poniedziałek, 2 października 2017

"Zniknięcie" Caroline Eriksson

źródło
Tytuł: Zniknięcie
Autor:
Caroline Eriksson   
 
Wydawnictwo: Marginesy
Stron: 256


"Pewnego wieczoru Greta, Alex i ich czteroletnia córeczka Smilla wypływają na cieszące się złą sławą jezioro. Docierają do maleńkiej wysepki, a tam ojciec z córką schodzą na ląd. Greta zasypia w łódce, ukołysana mgłą i leciutkim bujaniem. Kiedy się budzi, Alexa i Smilli nie ma. Zniknęli.

Greta chce zadzwonić do Alexa, ale komórka też zniknęła. W domku znajduje swój telefon ukryty pod prześcieradłami. To ona go schowała? W końcu uspokaja się na tyle, żeby pójść na policję i poinformować o zniknięciu. Tam jednak słyszy, że przecież nie ma męża i nigdy nie miała córki... O co tu chodzi? Greta nie wie, czy to przeszłość powróciła, aby ją dręczyć, czy w końcu straciła kontakt z rzeczywistością...
W tej mrocznej psychologicznej gonitwie, jeśli Greta chce odkryć prawdę, musi zmierzyć się z tym, co zawsze starała się ukryć." źródło

Zniknięcie to jeden z tych thrillerów, które miałam ochotę przeczytać, kiedy tylko pojawiły się w księgarniach. Tajemnicza okłada od raz przykuła moją uwagę - liczyłam, że wreszcie trafię na książkę, w której tajemnica okaże się o wiele bardziej skomplikowana niż próba odkrycia zabójcy.

Alex, Greta i mała Smilla są razem w łódce. Wszyscy razem dopływają do brzegu, a jednak... już za chwilę Greta zostaje sama. Kiedy ojciec wraz z córką pobiegli bawić się na wyspie, ona została na łódce. Miało to nie trwać zbyt długo, jednak, prawa okazuje się zupełnie inna. Zrozpaczona kobieta rozpoczyna poszukiwania swoich bliskich jednak wszystko wskazuje, że najzwyczajniej w świecie rozpłynęli się w powietrzu.

Greta szuka wszędzie, jednak na maleńkiej wysepce zaczyna brakować zakamarków, w których Alex i Smilla mogliby się ukryć. Co gorsza, nie może znaleźć telefonu. Zrozpaczona kobieta wraca na ląd. Dom czeka pusty, jej własny telefon - schowany. Greta postanawia zrobić to, co zrobiłby na jej miejscu każdy normalny człowiek - idzie na posterunek. Jak jednak ma tłumaczyć zaginięcie Alex i Smilli, skoro miejscowe władze twierdzą, że nie ma i nigdy nie miała ani męża ani dzieci?

"Zniknięcie" to przede wszystkim specyficzny klimat. Tutaj niczego nie wiemy na pewno. Nic nie jest oczywiste, a nawet własnym oczom nie można wierzyć. Czuję lekką nutę mojego ukochanego filmu - "Wyspa tajemnic". Sen miesza się z jawą, prawda z kłamstwem, a i czytelnika dosięga atmosfera wszechobecnej paranoi.

Ta książka jest dobra, bo jest inna. Owszem, styl autorki jest specyficzny, tym bardziej jej podejście do tematu, jednak inny nie zawsze znaczy gorszy. W tym przypadku inny oznacza ciekawy. Szczególnie teraz, kiedy rynek opanowała fala "thirllerów dla kobiet" (choć z założenia wystarcza chyba jedynie, aby główna bohaterka była kobietą...). Książek tego gatunku jest aktualnie mnóstwo w księgarniach, co oprócz oczywistych plusów, ma też swoje minusy - ciężko trafić na coś oryginalnego. W przypadku "Zniknięcia" uczucie deja-vu z pewnością Wam nie grozi.

W tej stosunkowo cienkiej powieści drzemie ogromna moc. Jeśli lubicie historie filmowe w klasycznym stylu grozy, który atakuje czytelnika z każdej strony, to z pewnością przypadnie Wam do gustu ta książka.

Ocena: 7/10

Za książkę serdecznie dziękuję:
http://marginesy.com.pl/

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...