do zrealizowania celów, które musi osiągnąć, żeby znów zacząć żyć...
" źródło

Życie Sadie diametralnie zmieniło się po tragedii, jaką przeżyła rok temu. Wtedy właśnie zginął Trent. Paczka czwórki przyjaciół rozpadła się na dobre. Teraz nasza bohaterka musi zmierzyć się nie tylko ze śmiercią przyjaciela, lecz również bliznami, które naznaczyły ją na całe życie i dwójką przyjaciół, którzy nie są w stanie patrzeć na jej twarz. Jedną osobą, która zdaje się rozumieć Sadie jest Max - brat Trenta, który jak nikt rozumie stratę. Nie ma go jednak z pobliżu, ponieważ po tragedii, jaka dotknęła jego rodzinę, wyjechał i pozostaje im jedynie kontakt mailowy. Czy jednak podczas spotkania w realu, ta dwójka będzie się równie dobrze rozumieć?

Po "Sprawach do zapomnienia" spodziewałam się naprawdę dużo. Kiedy ujrzałam tę powieść w zapowiedziach skojarzyła mi się z fenomenalnym "Początkiem mnie i ciebie", który całkiem niedawno czytałam. Okładka utrzymana w podobnym klimacie, opis zwiastujący równie dobrą lekturę i nawet to samo wydawnictwo. Po raz kolejny przekonałam się jednak, że takie porównania nigdy nie kończą się dobrze - nastawiamy się na zbyt wiele albo nawet na konkretny typ powieść. A kiedy okazuje się ona inna niż w naszych przypuszczeniach, jesteśmy po prostu rozczarowani.

Nie zrozumcie mnie źle. "Sprawy do zapomnienia" nie jest złą książką. Wręcz przeciwnie - to piękna historia o wybaczaniu, zapomnieniu, lecz również bliznach, które na zawsze zostają w naszej duszy. Czyta się ją dobrze, jest napisana lekkim językiem, dzięki czemu zapewnia rozrywkę na 2-3 wieczory. Mimo smutnej tematyki, historia jest pozytywna i nie zostawia nas ze łzami w oczach, a z nadzieją. Jedyne czego jej brakuje to magiczne "coś", co sprawia, że niektóre książki szybko stają się naszymi ulubionymi, a inne... nie.

Akcja skupia się przede wszystkim na głównej bohaterce, jej sposobie postrzegania świata, emocjach i próbach ułożenia życia na nowo. Całość dopełnia tajemnica, którą wraz z Sadie próbujemy rozwikłać. Dziewczyna otrzymuje tajemnicze przesyłki - notatki o jej własnych sekretach, o których nie powinien wiedzieć nikt. Aby dowiedzieć się kto jest ich nadawcą, dziewczyna decyduje się wykroczyć poza strefę komfortu, a my możemy obserwować jej przemianę.

Choć udało mi się w pewnym stopniu zrozumieć Sadie i polubiłam tę postać, to nie do końca jestem w stanie zrozumieć jej przelania uczuć na Maxa. Może i logicznym jest, że stara się zbliżyć do jedynej osoby, która ją rozumie, ale w miłości chyba nie ma miejsca na logikę, prawda? Niestety, ta część powieści nie wypadła zbyt realistycznie. Dla równowagi muszę dodać, że z kolei bardzo spodobało mi się w jaki sposób autorka wykreowała postać Trenta. Nawet po śmierci był w stanie oczarować mnie swoją osobą i niejednokrotnie zaskoczyć.

Ocena: 6/10

2 komentarze:

  1. Książka wydaje się bardzo ciekawa :) Myślę, ze kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... mam mieszane uczucia do tej powieści. W sumie chętnie bym ją przeczytała, ale równocześnie coś mnie od niej odstrasza. Na pewno bym jej nie kupiła, ale mam ją w bibliotece i możliwe, że kiedyś wypożyczę :)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...